Prawie każdego dnia w ostatnim miesiącu, związane z ISIS grupy w Afryce Subsaharyjskiej wykorzystywały swoją ogromną obecność w mediach społecznościowych, aby informować o trwającej kampanii prześladowań chrześcijan – kampanii podobnej do tej, którą prowadzili w Iraku, Syrii i Libii. I, jak to miało miejsce w czasach kalifatu pod rządami ISIS, świat chrześcijański siedział i nic nie robił.

Bojówkarze ISIS ścinają głowy dwóm chrześcijanom w Mozambiku, 17 marca 2024 r.

Latem 2023 r. projekt MEMRI JTTM opublikował przełomowe badanie zatytułowane „ISIS w Afryce (Czad, Kamerun, Niger, Demokratyczna Republika Konga, Nigeria, Mozambik): atakowanie chrześcijan – zabijanie, dekapitacje, mordowanie księży i ​​zakonnic, palenie kościołów, klinik i domów – podczas gdy świat w dużej mierze milczy”. Raport opisywał szczegółowo, w jaki sposób oddziały ISIS w Afryce – Prowincja Państwa Islamskiego w Afryce Środkowej (ISCAP), Prowincja Państwa Islamskiego w Afryce Zachodniej (ISWAP) i Państwo Islamskie w Mozambiku (ISMP) – atakowały i terroryzowały chrześcijan na całym kontynencie, zabijając cywilów, niszcząc kościoły, porywając chrześcijan dla okupu, wymuszając nawrócenia, biorąc niewolników i niszcząc symbole i znaki chrześcijaństwa. Jak zauważono, grupy te dokładnie dokumentują swoje ataki, publikując szczegółowe opisy, zdjęcia i filmy w swoich mediach i na kontach w mediach społecznościowych.

Bojówkarze ISIS obalają krzyż w Mozambiku w lutym 2024 r. Na krzyżu widnieje portugalskie słowo „nadzieja”.
Płonące kościoły w stanie Borno w Nigerii, 30 grudnia 2021 r. oraz w Cabo Delgado w Mozambiku, 20 czerwca 2022 r.

W momencie publikacji raport ten udostępniono organom międzynarodowym i organom ustawodawczym, a także przywódcom religijnym i mediom. Jak dotąd nie było żadnej reakcji ani działań, aby pomóc chrześcijanom, którzy byli celem ataków, a od tego czasu zabito tysiące innych.

Typowy dzień dla chrześcijan w Afryce, których nawiedza ISIS, obejmuje zmuszanie do płacenia podatku pogłównego dżizja, nakładanego na niemuzułmanów żyjących pod rządami islamskimi, wybór między nawróceniem na islam a śmiercią, zniszczenie ich kościołów i palenie ich wiosek oraz patrzenie, jak ich przywódcy religijni są ścinani lub mordowani w inny sposób. Podczas gdy większość ataków przeprowadza ISIS, innych dokonuje Al-Kaida i jej afrykańscy zwolennicy. Chrześcijan atakują również islamistyczne milicje Fulani.

Celem dokumentowania i rozpowszechnianie relacji z ataków przez te grupy jest wzbudzanie grozy i wzmacnianie ich przerażającej reputacji. Na przykład 11 lipca 2024 r. ISIS zaprezentowało w numerze 451 swojego cotygodniowego biuletynu „Al-Naba” infografikę szczegółowo opisującą jego główne operacje w poprzednim roku kalendarzowym Hidżry, od 19 lipca 2023 r. do 7 lipca 2024 r. Wcześniej, 1 lipca, agencja informacyjna A’mak, ramię medialne ISIS, opublikowało plakat podsumowujący ataki ISIS na całym świecie w pierwszej połowie 2024 r. Obie te publikacje zawierały sekcje celebrujące zabicie w tym okresie prawie 2000 [1920] chrześcijan i spalenie 30 kościołów w Mozambiku i Demokratycznej Republice Konga (DRK).

Od 2 grudnia Prowincja Państwa Islamskiego w Afryce Środkowej (ISCAP) wzięła na siebie odpowiedzialność za dziesiątki ataków w prowincjach Północnego Kiwu i Ituri w Demokratycznej Republice Konga, a także w Mozambiku, gdzie w ciągu zaledwie dwóch tygodni zabili ponad 40 chrześcijan. 17 grudnia w prowincji Ituri bojówkarze ISCAP zaatakowali karabinami maszynowymi wioskę Nigleza, zabijając „kilku chrześcijańskich niewiernych” i paląc pięć domów. 22 grudnia podczas ataku na wioskę Kojo na terytorium Lubero ścięli głowy 19 chrześcijanom, a następnie spalili 30 domów, a następnego dnia zaatakowali chrześcijańską wioskę Robinte, gdzie ścięli głowy sześciu mieszkańcom i wzięli czterech zakładników. Całkowita liczba ofiar śmiertelnych wśród chrześcijan w grudniu przekroczyła 70, z czego 30 zostało ściętych.

Przymusowa konwersja na islam

Czasami chrześcijanom oferuje się możliwość nawrócenia. 8 sierpnia 2024 roku popierająca ISIS Fundacja Hadm Al-Aswar opublikowała na swoim kanale Telegram plakat zatytułowany „Jedyne rozwiązanie dla chrześcijan”, przedstawiający członka ISIS usuwającego krzyż z dachu kościoła, rękę z uniesionym palcem wskazującym w geście używanym przez ISIS do wskazania islamskiego monoteizmu oraz rękę, która wydaje się płacić dżizję  podatek nakładany na niemuzułmanów żyjących pod rządami islamskimi. Plakat zawierał tekst z artykułu redakcyjnego zatytułowanego „Dżihad w Kongo” z numeru 448 pisma „Al-Naba”, w którym ISIS wydało ultimatum: chrześcijanie mogą „albo nawrócić się na islam, albo płacić dżizję, w przeciwnym razie [ISIS] będzie ich nadal zabijać, palić ich domy i firmy oraz rabować ich majątki”. Tekst kończył się zdaniem: „Droga jest jasno określona ze swoimi środkami i celami, a żołnierze Państwa Islamskiego nie mogą z niej zboczyć”.

Stając przed takimi wyborami, niektórzy afrykańscy chrześcijanie nawracają się. Numer 462 pisma „Al-Naba”, opublikowany 26 września 2024 r., zawierał „ekskluzywny” raport stwierdzający, że dziesiątki chrześcijańskich mieszkańców wsi w prowincji Ituri w Demokratycznej Republice Konga zrobiło to po wzięciu do niewoli. Raport zawierał również zestawienie operacji grupy Państwa Islamskiego Afryki Środkowej (ISCAP) w tygodniu od 18 do 24 września przeciwko chrześcijanom w różnych wioskach; kilku zostało zastrzelonych, ale większość została schwytana i ścięta, gdy odkryto, że są chrześcijanami. „Ekskluzywne źródło” poinformowało magazyn, że dziesiątki chrześcijan schwytanych podczas operacji w całej prowincji nawróciło się w wyniku kazań ISCAP, „zachowując” w ten sposób swoje życie. Mudżahedini, jak twierdzi źródło, nauczali więźniów islamu oraz zestawu obowiązków i nauk, a następnie ich wypuścili, po tym jak powierzono im zadanie poinformowania innych chrześcijańskich mieszkańców wsi, że powinni nawrócić się „w celu ochrony ich krwi i własności” i że „żołnierze kalifatu są bardziej skłonni do kierowania ludzi [do islamu] niż do ich zabijania”.

Zdjęcie z reportażu w  numerze 462 pisma „Al-Naba” przedstawiające mudżahedinów prowadzących modlitwę z byłymi chrześcijańskimi jeńcami.

Wspomniany powyżej artykuł redakcyjny „Dżihad w Kongo” w numerze 228 pisma „Al-Naba”, opublikowany 21 czerwca 2024 r., również skupiał się na nawracaniu: oprócz pochwał dla „operacji wojskowych” ISIS wymierzonych w chrześcijan i zabijających ich we wschodniej części Demokratycznej Republiki Konga, zawierał on ultimatum dla lokalnych mieszkańców: „Albo nawróćcie się na islam, albo płaćcie dżizję, albo zgińcie”.

Artykuł rozpoczął się od oskarżenia zachodnich mediów o blokowanie informacji o nasilających się operacjach ISIS w Demokratycznej Republice Konga z powodu „dyskryminacji rasowej” i „białej supremacji”, twierdząc, że zachodnie media interesują się tylko wiadomościami dotyczącymi chrześcijan na Zachodzie. Jednocześnie nazwano ten brak relacji medialnych „próbą ukrycia narastającej częstotliwości afrykańskiego dżihadu pod sztandarem kalifatu i zatuszowania porażki głównych potęg państwowych w stawianiu mu czoła”. Następnie wyśmiewano lokalne milicje, armię ugandyjską i siły ONZ za ich niepowodzenie w ochronie chrześcijan i powstrzymaniu działalności ISIS: „Ostatnie operacje, w których przelano krew dziesiątek chrześcijan i w których wielu uciekło, pozostawiając swoje pieniądze, które zabrano jako łupy lub zniszczono przez podpalenia podłożone przez mudżahedinów, są dopiero początkiem nieudanej nowej kampanii [przeciwko ISIS]”.

To ISIS ich uratuje, czytamy w artykule redakcyjnym, skierowanym do chrześcijan w Demokratycznej Republice Konga i zapraszającym ich do nawrócenia, aby pozostać przy życiu lub zapłacić dżizję: „Chrześcijanom, ich instytucjom i organizacjom społecznym poszukującym długoterminowych rozwiązań, które uwolnią ich od życia otoczonego śmiercią ze wszystkich stron[:] Przynosimy im dobrą nowinę, że jedynym rozwiązaniem dla nich jest nawrócenie się na islam lub zapłacenie dżizji i podporządkowanie się. W przeciwnym razie inwazje przeciwko nim będą kontynuowane, podobnie jak zabójstwa, podpalanie ich domów i sklepów oraz konfiskata ich pieniędzy”.

Artykuł redakcyjny „Dżihad w Kongo”  w „Al-Naba”

Palenie chrześcijańskich wiosek

Inną rzeczą, która może się przydarzyć chrześcijaninowi w Demokratycznej Republice Konga, jest spalenie jego wioski przez ISIS. ISCAP opublikowało 2 sierpnia 2024 r. zestaw zdjęć dokumentujących atak bojówkarzy na „chrześcijańską wioskę” Bandulu w prowincji Kiwu Północne. Na zdjęciach bojówkarze przechodzą przez wioskę, podpalając domy; widać również zwłoki i spalony ciężki sprzęt zidentyfikowany jako należący do „chrześcijańskiej firmy”. ISCAP wydało kilka oświadczeń o odpowiedzialności za ataki we wsi i jej okolicach około 27 lipca i dodało, że ścięło również 15 cywilów.

Ścinanie głów chrześcijanom

W okresie rozkwitu kalifatu w Iraku i Syrii ISIS rozkoszowało się przerażeniem świata dekapitacjami, w tym dekapitacją zachodnich dziennikarzy na żywo przed kamerą. Chociaż nie opublikowano żadnych takich filmów z Afryki, dekapitacje są udokumentowane na licznych zdjęciach.

Oprócz zdjęć, ISCAP często twierdzi, że dokonało znacznie więcej dekapitacji. W czterech oświadczeniach z 25 do 27 lipca 2024 r. ISCAP stwierdziło, że zaatakowało sześć wiosek w północno-wschodniej części Demokratycznej Republiki Konga i ścięło w nich prawie 60 chrześcijan. Tylko w dwóch atakach ścięto łącznie 54 mieszkańców wsi; w wiosce Beu-Manyama na terytorium Beni w prowincji Kiwu Północne, zgłoszono ponad 30 dekapitacji.

Drugi co do wielkości atak, również w prowincji Kiwu Północne, wymierzony był w trzy wioski – Nzakiya, Moya i Mangumbo – 24 chrześcijańskich mieszkańców zostało ściętych, a w trzecim ataku, we wiosce Ombole na sąsiednim terytorium Lubero, schwytano i ścięto kolejnego chrześcijanina.
W kolejnym szczególnie śmiercionośnym ataku na terytorium Beni 7 czerwca ISCAP poinformowało, że ścięło głowy ponad 60 chrześcijanom. W innych starciach pojmało i ścięło głowy dwóm chrześcijanom we wsi Ndalia w prowincji Ituri.

Nikt nie przychodzi z pomocą afrykańskim chrześcijanom – a dżihadyści czują się swobodnie, terroryzując i mordując

Nie mija dzień, żeby zespół MEMRI JTTM nie dokumentował raportów dżihadystów o atakach na afrykańskich chrześcijan. Niestety, terroryzowanie i rzeź chrześcijan poza Zachodem pozostało prawie niezauważone, bez żadnych realnych działań nawet ze strony tych, którzy mają władzę i autorytet, by zabrać głos i pomóc ich chronić. Należą do nich ONZ, Unia Afrykańska, wojsko RPA, Watykan i sam papież Franciszek, a także organizacje takie jak Amnesty International i Human Rights Watch lub NAACP. I nie usłyszano ani jednego słowa od Black Lives Matter, „Szwadronu” w Kongresie USA, pisarzy takich jak Ta-Nehisi Coates i wielu innych oszustów, którzy twierdzą, że troszczą się o prawa człowieka – ale robią to tylko wybiórczo.

* Steven Stalinsky, Ph.D., jest dyrektorem wykonawczym MEMRI.