W artykule redakcyjnym z 21 grudnia 2017 r. irańska gazeta “Kayhan”, która jest głosem irańskiego reżimu, nakreśliła nową strategię dla wojny Hutich przeciwko Arabii Saudyjskiej i jej sojusznikom w oparciu o zasadę, że ataki pocisków na Sanę spotkają się z atakami pocisków Hutich na Rijad i Zjednoczone Emiraty Arabskie. W artykule stwierdza się, że „olbrzymia liczba [zagranicznych[ inwestorów w ZEA jest tym, co czyni to mikroskopijne państwo jednym z najbogatszych na świecie” i ataki na nie podminują jego gospodarkę przez wystraszenie inwestorów. Następnie wspomniano pałac emira Dunaju, Muhammada Bin Raszid Aal Maktouma, jako cel ataków pocisków balistycznych.

Poniżej podajemy tłumaczone fragmenty tego artykułu redakcyjnego[1]:

We wtorek [19 grudnia 2017], rewolucjoniści Huti wystrzelili drugi [pocisk] balistyczny na Rijad, serce Arabii Saudyjskiej. Jak donosili Al-Dżazira i Reuters, cytując “świadków naocznych”, twierdzenia jemeńskich rewolucjonistów są poprawne i ten pocisk uderzył w królewski pałac Al-Jamama. Rijad ogłosił, że jego system obronny zniszczył pocisk Burkan w powietrzu i zabronił publikowania jakichkolwiek informacji o tym na media społecznościowych i innych. Przez pierwsze godziny po tym incydencie Aal Sa’ud [saudyjska rodzina królewska] i Ameryka mówiły, że pocisk [dostarczył] Iran…

Pałac Al-Jamama w Rijadzie, na zachodzie miasta, jest oficjalną siedzibą [saudyjskiego] dworu królewskiego. Jest to także królewski sąd sprawiedliwości [rodziny] Aal Sa’ud. [Pocisk] na niego został wystrzelony dokładnie jeden dzień po wizycie dyrektora CIA, Mike’a Pompeo, w Rijadzie i spotkaniu z królem saudyjskim i innymi oficjelami w tym pałacu.

[Jak imponujące jest, że] tysięcznego dnia od saudyjskiego ataku na Jemen, jemeńskim rewolucjonistom udało się zaplanować taką precyzyjną operację w mniej niż 24 godziny od wizyty dyrektora CIA w Rijadzie. To [wysyła] bardzo ważny komunikat, że wojna w Jemenie weszła w nową fazę. Innymi słowy, faza “uderz i uciekaj” skończyła się teraz dla saudyjskiej koalicji. Od teraz nie będzie to tylko Arabia Saudyjska ostrzeliwująca jemeńskie miasta; jemeńscy rewolucjoniści mogą [teraz] ostrzeliwać także miasta saudyjskie. Jak powiedział ich przywódca,  'Abd Al-Malik Al-Huti: “Dzisiaj nasze pociski balistyczne dosięgły pałaców wrogów narodu jemeńskiego. Im bardziej Arabia Saudyjska pogłębia swoje zbrodnie przeciwko Jemenowi, tym więcej środków będziemy mieli do walki z tymi zbrodniami. Wy bombardujecie nasz pałac prezydencki w Sanie, a my w Sanie będziemy atakować wasze pałace. Wy bombardujecie Sanę, a my bombardujemy Rijad i Abu Dhabi…”

W tej nierównej wojnie jemeńscy rewolucjoniści zrozumieli, że jedynym sposobem walki z okrutnymi atakami saudyjskiej koalicji jest strzelanie pociskami balistycznymi prosto w serce krajów saudyjskiej koalicji. Olbrzymia liczba [zagranicznych] inwestorów w ZEA jest tym, co czyni to mikroskopijne państwo jednym z najbogatszych na świecie. [Inwestorzy] naturalnie boją się pocisków. Kiedy [więc milicja Huti] Ansar Allah odpala pociski na Dubaj i Abu Dhabi, atakuje bezpieczeństwo tych krajów. Bez inwestycji i bezpieczeństwa ZEA będzie równe dzisiejszemu Jemenowi.

Nie jest trudno przewidzieć przyszły rozwój sytuacji w Jemenie. Jedynie przez śledzenie [obecnego] rozwoju sytuacji i gróźb jemeńskich rewolucjonistów, i sprawdzanie, jaki procent tych gróźb został zrealizowany, możemy ocenić zasadność tych gróźb i zdecydować, czy traktować je poważnie, czy nie. Ten [rodzaj rozumowania] pozwolił nam dokładnie przewidzieć wystrzelenie pocisków na ZEA i Rijad przy poprzednich okazjach. Badając najnowsze groźby i rozwój sytuacji oceniliśmy, że Ansar Allah zaatakuje znowu Rijad i to zostało zrealizowane w miniony wtorek.

Po najnowszym ataku pocisku na pałac Al-Jamama przywódca jemeńskiej Ansar Allah, rzecznik armii jemeńskiej i kilku innych wysokich jemeńskich oficjeli zagroziło, że inne pałace królewskie w innych zacofanych krajach arabskich powinny oczekiwać podobnych ataków. Ponieważ groźby jemeńskich rewolucjonistów [okazały się] bardzo zasadne, traktujemy te groźby poważnie. Nie można wykluczyć, że w nadchodzących dniach usłyszymy [informację]: „Huti wystrzelili pocisk Burkan H i trafili pałac [emira Dubaju], Muhammada bin Raszid Aal Maktouma.


[1] „Kayhan” (Iran), 21 grudnia 2017.