Urodzony w Ameryce duchowny, szejk Anwar Al-Awlaki, przypuszczalnie przebywający w Jemenie, wyłonił się jako wpływowa postać w Al-Kaidzie i wielu nazywa go potencjalnym następcą Osamy bin Ladena. Jednak bardziej prawdopodobnym scenariuszem dla niego jest przyszłość jako przywódcy Al-Kaidy na Półwyspie Arabskim (AQAP). W artykule z 10 maja 2011 r. w kuwejckiej gazecie „Al-Rai” napisano: „Prowadzone są rozmowy między członkami organizacji [Al-Kaidy Na Półwyspie Arabskim], by mianować Anwara Al-Awlakiego na przywódcę grupy”.
W artykule ze stycznia 2010 r. zatytułowanym „Anwar Al-Awlaki: Nowy Flecista z Hameln Al-Kaidy” w londyńskiej gazecie „Al-Sharq Al-Awsat” korespondent z Saany Arafat Madajasz, omawia szczegóły z życia Al-Awlakiego, który był łączony z zabójcą z Fort Hood, majorem Nidalem Hasanem, niedoszłym zamachowcem w dniu Bożego Narodzenia, Umarem Faroukiem Abdulmutallabem i kilkoma spośród zamachowców z 11 września.
Poniżej podajemy ten artykuł w przekładzie z angielskiego oryginału [1] .
„Al-Awlaki był powiązany nie tylko z majorem Nidalem Hasanem i Umarem Faroukiem Abdulmutallabem – ale z jemeńską gałęzią Al-Kaidy”
Czy to tylko zbieg okoliczności połączył niespokojnego młodego Nigeryjczyka Umara Rafouka Abdulmutallaha i jemeńskiego twardogłowego duchownego Anwara Al-Awlakiego, czy też był to większy spisek, który złączył te dwie osoby, których jedynym podobieństwem było uprzywilejowane dzieciństwo i przyjęcie ekstremizmu i fundamentalizmu?
Gniew USA w sprawie strzałów w Fort Hood – z udziałem oficera USA palestyńskiego pochodzenia, majora Nidala Malika Hasana, który zastrzelił 13 swoich kolegów – jeszcze nie osiadł, kiedy nazwisko twardogłowego jemeńskiego fundamentalisty Anwara Al-Awlakiego pojawiło się znowu w związku z próbą Nigeryjczyka Umara Farouka Abdulmutallaba wysadzenia w powietrze samolotu USA podczas lotu z lotniska w Amsterdamie na lotnisko w Detroit w Boże Narodzenie 2009 r. Później okazało się, że Al-Awlaki był powiązany nie tylko z majorem Nidalem Hasanem i Umarem Faroukiem Abdulmutallabem, ale także z jemeńską gałęzią Al-Kaidy.
Al-Awlaki – absolwent uniwersytetów Colorado State i San Diego State
Anwar Nasser Al-Awlaki urodził się w 1971 r. w New Mexico w USA w rodzinie jemeńskiej. W tym czasie ojciec Anwara studiował nauki rolnicze na uniwersytecie USA. Po ukończeniu studiów powrócił do Jemenu i zajmował szereg pozycji administracyjnych i uniwersyteckich, aż został prezydentem Uniwersytetu Sanaa, który był jedynym uniwersytetem w Jemenie (Północnym). Następnie został ministrem rolnictwa. Kiedy ojciec Al-Awlakiego powrócił do Jemenu, Anwar miał siedem lat i w tym czasie prawie nie mówił po arabsku.
W Sanaa Anwar Al-Awlaki uczęszczał do prestiżowej, prywatnej szkoły Azal, gdzie jego kolegami byli synowie prezydentów, ministrów, wysokich urzędników i biznesmenów. Potem Anwar powrócił do Stanów Zjednoczonych na studia. Otrzymał [licencjat] w 1994 r. na Colorado State University, a potem magisterium na St [sic] Diego State University w Kalifornii. Jednak po wydarzeniach 11 września 2001 r. nie mógł kontynuować studiów [doktoranckich] w Stanach Zjednoczonych z powodu negatywnej atmosfery, jak panowała w Stanach Zjednoczonych wobec muzułmanów; dlatego wyjechał do Wielkiej Brytanii, a potem do Jemenu zanim powrócił do Stanów Zjednoczonych.
Uwięziony w Jemenie i Japonii z oskarżeniem o terroryzm
Said Ubajd Al-Jamhi, autor jemeński specjalizujący się w sprawach Al-Kaidy mówi, że Al-Awlaki próbował kontynuować studia w Brytanii, żeby zdobyć doktorat, ale nie pozwoliła na to jego trudna sytuacja finansowa i dlatego wrócił do Jemenu w 2003 r. Al-Jamhi powiedział „ Al-Sharq Al-Awsat”, że Al-Awlaki został kaznodzieją islamskim w meczetach zanim został aresztowany i osadzony w jemeńskim więzieniu na [całe] miesiące pod związanymi z terroryzmem zarzutami. Na podstawie tych samych zarzutów został osadzony w japońskim więzieniu między 2006 a 2007 r.
Al-Jamhi przypisuje doktorowi Nasserowi Al-Awlakiemu, ojcu szejka Anwara, który odmówił rozmowy z “Al-Sharq Al-Awsat”, [pogląd] że jego syn jest niewinny zarzutu terroryzmu i że nie jest on jak Osama bin Laden, ponieważ jest jedynie islamskim mówcą [tj. kaznodzieją]. Dr Nasser Al-Awlaki mówi także, że jego syn stał się bardziej fundamentalistyczny po uwięzieniu w Japonii i wzywa, by dać mu szansę przywrócenia syna z powrotem do normalnego życia i sprowadzenia go z gór Al-Kur w gubernatorstwie Szabwa [w Jemenie], gdzie żyje wraz z szeregiem swoich zwolenników.
Związek z Al-Zindanim, domniemanym finansistą terroru
Tutaj, w Jemenie popularne są twierdzenia o związku między Anwarem Al-Awlakim a szejkiem Abd Al-Majid Al-Zindanim, bardzo dobrze znanym jemeńskim kaznodzieją islamskim i prezydentem Uniwersytetu Al-Iman, którego administracja USA oskarża o finansowanie terroryzmu i który jest na liście USA dotyczącej tej kwestii. Niektórzy mówią, że Al-Zindani jest tym, który zachęcił Anwara do świata twardogłowego fundamentalizmu [2] .
Niedawno Al-Zindani zaprzeczył istnieniu jakiegokolwiek związku między Uniwersytetem Al-Iman a Al-Awlakim, czy to jako studentem, czy nauczycielem. Jednakże Al-Jamhi podkreśla [w rozmowie z] “Al-Sharq Al-Awsat”: “Zostało dowiedzione, że Anwar Al-Awlaki miał wykłady na Uniwersytecie Al-Iman o historii islamskiej, historii Andaluzji i innych przedmiotach”.
Al-Jamhi mówi o religijnym przypisaniu Anwara Al-Awlakiego; mówi, że jego przypisanie jest salafickie, i „skłania się ku dżihadowi”, ale Al-Jamhi nie potwierdza związków Al-Awlakiego z Al-Kaidą, ponieważ „bezpośredni związek z organizacją Al-Kaidy dokonywany jest poprzez to, co znane jest jako przysięga lojalności, która w sensie salafickim jest przysięgą posłuszeństwa i podporządkowania się Emirowi, który wydaje rozkazy i zakazy” kontynuuje Al-Jamhi „nie zaś, jak się wydaje, wobec organizacji Al-Kaidy”.
Jego angielski “umożliwił mu komunikowanie się z nimi – szczególnie przez Internet”: ma on “charyzmę”; zdolność “przyciągania”; Al-Awlaki “był w stanie zaprogramować umysł [majora Hasana]”
W Stanach Zjednoczonych oskarżenia piętrzą się przeciwko Anwarowi Al-Awlakiemu, informując, że zwerbował on Nidala Malika Hasana i zachęcał go do zabicia kolegów. W Jemenie władze mówią, że Nigeryjczyk Umar Farouq Abdulmutallab spotkał Al-Awlakiego w Szabwie zanim opuścił Jemen, żeby wykonać nieudaną próbę samobójczej operacji. Jeśli zostaną dowiedzione związki Al-Awlakiego z Nidalem, Abdulmutallabem i być może innymi, to wydaje się, że jego znajomość języka angielskiego umożliwiła mu komunikację z nimi, szczególnie przez Internet. Czy jednak Al-Awlaki ma tę zdolność polaryzacji?
Odpowiedzią jest tak. A to według badacza Al-Jamhiego, który opublikował książkę o Organizacji Al-Kaida w Jemenie. Al-Jamhi mówi, że Anwar Al-Awlaki ma „charyzmę” i ma zdolność „przyciągania; jego religijne przemówienia są pomieszane z polityką i polegają na pobudzaniu uczuć”. Al-Jahmi jako dowodu, że Al-Awlaki posiada te przymioty, używa jego zdolności do przyciągnięcia Nidala Malika Hasana mimo militarnej mentalności tego ostatniego oraz jego wykształcenia jako psychiatry, a więc Al-Awlaki „był w stanie zaprogramować umysł tego człowieka z wielkim powodzeniem, a to znaczy, że nie jest on zwykłym człowiekiem”.
„Jak zamienił się w twardogłowego?”
Jednakże są tu brakujące ogniwa, a nawet tajemnicze etapy w życiu Al-Awlakiego, inteligentnego młodego człowieka, którego przesunięto do drugiej klasy szkoły podstawowej w kilka zaledwie miesięcy po rozpoczęciu pierwszej klasy z powodu tego, że się wyróżniał. To wyróżnianie się uczyniło go jednym z najlepszych uczniów w Republice Jemeńskiej na Ogólnym Świadectwie Średniej Edukacji za rok szkolny 1988-1989.
To wzbudza pytanie o powody, dla których Anwar porzucił wyróżniające się życie zawodowe i zwrócił do studiów nad islamem. Jak był w stanie zamienić się w islamskiego kaznodzieję tego typu i pisać książki, publikacje i nagrywać islamskie wezwania? Jak zamienił się w twardogłowego, mimo faktu, że studiował pośrodku miasta Zubajd w Tuhamah, miasta znanego z wiedzy i umiarkowania, i tego, że nigdy przedtem nie wyprodukowało fundamentalisty? Jak stał się islamskim kaznodzieją mimo młodego wieku i w ciągu tylko kilku lat?
Są tacy, którzy próbują dać odpowiedzi na niektóre z tych pytań i na inne pytania, które – niewątpliwie – przychodzą na myśl wielu ludziom. Jednym z tych ludzi jest pisarz jemeński, który przypisuje skupienie się Anwara Al-Awlakiego na wezwaniu islamskim związanym z tym… „czego był świadkiem w nie-islamskim zachowaniu muzułmańskiej młodzieży w krajach zachodnich. Jest także inna ważna przyczyna, a mianowicie zabójstwa i zniszczenie spowodowane w Iraku, Afganistanie, Palestynie, Somalii i innych”. Tak jest według pisarza, który rozmawiał z „Al-Sharq Al-Awsad” pod warunkiem [zachowania] anonimowości, stwierdzając tylko, że jest bliski Anwarowi Al-Awlakiemu, który objeżdżał meczety USA po studiowaniu Dogmatów Islamskich pod [kierunkiem] wielu Ulemów w Stanach Zjednoczonych, Jemenie i Arabii Saudyjskiej.
Wywiad w “Washington Post”
“Washington Post” opublikował niedawno wywiad z Al-Awlakim przeprowadzony przez bliskiego mu jemeńskiego dziennikarza o nazwisku Abdul-Ilah Hajdar Al-Szaai. Był to pierwszy wywiad z Al-Awlakim po masakrze w Fort Hood. W tym czasie powiedział on, że ani nie rozkazał, ani nie wywierał presji na Nidala, by szkodzić obywatelom USA, ale uważał, że psychiatra mu ufał. W wywiadzie Al-Awlaki ujawnił także, że wiedział o niepokojach Nidala w sprawie kontynuowania służby w wojsku i że wiedział o tym dzięki e-mailom przysyłanym mu przez Nidala. Al-Awlaki przyznał, że odegrał rolę w tym, że Nidal stał się religijny osiem lat wcześniej, kiedy uczęszczał na wykłady Al-Awlakiego w meczecie Dar-al-Hijrah w Wirginii Północnej.
“Washington Post” skontaktowała się z Abdul-Ilahem, żeby przeprowadził wywiad i zapłaciła mu koszta podróży. W niedzielę Abdul-Ilah pozwolił dziennikarzowi „Washington Post” na obejrzenie taśmy wideo wywiadu z Al-Awlakim, który siedział przy swoim laptopie, czytając e-maile, słuchając nagrań i mówiąc z amerykańskim akcentem o swojej korespondencji z Nidalem.
W swojej historii o Al-Awlakim gazeta napisała, że uprzednio pracował on w dwóch meczetach, do których uczęszczali trzej spośród winnych zamachów z 11 września 2001 r., a mianowicie meczecie Dar-al-Hijrah w Wirginii i innym meczecie w Kaliforni.
Al-Awlaki – poszukiwany teraz martwy lub żywy
Mimo faktu, że wiele pytań o osobowość Al-Awlakiego pozostaje chwilowo bez odpowiedzi, jasne jest, że Anwar Al-Awlaki jest teraz na czele listy osób poszukiwanych przez Stany Zjednoczone i Jemen za działalność związaną z terroryzmem. Jest poszukiwany martwy lub żywy, na co wskazuje bombardowanie z powietrza przeprowadzone przez jemeńskie siły powietrzne w zeszłym miesiącu na obszar Rafd w gubernatorstwie Szabwa, w którym zabito co najmniej siedmiu członków Al-Kaidy. Później okazało się, że podstawowym celem tego bombardowania był Anwar Al-Awlaki, który schronił się w górach Al-Kur, żeby szukać ochrony u swojego plemienia (Al-Awalik) i wykorzystać trudną topografię tego regionu, aby nie można go było łatwo dosięgnąć.
Ten młody człowiek, dla którego drzwi do zamożności i szczęścia były otwarte w Jemenie z powodu jego wykształcenia, kultury i statusu jego ojca w społeczeństwie, dzisiaj jest uciekinierem poszukiwanym przez jemeńskie organizacje bezpieczeństwa i celem pocisków z samolotów, by pomścić żołnierzy z bazy Fort Hood i innych miejsc. Czy jemeńskie góry „Tora Bora” go ochronią?
Ojciec Al-Awlakiego mówi, że jego syn nie jest terrorystą. Podkreśla w niedawnych oświadczeniach prasowych, że Anwar jest chroniony przez plemiona i że gdyby pojawił się w jakikolwiek sposób, stanowiłoby to niebezpieczeństwo dla jego życia. Ojciec nie wie, czy władze Jemenu i USA dadzą mu szansę dowiedzenia niewinności Anwara w [sprawie] tego, co jest mu przypisywane, a mianowicie podżegania do morderstwa.
Rodzina Al-Awlakiego bardzo cierpi z powodu sytuacji z Anwarem i jest nękana przez lokalne media, co bardzo denerwuje ojca Al-Awlakiego, potwierdził członek rodziny dla „Al-Sharq Al-Awsat”.
Czy może powrócić do normalnego życia?
Obserwatorzy uważają, że istnieje słaby promyk nadziei dla Anwara Al-Awlakiego i ludzi jemu podobnych powrotu do normalnego życia i uniknięcia zostania zabitym lub uwięzionym. Jest to w odpowiedzi na wezwanie prezydenta Alego Abdullaha Saleha, zaadresowanym do członków Al-Kaidy w Jemenie, żeby złożyli broń i usidli przy stole intelektualnego dialogu, jak to zdarzyło się kilka lat temu poprzez komitet dialogu intelektualnego, któremu przewodniczył sędzia Hamud al-Hattar, obecny jemeński minister islamskich funduszy.
Wydaje się to jednak nieprawdopodobne, z władzami jemeńskimi deklarującymi “otwartą wojnę” z Al-Kaidą po tym, jak Stany Zjednoczone wskazały oskarżającym palcem na Jemen, mówiąc, że stał się “bezpieczną przystanią” dla Al-Kaidy po Pakistanie i Afganistanie. Z tego powodu zmieniły się metody i polityka rządu jemeńskiego w działaniach wobec Al-Kaidy; w przeszłości jemeńskie organizacje bezpieczeństwa próbowały aresztować podejrzanych członków Al-Kaidy; dzisiaj uciekają się do bezpośredniego polowania na nich i zabijania ich na ziemi lub z powietrza, gwarantując niepewny los „młodemu imamowi”.
[1] “Al-Sharq Al-Awsat” (Londyn), 17 stycznia 2010.
[2] Więcej o Al-Zindanim, patrz http://www.memri.org/search/en/results/0/0/0/2/0/0/0/0.htm?k=zindani .