Były jordański minister zdrowia, dr Zaid Hamzeh, powiedział 9 października 2019 r. w wywiadzie dla  A One TV (Jordania), że czasami narody czynią postępy dopiero po cierpieniach przez stulecia i że przyszłe pokolenia Arabów muszą cierpieć zanim będzie postęp. Ponadto powiedział, że popierał Adolfa Hitlera podczas II Wojny Światowej, podobnie jak inni Arabowie, i wspominał, że w czwartej klasie w szkole uczestniczył w demonstracji i skandował „Niech żyje Abu Ali”, co oznaczało Hitlera. Dr Hamzeh powiedział, że Arabowie popierali Hitlera, ponieważ nienawidził on  Żydów, ale, dodał, Arabowie mają ogólną tendencję do podziwiania dyktatorów.  

Aby zobaczyć klip z dr Zaidem Hamzehem w MEMRI TV, kliknij tutaj lub poniżej.

„Inne narody poczyniły postępy po cierpieniu przez stulecia”  

Dziennikarz: Po wszystkich tych latach, czy spodziewał się pan zobaczyć to, co zdarzyło się w ostatnich latach? Czy oczekiwał pan w latach 1940.,  50. i 60., że dojdziemy do tego, gdzie jesteśmy teraz?

Zaid Hamzeh: Z całą skromnością muszę odpowiedzieć „tak”. To nie jest proroctwo… To było oparte na politycznej i historycznej analizie.

[…]

Inne narody poczyniły postępy po cierpieniu przez stulecia.

Dziennikarz: Stulecia? Wiec powinniśmy pozostawić to naszym dzieciom i dzieciom naszych dzieci? Chcemy rozwiązać problem teraz.

Zaid Hamzeh: Muszą cierpieć. Oczywiście. Muszą cierpieć tak jak inne narody, które przeszły wojny i przegrały… Jesteśmy zasmuceni wobec męczenników i ofiar, jakie tracimy, ale inne narody zapłaciły za postęp cenę milionów ludzi. Milionów! Ostatnio, w pierwszej i drugiej wojnie światowej…

Dziennikarz: Tak, tak. Mówi się, że w II Wojnie Światowej sama Rosja straciła 20 milionów ludzi.

Zaid Hamzeh: Racja.

Dziennikarz: To był wtedy Związek Radziecki. Czy pamięta pan II Wojnę Światową?

Zaid Hamzeh: Oczywiście.

„Miałem dokładnie dziewięć lat… [hasłem było:] ‘Precz z X, ale niech żyje Abu Ali!’ Abu Ali było odniesieniem do Hitlera, ale tego nie wiedzieliśmy”  

Dziennikarz: Czy popierał pan Hitlera, jak wszyscy Arabowie?

Zaid Hamzeh: Tak.

Pierwsza demonstracja, w jakiej uczestniczyłem… Zabrali nas z czwartej klasy. Miałem dokładnie dziewięć lat. Zapytałem „Za czym jest ta demonstracja?” [Hasłem było:] „Precz z X, ale niech żyje Abu Ali!” Abu Ali odnosiło się do Hitlera, ale nie wiedzieliśmy tego. Nie powiedzieli nam.

„[Popieraliśmy] Hitlera, ponieważ nienawidził Żydów, a jesteśmy wściekli na Żydów od tamtych dni”

Wyszliśmy na ulice, żeby poprzeć go, kiedy rewolucja Raszida Ali Al-Gailaniego wybuchła w Iraku. Popieraliśmy rewolucję i, oczywiście, popieraliśmy Hitlera, ponieważ nienawidził Żydów, a my jesteśmy wściekli na Żydów od tamtych dni.

„Czy to była rzeczywiście przyczyna, czy też było to, bo my, Arabowie, z natury… kochamy dyktatorów”  

Dziennikarz: Czy to była rzeczywiście przyczyna, czy też było to, bo my, Arabowie, z natury – a nie mam czasu, żeby dawać historyczny przegląd… My kochamy dyktatorów.

Zaid Hamzeh: Nie.

Dziennikarz: Naprawdę?

Zaid Hamzeh: Nikt nie kocha dyktatorów poza ludźmi sprowadzonymi na manowce i nie chcę używać…

Dziennikarz: Kochamy ludzi, którzy zabijają i masakrują. Uważamy to za oznakę męskości.

Zaid Hamzeh: Niestety, wielu ludzi to robi, ale nie powinniśmy generalizować.

Dziennikarz: Racja, nie każdy…

Zaid Hamzeh: Ale jeśli chodzi o dyktatorów, ma pan rację. Chwalimy dyktatora i chcemy, żeby wrócił. Chcemy, żeby przybył jadąc na białym koniu i wyzwolił kraj, podczas gdy ludzie tutaj drzemią albo przyglądają się z boku.