Atak Hamasu 14 sierpnia 2009 r. na meczet salafi Ibn Taymiyya w Rafah, w wyniku którego śmierć poniósł szejk Abu Al-Nour i wielu jego współwyznawców [1] , spowodował poważne starcie w mediach palestyńskich między Hamasem i Autonomią Palestyńską. Członek Rady Ustawodawczej Hamasu dr Yunis Al-Astal, znany ze swoich ekstremistycznych poglądów, napisał usprawiedliwienie ataku, nazywając salafi „największym zagrożeniem” dla Hamasu. W tym samym artykule wyrzekł się demokracji, bronił tahdiah (rozejmu) Hamasu z Izraelem jako okazji dla ruchu, by odpocząć i przegrupować siły i bronił prawa Hamasu do przyjmowania funduszy z Iranu.

W odpowiedzi Omar Hilmi Al-Ghul, doradca premiera Autonomii Palestyńskiej Salama Fayadha, napisał serię artykułów atakujących zarówno Al-Astala, jak i Hamas. Oskarżył Al-Astala o podżeganie do morderstwa i potępił Hamaz za zezwolenie na szmugiel tunelami do Gazy narkotyków i „[seksualnie] prowokujących materiałów”. Skrytykował także hipokryzję Hamasu stwierdzając, że posłużył się systemem demokratycznym, by wygrać wybory, ale nie jest zobowiązany wobec zasad demokracji. Al-Ghul dodał, że członkowie zbrojnego skrzydła Hamasu w rzeczywistości nie uczestniczyli w walkach podczas wojny w Gazie, ale schowali się i pozwolili innym walczyć. W kwestii tahdiah z Izraelem powiedział, że Hamas jedynie czyni ustępstwa wobec okupanta i kapituluje przed jego rozkazami; w kwestii finansowania z Iranu twierdzi, że podporządkowuje to Hamas programowi Iranu.

Poniżej podajemy fragmenty artykułów Al-Astala i Al-Ghula:

Al-Astal: „Dzisiaj największym zagrożeniem ze wszystkich jest ideologiczna inwazja [salafi]”

Członek Rady Ustawodawczej Hamasu dr Yunis Al-Astal napisał: „[Nasza] bohaterska niezłomność w obliczu wszystkich spisków [przeciwko nam] skłoniła naszych wrogów do zagrożenia naszym bastionom od środka. Nasilili szmugiel narkotyków, środków przeciwbólowych takich jak Tramal i podnoszących libido leków, jak również [seksualnie] prowokujących filmów i obrazów, które szerzą w mediach, kawiarniach, pismach itp. (…)

Dzisiaj [jednak] największym zagrożeniem jest inwazja ideologiczna [prowadzona przez ruch salafi] w imię islamu. Pewni ludzie znaleźli jakieś błędy [w zachowaniu rządu Hamasu], rozdmuchali je powyżej wszelkich proporcji i zasiali w umysłach młodych ludzi, którzy nie mają żadnej wiedzy o Koranie i o [islamskim] prawodawstwie. [Ci młodzi ludzie] zostali przekonani, że ruch [Hamasu] i jego prawowity rząd w Gazie nie dba o islam i odmawia wprowadzenia szariatu [w Gazie], i że oni [tj. ci młodzi ludzie] są bliżsi wierze islamskiej niż [Hamas].

Niektórzy nawet twierdzą, że [Hamas] wyrzekł się islamu i opisują jego rząd jako apostatów. Myślą, że przeszkadzanie [jego działalności] lub wręcz obalenie go i zaszkodzenie jego przywódcom jest ważniejsze niż walka z sekularyzmem i ateizmem, które pewne inne frakcje szerzą wśród Palestyńczyków (…)

[W rzeczywistości] myślą, że [zwalczanie Hamasu] jest ważniejsze niż opór wobec samej okupacji (…)”

Nie wybraliśmy demokracji – zmuszono nas do niej

„Ci ludzie [tj. ruch salafi] nienawidzą samego dźwięku słowa ‘demokracja’, ponieważ myślą, że oznacza to, iż ludzie dzielą się władzą z Allahem lub że ludzie są traktowani jak Bóg. Pytanie brzmi [jednak]: czy wnieśliśmy demokrację do naszego domu, czy też urodziliśmy się pod zachodnią i arabską okupacją, która narzuciła importowaną konstytucję i ustanowione przez człowieka prawa w tym regionie? [W rzeczywistości] to my [tj. Hamas] rozerwaliśmy kajdany na naszych rękach i obrożę na naszej szyi. Przejęliśmy kontrolę nad pozycjami, które podejmują decyzje w ministerstwach i w parlamencie w celu przyspieszenia pełnej islamizacji [społeczeństwa palestyńskiego]!

Czy [rzeczywiście] stoimy przed wyborem między islamem a demokracją – czy [jest to wybór] między demokracją [z jednej strony] a dyktaturą, tyranią i rządami jednego człowieka pod pozorem demokracji [z drugiej]? Co więcej, czy przyjęliśmy demokrację z wszystkimi jej wadami, czy też tylko [mechanizm] wyborów i głosowania?

Czy był jakiś inny sposób zatrzymania politycznego i moralnego upadku poza walką polityczną [tj. uczestniczeniem w wyborach]? Czy [Izrael] narzuciłby różne formy oblężenia na nas, gdyby nie wierzył, że nasze zwycięstwo wyborcze zagrażało jego planom wyeliminowania nas [a także zagrażało] jego oszukańczej demokracji? [Czy ktokolwiek woli] metody używane przez naszych zagorzałych krytyków [tj. dzihadystów salafi], którzy chcą wprowadzić zmianę przez rozlew krwi i oberwane kończyny, rodząc w ten sposób wrogość i nienawiść w naszych domach i dzielnicach – [nienawiść], której nie zmyją nawet dziesięciolecia? Czy sieroty, wdowy, żałobnicy i ranni będą w stanie zapomnieć rozlewu krwi i [zabicia] ich bliskich? (…)”

Islamizujemy palestyński parlament i kodeks prawny

„[Po wyborach 2006] zapewniliśmy wejście do [palestyńskiego] parlamentu większej liczbie uczonych religijnych, którzy są ekspertami islamskiego prawodawstwa i prawa. Uczyniliśmy wysiłek, by przejąć Komitet Legislacyjny, który jest najważniejszym komitetem [parlamentarnym]. [Dzisiaj] jest to jedyny komitet, którego przewodniczący i większość członków jest z Hamasu. Mamy także [religijnych] uczonych i prawników w tym komitecie (…)

Najważniejsze prawo uchwalone niedawno [przez parlament] to prawo zakat [tj. dobroczynności]. Zostały powołane władze do zbierania zakat od bogatych i rozdawania biednym. [Zmieniliśmy także] kodeks karny, który teraz przewiduje, że przestępstwo musi być udowodnione przez pełen wachlarz dowodów wymaganych przez islamski szariat i rozszerzyliśmy [prawo], by obejmowało nowe postacie [przestępstw] popełnianych przy użyciu telefonów komórkowych, komputerów itp. Dziesiątki [dodatkowych] przepisów czekają na aktualizację i islamizację (…)”

Tahdiah z Izraelem pozwala nam na odpoczynek i przygotowanie się do następnej rundy

„[Jeśli chodzi o tahdiah,] to czy ruch oporu nie potrzebuje chwili wytchnienia lub tego, co nazywa się ‘odpoczynkiem bojownika’, żeby się przegrupować (…) i naprawić uszkodzony ekwipunek? Czy nie jest jasne, że okresy rozejmu nie mają na celu odprężenia się i nie znaczą, że ufamy intencjom zdradzieckiego wroga? Czy Operacja Rozbite Złudzenia [tj.] porwanie żołnierza Gilada Shalita nie była produktem rozejmu?

Czy świat nie był świadkiem niezłomności Brygad Izz Al-Din Al-Qassam w obliczu szalonego ataku syjonistycznego, dokonanego najbardziej zaawansowaną bronią i z nieprawdopodobną intensywnością, który trwał trzy tygodnie, aż Żydzi byli zmuszeni zakończyć go jednostronnie, a ostateczny atak był nasz? Czy [to wszystko] nie dowodzi, że okres rozejmu był niezbędny, by się przygotować? (…)”

Pomoc Iranu jest prawomocna

„(…) [Jeśli chodzi o pomoc z Iranu dla Hamasu] czy [Iran] nie jest krajem muzułmańskim? Czy nie jest lepszy od wielu krajów arabskich, które twierdzą, że są sunnickie, [ale niemniej] goszczą na swoim terytorium bazy armii amerykańskiej i [siły] krzyżowców, które robią, co im się podoba, bez ograniczeń i bez nadzoru? (…)”

Rządy islamskie to nie tylko kary koraniczne – znaczy to kierowanie krajem i pomaganie biednym

[„Dżihadyści salafi] rozjuszają się, kiedy tylko widzą wesele, na którym są [hałaśliwe] obchody lub kobiety w makijażu – ale [nie kończy się to] obcinaniem głów i rąk lub chłostaniem pleców. Opłakują fakt, że szariat, jak to widzą, nie jest stosowany. Jest to poważna debata, ale możemy w tym kontekście powiedzieć, że szariat nie jest tylko [stosowaniem] kar wyliczonych w Koranie, ale [podążaniem za zaleceniami] religii jako całości.

Praworządna polityka oznacza wprowadzanie religii w życie i kierowanie światem zgodnie z [zasadami] religii. Premier [Hamasu w Gazie] i niektórzy członkowie parlamentu i ministrowie prowadzą piątkowe modły i inne modły publiczne i są odpowiedzialni za głoszenie moralności i wydawanie orzeczeń. Kierują [działalnością religijnego] kaznodziejstwa poprzez Ministerstwo Zasobów Religijnych, media i system edukacyjny. Z pomocą Allaha udało nam się dać ludziom bezpieczeństwo i żywność.

Autonomia Palestyńska [może] płacić pensję dzięki oprocentowanym pożyczkom [które są zabronione w islamie] i międzynarodowym dotacjom. Rząd Hamasu [z drugiej strony] nie wziął jednego dolara oprocentowanych pożyczek, nie otrzymał żadnej pomocy finansowej od krajów dawców i wszystkie banki odmawiają współpracy z nim. Mimo tego płaci w porę pensje, zestawił budżet i czyni co może, by pomóc robotnikom i biednym. Wdrażamy plan stopniowego zmniejszenia zależności od okupacji (…)

Dżihadyści salafi nie zdają sobie sprawy z tego, że zanim wdroży się koraniczne kary, najpierw niezbędne jest zaspokojenie potrzeb ludzi, żeby ludzie mogli robić to, na co pozwala [religia]. [Ponadto] islam stara się być łagodny i powstrzymać od wdrażania kar koranicznych, [ponieważ] jego rządy oparte są na zapobieganiu [przestępstwom] raczej niż rozprawianiu się z [przestępcami] (…)”

Salafi służą wrogowi

„Czy salafi słusznie kierują większość swojego gniewu na Hamas i [jego] rząd, czy też logika dyktuje, że powinniśmy zjednoczyć się przeciwko żydowskiemu niebezpieczeństwu [które zagraża] całemu regionowi, a nie tylko Palestyńczykom? Wyobraźmy sobie, że w jakiejś przyszłej wojnie uda się, niech Bóg broni, złamać naszą siłę, obalić rząd [Hamasu] i osłabić Brygady Al-Qassam. [Jeśli to się stanie] co [wróg] zrobi z innymi frakcjami, także z tymi, które [teraz] obrażają rząd i które z powodu ignorancji i bezmyślnego [rozumowania] uważają go za głównego wroga?

Kto wie, może wróg już przeniknął w szeregi [dżihadystów salafi] i kieruje ich działaniami w sposób, który służy jego interesom, bez wiedzy większości ludzi, którzy są zaangażowani w ten spisek? (…)” [2]

Autonomia Palestyńska odpowiada: Hamas jest odpowiedzialny za szerzenie niemoralnych materiałów

Omar Hilmi Al-Ghul, doradca premiera Autonomii Palestyńskiej Salama Fayadha, zareagował na oświadczenia Al-Astala serią artykułów opublikowanych w gazecie Autonomii Palestyńskiej “Al-Hayat Al-Jadida”. W reakcji na twierdzenie, że w celu zaszkodzenia Hamasowi ruch salafi zachęcał do szmuglowania narkotyków i ‘prowokacyjnych’ materiałów do Gazy, Al-Ghoul pisze: „Ekspert Al-Astal przyznaje, że zamach stanu [Hamasu w Gazie], który umożliwił szmuglowanie tunelami różnych produktów, zwiększył ilości narkotyków, środków przeciwbólowych i podnoszących libido leków [szmuglowanych do Gazy].

Stawiając jednak sprawy na głowie, próbuje obwiniać ‘wrogów’. Ignoruje [fakt, że] to jego koledzy wśród islamskich kaznodziei i przywódcy zamachu stanu nadzorują działalność szmuglerską i osiągają szybkie zyski dzięki szerzeniu niebezpiecznych form rozrywki wśród młodzieży [Gazy]. Te materiały niszczą moralne, polityczne i kulturalne podstawy naszego społeczeństwa i otwierają drzwi do wszystkich [negatywnych] zjawisk, które rozbijają rodzinę palestyńską, która jest [podstawową jednostką] społeczeństwa (…)”

To Hamas od początku zachęcał ruch salafi

W reakcji na stwierdzenie Al-Astala, że największym zagrożeniem dla Hamasu jest “ideologiczna inwazja w imię islamu” ruchu salafi, Al-Ghoul napisał: “Kto pozwolił wam ustanowić siebie jako strażników islamu? Czy nie jest prawdą, że każdy, kto recytuje szahada staje się muzułmaninem, niezależnie od swoich intencji? Czy islam nie jest łagodną religią? [Poza tym], kto pozwolił grupom ekstremistycznym na szaleństwo oskarżania innych o herezję i zdradę? Czy nie była to polityka waszego czarnego zamachu stanu?

Czy nie był pan [Al-Astal] jednym z pierwszych, który podżegał do mordów [członków Fatahu] w imię religii i który wydał fatwę mówiącą ‘dostań się do raju [zabijając ich]’?” [3]

Hamas posługuje się demokratycznym systemem, odrzucając demokrację

O argumencie Al-Astala, że Hamas został zmuszony do demokracji, Al-Ghoul powiedział: “Czy to nie reguły demokracji wprowadziły pana i pana ruch do [palestyńskiej] Rady Ustawodawczej? Czy nie doszedł pan do władzy przy pomocy wyborów i głosowania? Dlaczego w ogóle uczestniczył pan w wyborach, jeśli z zasady jest pan im przeciwny? Dlaczego zaakceptował pan je jako mechanizm [wyboru] między panem a pana rywalami i rodakami? Czy nadal żyjemy w epoce islamskich podbojów, czy też [prawdą jest], że czasy się zmieniły, świat poszedł do przodu i ludzkość musi rozwinąć [nowe] sposoby życia?

Cywilizowane narody oddzieliły państwo od religii, ponieważ religia wyraża unikatową więź między Człowiekiem i Bogiem i wyznawcom jednej religii nie wolno narzucać swojej wiary innym – wolność religijna jest [prawem] przyznanym każdemu bez wyjątku (…)

Hamas [jednak] nie jest zainteresowany demokracją. Uważa ją za powróz lub obrożę na szyi (…) Chce przyjąć demokratyczne [mechanizmy, które służą jego celom], ale nie chce przyjąć wszystkich demokratycznych zobowiązań. Każdy, kto śledził wystąpienia członków parlamentu należących do Hamasu po wyborach 10. parlamentu [w 2006 r.], słyszał ich otwarte oświadczenia, że ich rząd jest ‘boży’ i że pozostaną [przy władzy] do wyzwolenia [Palestyny] lub dopóki Allah [zechce ich usunąć].

Na tej podstawie rozerwali społeczeństwo palestyńskie na strzępy, uszkodzili same filary naszej narodowej jedności i [porwali] materię naszego narodu i społeczeństwa – wszystko w celu islamizacji społeczeństwa i [ustanowienia] pełnego islamskiego emiratu! (…) [4]

Hamas przyjął strategię i taktykę, która pozwala mu wykorzystywać demokrację w najbardziej nikczemny sposób. Chciał przyjąć tylko [mechanizmy], które pasują do jego celu. To jest, chciał przejąć rząd i stanowiska decydenckie [demokratycznie], a następnie zamknąć bramę demokracji i sprzeciwiać się jakimkolwiek [przyszłym] wyborom – chociaż Al-Astal twierdzi, że on i jego ruch zgadzają się [na nowe wybory].

Chciałbym im przypomnieć o memorandum, które hamasowscy członkowie parlamentu [niedawno] rozpowszechniali na Zachodnim Brzegu, w którym zgodzili się na wybory dopiero w dwa lata po osiągnięciu pojednania [Hamasu i Fatahu], ponieważ zdawali sobie sprawę z tego, że wybory teraz nie byłyby dla nich korzystne. [W każdym razie] gdziekolwiek ruch salafi i fundamentaliści ruchów islamskich lub Hamas i Bractwo Muzułmańskie [wydają się] przyjmować demokrację, jest to jedynie środek do osiągnięcia ich wąskich celów (…)

Pokazuje to ich odrzucenie zasady partnerstwa. Są niezdolni do zaakceptowania innego, niezależnie od tego, kim on jest; [zaakceptują go] tylko jeśli jest jednym z nich i jeśli wykonuje ich polecenia i [akceptuje] ich wypaczoną logikę (…)”

Odpowiadając na twierdzenie Al-Astala, że Hamas został zmuszony do uczestnictwa w procesie demokratycznym, w celu powstrzymania „politycznego i moralnego upadku” Palestyńczyków, Al-Ghul powiedział: „Pytaniem jest, doktorze Yunis [Al-Astal] czy pan [rzeczywiście] zatrzymał polityczny upadek, a [jeśli tak] to jak. Daj nam przykład! [Ponadto] czy nie wstydzi się pan mówić o politycznym i moralnym upadku? Czy rozlew krwi nie był [wynikiem] pana zachowania i zorganizowanego terroryzmu przeciwko Palestyńczykom w Gazie?

Jeśli zaakceptowanie zasady i opcji politycznego porozumienia i palestyńskiego państwa w granicach z 4 czerwca 1967 r., włącznie z Jerozolimą i prawem powrotu uchodźców w oparciu o Rezolucję 194 [ONZ], jest ‘moralnym upadkiem’ – to jaką politykę [proponuje pana w zamian]?

Czy potrafił pan chronić [nasze] narodowe przedsięwzięcie, a [jeśli tak], to jak? Dlaczego nie przedstawi pan [własnego] planu [politycznego]? Czy to nie pan zaszkodził narodowemu przedsięwzięciu i jedności [palestyńskiej] ziemi, ludzi i sprawy? Czy to nie pan rozerwał tę zjednoczoną rodzinę i dom …?”

Hamas sprzedał ruch oporu

W odpowiedzi na twierdzenia Al-Astala, że tahdiah służy interesom Hamasu i Brygad Al-Qassam, które odważnie walczyły podczas wojny w Gazie, Al-Ghoul stwierdził: „W jaki sposób tahdiah [nagle] okazała się w interesie Hamasu i przywódców zamachu stanu? Dlaczego każdy, kto chce kontynuować ruch oporu w Gazie jest [nagle uważany przez Hamas za] nie patriotę? Co się zmieniło, Hamasie? Przez wszystkie lata przywództwa Autonomii Palestyńskiej, czyż nie przeprowadzaliście aktów sabotażu, gdy tylko nadchodził czas dla armii izraelskiej przerzucenia [swoich sił i wycofania się z terytoriów palestyńskich]? Czy nie rozpowszechnialiście setek memorandów, które zatruwały atmosferę zgody narodowej, obrzucając przywództwo narodowe najbardziej ohydnymi inwektywami i bezpodstawnymi oskarżeniami w imię oporu?

Co osiągnął Hamas dzięki tahdiah [1] jaka jest dzisiaj wasza postawa wobec oporu? Czy te osiągnięcia nie wskazują, że Hamas całuje ręce izraelskiego wroga i akceptuje jego polecenia? [Czy nie robicie tego] tylko po to, by [Izrael] zaakceptował wasz nielegalny zamach stanu [w Gazie] – regionie ojczyzny, który wzięliście siłą przeciwko woli narodu i przywództwa politycznego i dzięki słabości niektórych ludzi, którzy z wami spiskowali?

[Ponadto] dlaczego mówicie o oporze na Zachodnim Brzegu, jaki jest cel tego oporu? Czy nie jest waszym celem zniszczenie bezpieczeństwa i porządku, które Autonomii Palestyńskiej [udało się] osiągnąć w ciągu ostatnich dwóch lat? Czy nie jest waszym zamiarem przyniesienie z powrotem chaosu i zniszczenie oraz sabotaż skromnych osiągnięć Palestyńczyków? Jaki jest okres trwania [waszej] hudna z Izraelem, doktorze Al-Astal? Jak możecie zgodzić się na trwająca dziesięciolecia hudnę z wrogiem, bez porozumienia, tylko w celu uniknięcia zagrożenia waszej władzy i by chronić wasz zamach stanu?

Czy nie sądzi pan, doktorze Yunis, że służy pan interesom okupanta i jego agresji oraz planom i spiskom wroga? Co różni was od innych sił, wrogich ludowi palestyńskiemu? Na czym polega mądrość waszego zamachu stanu? [Czym różni się pan od] szejka [Yousefa Al-] Qaradhawi, który wydaje fatwy za pieniądze?

[Co odpowie pan, kiedy] obrońcy opcji oporu i odrzucenia zapytają pana, jak tanio sprzedał pan opór? (…) [5]

Podczas wojny bojownicy Hamasu dostali rozkaz ukrywania się i zdjęcia swoich mundurów

„[Podczas wojny w Gazie] Brygady Al-Qassam nie były obecne [na polu walki], bo ich polityczne i wojskowe przywództwo rozkazało im ukryć się i zdjąć swoje mundury, i zostawić walkę innym siłom narodowym.

[Zamiast walczyć, rozkazano im] zajmować się wewnętrznymi sprawami Gazy, to jest, skupić się na napastowaniu personelu bezpieczeństwa i bojowników ruchu Fatahu i trzymać ich w areszcie domowym, żeby nie mogli dołączyć do konfrontacji [z Izraelem] (…) Około 1200 ludzi umieszczono w areszcie domowym. W dodatku Hamas kierował zdradliwy ogień swojej broni na dziesiątki narodowych [tj. Fatahu] bojowników.

Także organizacje praw człowieka – lokalne, regionalne i międzynarodowe – potępiły przestępstwa i terroryzm Hamasu w Gazie. Oh, panie Al-Astal, o jakiej konfrontacji [z Izraelem] mówi pan? Kto powiedział, że pan kiedykolwiek walczył? Dlaczego nie zapyta pan mieszkańców [Gazy] i innych frakcji ruchu oporu, włącznie z Islamskim Dżihadem? (…)”

W sprawie pomocy Iranu dla Hamasu Al-Ghoul napisał: “Czy irańskie pieniądze są niewinnie czyste i nie [skalane] politycznymi i religijnymi [motywami]? Czy irańskie pieniądze są wysyłane do was z miłości i poparcia opcji oporu, czy też mają wyraźny i oczywisty cel, który zmusza was do zaakceptowania programu ich właścicieli?

Czy nie zniszczył pan areny narodowej i podważył fundamentów narodowego przedsięwzięcia dla irańskich pieniędzy? (…) [6]


[1] Patrz MEMRI Badania i analizy Nr 542, „Wzrost (i upadek?) emiratu islamskiego w Gazie,” 17 sierpnia 2009, http://www2.memri.org/bin/polish/articles.cgi?Page=archives&Area=ia&ID=IA54209

[2] http://213.42.28.59/forum/showthread, 17 sierpnia 2009; www.palestine-info.info, 23 sierpnia 2009.

[3] “Al-Hayat Al-Jadida” (PA), 22 sierpnia 2009.

[4] “Al-Hayat Al-Jadida” (PA), 23 sierpnia 2009.

[5] “Al-Hayat Al-Jadida” (PA), 24 sierpnia 2009.

[6] “Al-Hayat Al-Jadida” (PA), 25 sierpnia 2009.