Teheran gniewnie odpowiedział na bojkot irańskiej ropy naftowej przez Europę i na bojkot Banku Centralnego Iranu, ogłaszając kontr-bojkot i wystosowując groźby wobec Zachodu. Groźby obejmują zamknięcie Cieśniny Ormuz, uderzenie w ruch transportujący ropę Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Arabii Saudyjskiej oraz uderzenia militarne na amerykańskie placówki w Zatoce.

Dodatkowo w grudniu 2011 r. na trzy tygodnie przed ogłoszeniem europejskiego bojkotu, irańskie strony internetowe informowały o gotowości Iranu do przeprowadzenia misji samobójczych przeciwko celom USA w regionie i podały szczegółowy plan wystrzelenia irańskich pocisków rakietowych na bazy USA w regionie.

Poniżej podajemy podsumowanie tych gróźb:

Wysocy funkcjonariusze irańscy: zamknąć Cieśninę, atakować cele USA i Zatoki

W następstwie ogłoszenia 23 stycznia 2012 r., że Europa będzie bojkotować ropę irańską, wiceprzewodniczący Komisji Bezpieczeństwa Narodowego Majlisu Hossein Ebrahimi powiedział, że Iran zamknie cieśninę Ormuz i nie pozwoli innym krajom eksportować ropy przez tę cieśninę, jeśli nie pozwoli mu się na eksport własnej ropy. Dodał: „Zatoka Perska stanie się cmentarzem dla tych wszystkich sił, które przybędą ze wszystkich zakątków świata do tego wrażliwego regionu [1] . Inny członek tej komisji, Ismail Kowsari powiedział: „Jeśli będzie jakiekolwiek zakłócenie sprzedaży ropy irańskiej, niewątpliwie zamkniemy Cieśninę Ormuz”. Dodał: „Jeśli USA spróbują przeszkodzić zamknięciu cieśniny, Iran w krótkim czasie uderzy w cele amerykańskie na całym świecie i nie pozwoli, by siły amerykańskie uciekły z tego regionu”[2] .

Podczas modłów piątkowych 27 stycznia 2012 r. w Mashhad w północnowschodnim Iranie, kaznodzieja Ahmad Alam Al-Hoda, członek Zgromadzenia Ekspertów, powiedział: “Nie wątpcie, że Iran ma zdolność do zablokowania tankowców Zjednoczonych Emiratów Arabskich i [Arabii] Saudyjskiej] wypływających do Europy przez Cieśninę Ormuz”[3] .

Przed ogłoszeniem europejskiego bojkotu wysocy funkcjonariusze irańscy grozili uderzeniem w placówki USA w państwach Zatoki. Na konwencji Basidż 15 listopada 2011 r. dowódca Basidż, Mohammad Reza-Nakdi, powiedział: „Piąta Flota UDA w Bahrajnie, [baza] amerykańskich sił lądowych w Kuwejcie i [baza] Sił Powietrznych USA w Katarze są całkowicie otoczone przez świętych bojowników islamskiej ummah, którzy liczą minuty w oczekiwaniu na rozkaz starcia USA [z powierzchni ziemi]”. Dodał: „USA są tak żałosne, że jeśli Iran rozpocznie atak militarny [przeciwko nim], nie odpowiedzą militarnie i będą błagać o negocjacje”[4] .

Inny wojskowy, dowódca Dżihadu Samowystarczalności Armii Irańskiej, kontradmirał Farhad Amiri, podkreślił, że amerykańskie lotniskowce są łatwym celem dla irańskich okrętów podwodnych. Wyjaśnił, że dzięki sposobowi, w jaki wyposażone są okręty podwodne, mogą leżeć niewykryte przez Amerykanów w zasadzce i uderzyć w nie z dna morza[5] .

Artykuł na witrynie irańskiej: „Z radością powitamy wojnę”

W przeddzień szeroko zakrojonych manewrów Marynarki Irańskiej w Zatoce w grudniu 2011 r. konserwatywna witryna internetowa Serat News, która jest bliska Hosseinowi Szariatmadariemu, wydawcy gazety „Kayhan”, opublikowała artykuł blogera Ali-Rezy Forghaniego, zatytułowany „Z radością powitamy wojnę”. Artykuł gloryfikuje dżihad i męczeństwo przeciwko USA i ostrzega USA i ich przywódców, że Irańczycy nie tylko nie boją się wojny, ale tęskną do śmierci podczas niej. Artykuł przedstawia także szczegóły gróźb, włącznie z misjami samobójczymi przeciwko celom amerykańskim. Poniżej podajemy najważniejsze punkty artykułu:



Ali-Reza Forghani[6]



Zdjęcie towarzyszące artykułowi: Bojownicy całują Koran przed wyruszeniem na bitwę

„Ameryka powinna wiedzieć, że jeśli zaatakuje Iran – muzułmanie muszą [zaatakować] ją w odpowiedzi, w oparciu o nauki religii i nie zawahają się ani na moment w dopełnieniu tego religijnego obowiązku. Ameryka powinna wiedzieć, że podczas gdy [administracja amerykańska] przygotowała ludzi na wojny 2001 r. [prawdopodobnie aluzja do wojny wypowiedzianej przez prezydenta Busha Afganistanowi po 11 Września], 2012 r. i 2035 r… będą wymagały wyższej ceny, młodzież szyicka oczekuje pojawienia się [Ukrytego Imama] i w wyniku jest gotowa na wojnę i dżihad.

Ameryka powinna wiedzieć, że choć kusi swoich młodych ludzi miesięczną pensją 9 tysięcy dolarów, żeby walczyli w innych krajach, my nauczyliśmy się, że jeśli nie prowadzimy dżihadu lub marzymy, by to robić, to umrzemy w hipokryzji, [a] śmierć tego rodzaju jest dla nas haniebna, [bowiem] marzenie o prowadzeniu dżihadu i [śmierci] na wojnie jest naszą dumą.

Ameryka powinna wiedzieć, że dzieci [założyciela Rewolucji Irańskiej ajatollaha] Ruhollaha [Chomeiniego] i towarzysze Alego] irańskiego Najwyższego Przywódcy Alego Chameneiego] nie są jak inni młodzi ludzie w sąsiednich krajach. Chociaż oni [także] są muzułmanami, nigdy nie przyswoili sobie [słów] Imama Alego [ojca szyizmu], który powiedział: ‘Żadni ludzie nie zostali zaatakowani w ich domach, jeśli [wcześniej nie stali się] żałośni’. Nauczyliśmy się, że nie ma potrzeby ściągać wojny [do naszego] domu i że musimy zlokalizować boisko [tj. pole walki] wszędzie poza naszym domem tak szybko i bezpiecznie, [jak to możliwe].

Ameryka powinna wiedzieć, że w Hezbollahu są młodzi ludzie, którzy zlokalizowali [pole bitwy] poza Iranem i przeprowadzą ataki i operacje męczeńskie w ciągu mniej niż 48 godzin [jeśli Ameryka zaatakuje] w każdym z 112 krajów, w których Ameryka ma bazy wojskowe.

Ameryka powinna wiedzieć, że kiedy młodzież amerykańska krzyczy hasło “Stop wojnie” ze strachu przed śmiercią, dzieci Ruhollaha nigdy nie uciekają od wojny i zawsze modlą się: ‘Allahu, daj nam męczeństwa dla Twojej sprawy’”[7] .

Witryna irańska: W ten sposób uderzymy w bazy amerykańskie w regionie

14 grudnia 2011 r. witryna internetowa Mashregh News, która jest bliska irańskim kręgom bezpieczeństwa, opublikowała artykuł analizujący zdolność Teheranu do uderzenia w bazy USA w regionie. Artykuł zawierał statystyki o bazach i ich odległości od granic Iranu oraz o pociskach rakietowych, których Iran użyłby przeciwko nim. Lista obejmowała bazy w Arabii Saudyjskiej, Turcji, Katarze, Kuwejcie, Afganistanie, Bahrajnie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Omanie, Kirgistanie i Pakistanie.

Artykuł oznajmiał także, że system obrony powietrznej USA w całym regionie jest nieskuteczny i że szybko stanie się celem irańskich pocisków. Poniżej podajemy najważniejsze punkty artykułu i towarzyszące mu ilustracje[8] :

„Ten raport zbada odległości ważnych baz USA [od granic Iranu], szczególnie ich bazy Sił Powietrznych wzdłuż granic Iranu, oraz rakietowe możliwości Iranu zagrożenia tym miejscom.

USA mają bazy w następujących krajach: Turcja, Irak, Kuwejt, Arabia Saudyjska, Bahrajn, Katar, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Oman, Afganistan, Pakistan i Kirgistan…


To są rakiety produkowane przez irańskich ekspertów: Nazaat H10 z maksymalnym zasięgiem 130 km, Zilzal 3 z zasięgiem 200 km i Zilzal B3 z zasięgiem 250 km, odpowiednie do uderzenia baz wroga w regionie.

To są pociski rakietowe, które mogą zagrozić bardziej odległym bazom wroga: Fath 110, Qiam, Shihab 2, Shihab 3, Qadr, Ashoura, Sejjal 1, Sejjal 2…

Kuwejt, mały kraj, który jest [mniej jak kraj, a] bardziej jak duża amerykańska baza wojskowa, ma dwie bazy sił powietrznych i sześć obozów wojskowych. Baza sił powietrznych Ali Al Salam, która jest 115 km od granic Iraku, może być z łatwością zagrożona przez każdą z powyższych rakiet [irańskich] i pocisków rakietowych… Pasy startowe w tych bazach sił powietrznych mają około 3 tysiące metrów długości, odpowiednio dla większości lekkich i ciężkich samolotów.



Ali Al-Salam AFB

Innym lotniskiem w Kuwejcie, otwartym dla Amerykanów, jest baza sił powietrznych Ahmad Al-Jabr, ulokowana134 km od Iranu i w zasięgu [irańskich] rakiet Zilzal i rozmaitych irańskich pocisków balistycznych…



Ahmad Al-Jabr AFB

Obozy, w których stacjonują siły wojskowe USA, to Obóz Doha, umieszczony 94 km od Iranu; Obóz Buehring, umieszczony 104 km od Iranu; Obóz Spearhead, umieszczony 109 km od Iranu; Obóz Patriot, umieszczony 123 km od Iran; i Obóz Arifjan, umieszczony 126 km od Iran. Wszystkie te miejsca są w zasięgu wszystkich pocisków ziemia-ziemia oraz rakiet przedstawionych powyżej, a wiec artyleria irańska będzie miała łatwiejsze zadanie.

Na wschód od Iranu… w Afganistanie, są cztery lotniska wojskowe używane przez siły amerykańskie…… Bagram Airbase, gdzie stacjonuje większość amerykańskich samolotów transportowych i bojowych… znajduje się 730 km od Iranu. Lotnisko w Kabulu jest 732 km od granicy irańskiej… Te cele mogą wszystkie zostać uderzone przez pociski Qiam z zasięgiem 800 km; Shihab 3, z zasięgiem 1,300-1,800 km; i pociski Qadr, Sejjil i Ashoura z zasięgiem 1,800-2,000 km.



Bagram AFB. Zdjęcie wyraźnie pokazuje samolot transportowy C-130 taktyczny samolot bojowy A-10 Warthog

Innymi bazami i lotniskami w Afganistanie są Kandahar Airbase, umieszczona 387 km od Iranu; Shindand Airbase, umieszczona 124 km od Iranu; i Herat Airbase, umieszczona 122 km od granicy irańskiej. Pierwsza z tych baz jest zagrożona przez pociski Shihab-2 i Qiam, a dwóm pozostałym z łatwością zagrażają rakiety Zilzal i bardzo celne pociski Fath 110, jak również inne modele.



Shindand AFB, gdzie stacjonują drony RQ-170

Jednak amerykańską superbazą w regionie jest baza sił powietrznych Al-Udeid w Katarze. Mimo dobrych stosunków między tymi dwoma krajami [Katar i Iran], niedawne stanowisko zajęte przez Katar wobec Syrii pokazuje, że USA nadal mogą użyć [Kataru do zaatakowania Iranu].



Al-Udeid AFB w Katarze

Ta baza mieści się w centrum małego narodu Kataru, jest ulokowana 278 km od wybrzeża irańskiego i ma dużą liczbę amerykańskich samolotów. W bazie dostrzeżono B1-B Stealth Bombers; samoloty transportowe C-17 i C-130; tankowce KC-135 i KC-10; wywiadowczy samolot morski [P-3] Orion; i [E-8] Joint STARS [Surveillance and Target Attack Radar System]. Raporty wskazują, że stacjonują tam również myśliwce F-16. Ta baza jest w zasięgu Fath-110 i kilku innych pocisków irańskich średniego i dalekiego zasięgu. Hangary pod gołym niebem, gdzie stoją dziesiątki kosztownych samolotów, są optymalnym celem dla głowic pocisków balistycznych i dzięki szerokiemu rozmieszczeniu [pocisków], większość tych samolotów niewątpliwie zostanie zniszczona lub poważnie uszkodzona.



Zdjęcie pokazuje tankowce KC-135, samolot P-3 Orion i bombowce B-1

Ponadto powinniśmy wspomnieć bazę morską Piątej Floty USA w Bahrajnie, ulokowaną tylko 200 km od irańskich wybrzeży. W bazie stacjonuje kilka okrętów wojennych z wyposażeniem i uzbrojeniem. Poza rakietami Zilzal, wszystkie [irańskie] pociski rakietowe krótkiego i długiego zasięgu mogą obrać za cel to miejsce, a biorąc pod uwagę naturę celu, użycie pocisków zapewniających celne uderzenia, będzie skuteczniejsze.

Pocisk Khalij-e Fars – morska wersja pocisku Fath-110 o zasięgu 300 km – jest specjalnie zaprojektowany do uderzania w okręty, co czyni go wysoce odpowiednim do zagrożenia tej bazie morskiej. Antyokrętowy pocisk samosterujący Qadr, który według [irańskiego] ministra obrony [Ahmada Vahidiego] ma zasięg ponad 200 km, może zostać wystrzelony z kilku miejsc na wybrzeżu irańskim i [może] uderzyć w okręty stacjonujące w tej bazie, jeśli odpłyną od niej na niewielką odległość.



Baza morska Piątej Floty USA w Bahrajnie

Innym ważnym miejscem amerykańskim w Bahrajnie jest Baza Sił Powietrznych Bahrajnu Szejka Isy. Ta baza mieści się 238 km od wybrzeży Iranu i znajduje się w zasięgu wszystkich [irańskich] pocisków balistycznych, jak również rakiet Zilzal-3B. Ta baza ma dwa pasy startowe o długości 3800 metrów i zauważono tam C-17 [samoloty transportowe Globemaster III], P-3 Orions, myśliwce odrzutowe F-16 i F-18 fighter oraz samolot EA-6B Prowler Electronic Warfare.



Szejk Isa AFB z samolotami F-18 i Prowler

Inną dużą bazą USA w regionie jest Baza Powietrzna Al-Dhafra w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, która ma dwa główne pasy startowe o długości 4200 metrów… i mieści się 253 km od wybrzeży irańskich oraz 184-255 km od wysp irańskich w Zatoce Perskiej.



Al-Dhafra AFB, Zjednoczone Emiraty Arabskie

Ta baza leży w zasięgu irańskich pocisków balistycznych. Samoloty tankowce KC-135 i AWACS [Airborne Warning and Control System] E-3 są celem o niesłychanie wysokiej wartości dla broni irańskiej.



AWACS, uzupełniające paliwo tankowce i zakryte hangary (na prawo) w bazie sił powietrznych Al-Dhafra



24 hangary myśliwców odrzutowych w bazie powietrznej w Zjednoczonych Emiratach Arabskich

Szeroko zakrojona działalność amerykańska ma miejsce w bazie powietrznej Thumrait w Omanie. Ulokowana 963 km od Iranu, leży w zasięgu pocisków dalekiego zasięgu Shihab-3, Qadr, Ashoura i Sejjil. Inną bazą używaną przez Amerykanów, choć głównie do transportu i wywiadu, jest baza powietrzna Manas w Kirgistanie, ulokowana 1433 km od Iranu. Zmodernizowane pociski Shihab-3, jak również pociski Ashoura, Qadr i Sejjil mogą zająć się wrogami w domu naszych starych przyjaciół.



Samoloty transportowe C-17 i tankowce KC-135 w Manas

Baza powietrzna Incirlik w Turcji jest największą z baz wojskowych USA w regionie, porównywalną do bazy powietrznej Al-Udeid w Katarze. Chociaż długotrwała obecność samolotów USA w tej bazie jest źródłem wstydu dla Turcji, wydaje się, że baza będzie także gościć najemników aroganckiego rządu USA wraz z bombowcami dalekiego zasięgu i bombami atomowymi. Baza mieści się 875 km od Iranu na północnozachodniej granicy Syrii i jest tam rozlokowany największy arsenał lotniczy USA. Może być zagrożona pociskami irańskimi dalekiego zasięgu.

Amerykanie używają także baz w Pakistanie, włącznie z ważną bazą powietrzną Szamsi, umieszczoną 199 km od Iranu i bazą powietrzną Szahbaz, umieszczoną 527 km [od Iranu]. Według informacji w zawodowych mediach militarnych [USA] używają bazy powietrznej Szamsi dla samolotów bezzałogowych. Mimo obecnych dobrych stosunków między rządem Pakistanu i Iranem, w świetle politycznej niestabilności tam w ciągu ostatnich dwóch dziesięcioleci, Iran może być także zagrożony z tego obszaru. Bazie powietrznej Szamsi mogą zagrozić rakiety Zilzal B-3, jak również wszystkie irańskie pociski balistyczne. Baza powietrzna Szahbaz może zostać uderzona przez pociski balistyczne średniego i długiego zasięgu…

Po podbiciu Kuwejtu przez Irak wiele baz w Arabii Saudyjskiej przekazano Amerykanom, ale potem zostały one ewakuowane. Obecnie jest tylko ograniczona obecność jednostek powietrznych USA w bazie powietrznej Prince Sultan, ulokowanej 575 km od Iranu, w którą mogą uderzyć irańskie pociski średniego i dalekiego zasięgu.

Chociaż systemy obrony przeciwlotniczej USA zostały rozmieszczone w wielu krajach w regionie, wystrzelenie pocisków długiego zasięgu z głębi terytorium irańskiego jako pierwsze uderzenie, w prędkością pocisku 10-12 mach, uniemożliwia próby zniszczenia ich przez wroga. W dodatku niektóre z tych systemów obrony przeciwlotniczej mogą być pierwotnym celem irańskiej odpowiedzi pociskami.

Ponadto równoczesne wystrzelenie dużej liczby pocisków i rakiet z różnych miejsc jest innym sposobem przezwyciężenia tych systemów [obrony]. Dodatkowo Iran posiada system pocisków dalekiego zasięgi powietrze-ziemia i pociski anty-radarowe, żeby zdławić obronę powietrzną wroga… i ułatwić pracę pociskom balistycznym Iranu”.





[1] Al-’Aalam TV (Iran), January 24, 2012. See MEMRI TV Clip No. 3284, Iranian MP Hossein Ebrahimi, Deputy Chairman of Iranian Majlis National Security Committee: „The Persian Gulf Will Be Turned into a Graveyard” for International Forces, http://www.memritv.org/clip/en/3284.htm . Ali Akbar Velayati, advisor to Iranian Supreme Leader Ali Khamenei, stressed that Tehranwould not permit a situation in which it could not sell oil while other oil producters could do so. Press TV, Iran, January 26, 2011. Hossein Shariatmadari, editor of Kayhan and an associate of Khamenei, called for inspections for vessels in the Strait of Hormuzand for the subsequent closure of the strait to all E.U. vessels. He said that the West would be harmed more by the boycott than Iranwould. Kayhan, Iran, January 25, 2012. Kayhan itself mocked U.S. President Barack Obama’s statement that all options against Iranwere on the table, calling it a „bluff” because the American threats were aimed at persuading Tehranto agree to negotiations. It added that the Americans had no option other than begging for negotiations with Iran. Kayhan, Iran, January 29, 2012.

[2] Fars(Iran), January 23, 2012. It should be noted that Iranian Foreign Ministry spokesman Ramin Mehmanparast, as well as Iranian Navy deputy commander Mahmoud Moussavi, clarified in December 2011 that Iranhas no intention of closing the strait. This, apparently out of awareness that any military aggression of this sort would be tantamount to a declaration of international war, and also due to the clear U.S.military supremacy in the Gulf. Iran (Iran), December 14, 2011(Mehmenparast) and Press TV, Iran, January 2, 2012(Moussavi).

[3] Al-Hoda added that President Obama’s emphasis in his letter to Khamenei that the U.S.would not attack Iranreflects Tehran’s might versus Washington’s weakness. ISNA, Iran, January 27, 2012.

[4] Fars(Iran), January 15, 2011; Iranian TV interview on November 27, 2011, http://www.lenziran.com/2011/11/basij-commander-if-united-states-is-attacked-by-islamic-republic-it-will-be-not-able-to-fight-back/

[5] Khorasan (Iran), January 19, 2012.

[6] http://alireza-forghani.blogfa.com/

[7] Serat News (Iran), December 12, 2011.

[8] Mashregh News (Iran), December 14, 2011.