W artykule z 3 marca 2012 r. opublikowanym w gazecie kuwejckiej “Al-Qaba”, publicysta Mustafa Al-Sarraf twierdził, że globalny syjonizm rozpoczął kampanię przeciwko Syrii jako część wspólnego planu syjonistyczno-amerykańsko- NATOwskiego, by osłabić oś Syria-Hezbollah-Iran-Rosja-Chiny, w celu zapewnienia bezpieczeństwa Izraela i przejęcia regionalnych zasobów ropy naftowej. Napisał, że z powodu niezdolności do rozpoczęcia kampanii militarnej globalny syjonizm zwerbował media, ONZ i rozmaite instytucje oraz kraje arabskie – szczególnie posiadające ropę naftową – do zrealizowania tego planu.

Al-Sarraf oskarżył kraje i organizacje, które brały udział w konferencji Przyjaciele Syrii w Tunezji 24 lutego 2012 r. o zbrojenie resztek Al-Kaidy w Iraku i innych ekstremistycznych grup islamskich, jak również najemników, którzy uprzednio byli zatrudnieni przez Blackwater – firmę ochroniarską zakontraktowaną przez USA podczas amerykańskiej obecności w Iraku – i wysyła ich, żeby walczyli z reżimem Assada w Syrii. To, powiedział, dowodzi, że te kraje i organizacje nie są rzeczywiście zainteresowane zakończeniem wojny w Syrii. Al-Sarraf powiedział następnie, że ludy arabskie wreszcie zaczynają rozumieć zasięg spisku prowadzonego przeciwko Syrii i nigdy nie przebaczą reżimom arabskim za ich udział w nim.

Poniżej podajemy przekład artykułu[1]:

Izrael, czy to sam, czy [wspomagany] przez NATO, nie był zdolny do rozpoczęcia kampanii militarnej przeciwko Syrii w sposób, który zrealizowałby jego cele – obalenie reżimu [w Syrii], żeby zapewnić własne bezpieczeństwo, rozbrojenie Hezbollahu i utrwalenie konfliktu z Iranem – [jedynym] produkującym ropę naftową krajem w regionie, który pozostaje poza wpływami zachodniego kolonializmu, inaczej niż w dniach Szacha. Ta niezdolność do prowadzenia kampanii militarnej wypływa z trudnej sytuacji ekonomicznej USA i krajów NATO kontra siła militarna Syrii i jej sojuszników – Iranu, Rosji i Chin – Syria zaś jest pierwszą linią obrony tej osi. W oparciu o globalny spisek syjonistyczny przedstawiony przez [byłego sekretarza stanu USA Henry’ego] Kissingera i innych przedstawicieli Zachodu, można przyjąć, że po upadku Syrii, USA wzmocni obecność militarną w bazach wojskowych w Zatoce [w celu] prowadzenia długiej wojny pozycyjnej przeciwko Iranowi, podczas gdy [równocześnie] kraje, w których rezyduje globalny syjonizm, będą finansowały te siły, aż reżim [irański] zostanie obalony. Wtedy [globalny syjonizm] przejmie wszystkie źródła energii w regionie i ruszy na konfrontację z Rosją i Chinami, a koszty będą płacone przez kraje produkujące ropę naftową, które będą do tego czasu pod jego kontrolą.

[Z powodu militarnej słabości] globalny syjonizm rozpoczął wojnę z Syrią używając mediów, jak również ONZ-u i jej organizacji, takich jak [Rada] Praw Człowieka i Sądy Międzynarodowe. Zwerbował wszystkie kraje pod swoim wpływem, włącznie z krajami arabskimi, a szczególnie produkującymi ropę naftową, by stworzyć front, który obejmuje Izraelczyków, islamistów, świeckich, liberałów, jak też kraje z [różnymi] dyktaturami, monarchiami, [państwa] policyjne i [reżimy] niekonstytucyjne…

To stało się oczywiste podczas konferencji, jaką te kraje zorganizowały w Tunezji pod nazwą “Przyjaciele Syrii”. Wszyscy skandowali hasło o zapobieżeniu przelewaniu krwi ludu syryjskiego, wbrew prawdzie i rzeczywistości – ponieważ ci, którzy [naprawdę] pragną zapobiec przelewowi krwi, nie zbroiliby najemników zatrudnionych uprzednio przez kontrahenta [USA] Blackwater, który działał w Iraku, resztek Al-Kaidy w Iraku i [innych] ekstremistycznych grup islamskich, i nie posyłał by ich potem do miast syryjskich w pobliżu granic libańskiej, jordańskiej, tureckiej i irackiej. [Ci najemnicy] przeniknęli do dzielnic i obszarów [miast syryjskich], zajęli domy, używają cywilów jako ludzkie tarcze. A kiedy siły bezpieczeństwa reżimu syryjskiego zaczęły ich gromić, odpowiedzieli wysadzaniem bomb wśród ludzi i w [różnych] instalacjach infrastruktury.

Ludy arabskie zrozumiały te kłamstwa i kampanię medialną prowadzoną przez kanały satelitarne i oficjalne media arabskie i zaczynają rozumieć zasięg spisku i wojny, którą prowadzą one przeciwko Syrii, żeby osiągnąć cele syjonistyczne. Ludy arabskie zobaczą, jak sprawne są reżimy arabskie w oszukiwaniu i profanowaniu własnej arabskości i będzie powszechny opór, którego zasięg dorówna zasięgowi podstępu, jeśli go nie przewyższy. Jak reżimy arabskie, ucieleśnione przez Ligę Arabską, zniosą gniew ludów arabskich w nadchodzących dniach i po niepowodzeniu tej kampanii, które już jest zwiastowane?


[1] “Al-Qabas” (Kuwejt), 3 marca 2012.