3 października 2024 r. „Wall Street Journal” opublikował artykuł autorstwa dyrektora wykonawczego MEMRI Stevena Stalinsky’ego zatytułowany „Hamas i Hezbollah zagrażają Stanom Zjednoczonym” z podtytułem „Amerykańscy zwolennicy coraz bardziej otwarcie mówią o swoich lojalnościach”. [1] Poniżej pełna treść artykułu.
Publiczne poparcie dla organizacji terrorystycznych kiedyś szokowało Amerykanów. Teraz jest powszechne. W mediach społecznościowych i na kampusach uniwersyteckich protestujący ubrani w kefije otwarcie popierają Hamas i Hezbollah, dwie zagraniczne organizacje uznane przez USA za terrorystyczne.
Uczestnicy marszu Labor Day w Nowym Jorku wymachiwali flagą Hamasu, gdy pojawiła się wiadomość, że grupa ta zabiła izraelskich i amerykańskich zakładników w Gazie. 10 września protestujący przed debatą prezydencką w Filadelfii machali flagami Hamasu i trzymali transparent z napisem: „Ameryka jest głową węża”. Skandowali poparcie dla przywódcy wojskowego Hamasu, Jahji Sinwara.
Organizacje islamistyczne i kaznodzieje w ekstremistycznych meczetach otwarcie opłakiwali śmierć Ismaila Haniji, szefa biura politycznego Hamasu. Hanija, oznaczonego jako terrorysta przez Departament Stanu, jednego z organizatorów masakry z 7 października 2023 r. w Izraelu, który został zabity w Teheranie 31 lipca.
„Dzisiaj opłakujemy samego Ismaila, ale wiemy, że jego męczeństwo nie poszło na marne” – napisała na Twitterze Zahra Billoo, dyrektorka wykonawcza Council on American-Islamic Relations w San Francisco. W piątkowym kazaniu wygłoszonym 2 sierpnia szejk Ismael Hamdi z Islamic Center w Passaic County w stanie New Jersey nazwał Haniję „wielkim przywódcą”, dodając: „jesteśmy szczęśliwi, że został męczennikiem”. Imam Raed Alsawaier z Pullman Islamic Center w stanie Waszyngton porównał Haniję do amerykańskich rewolucjonistów z 1776 r., wzywając jednocześnie do unicestwienia „rabujących syjonistów”. „Policz ich jednego po drugim – powiedział. – Rozprosz ich, nie oszczędź ani jednego z nich”.
W Dearborn, Michigan, lokalni przywódcy religijni i aktywiści zorganizowali 29 września czuwanie dla przywódcy Hezbollahu Hassana Nasrallaha, zabitego dwa dni wcześniej w izraelskim ataku lotniczym w Bejrucie. Uczestnicy skandowali: „Słuchamy twojego wezwania, o Nasrallahu”, „Śmierć Izraelowi” i „Chajbar, Chajbar, o Żydzi, armia Mahometa powróci” — nawiązując do rzezi Żydów w VII wieku na terenie dzisiejszej Arabii Saudyjskiej. Hezbollah nazwał swoje odwetowe ataki na Izrael „Operacją Chajbar”.
Władze USA ostrzegają przed możliwością ataków wewnętrznych ze strony amerykańskich zwolenników Hamasu i Hezbollahu. Dyrektor Federalnego Biura Śledczego Christopher Wray powiedział komisji senackiej 31 października 2023 r., że jego „najpilniejszym zmartwieniem” jest to, że „brutalni ekstremiści” inspirowani przez Hamas „przeprowadzą ataki na Amerykanów”. FBI, jak ujawnił, prowadzi „wiele trwających dochodzeń” w sprawie osób powiązanych z Hamasem. W lipcu na przejściu granicznym w San Diego władze federalne zatrzymały trzech palestyńskich migrantów mających potencjalne powiązania z terrorystami.
Wśród zwolenników terroryzmu, których aktywność online monitoruje moja organizacja, jest mężczyzna z Nowego Orleanu, który regularnie chwali Hamas i niedawno napisał na Twitterze: „Ameryka musi dostać siódmego października”. Inny to mężczyzna z Maryland, który pracuje jako „kontrahent infrastruktury energetycznej” i chwali się, że ma federalny certyfikat bezpieczeństwa. Publikuje na Twitterze informacje o swoim poparciu dla Hamasu i ostrzega, że ma dostęp do poufnych stron rządowych.
Sam Hamas wezwał do ataków na USA „O Amerykanie, Allah was ukarze” i „wypowie wam wojnę”, ostrzegał kiedyś Hanija w przemówieniu. Wysoki rangą urzędnik Hamasu Sami Abu Zuhri wezwał do „aktów przemocy” przeciwko Ameryce w grudniu 2023 r. W przemówieniu opublikowanym w Internecie 20 sierpnia przywódca Hamasu Chaled Maszal nakazał swoim zwolennikom, wśród których byli studenci na Zachodzie, przeprowadzenie „operacji męczeńskich”, czyli zamachów samobójczych, na cele izraelskie i zachodnie.
Od prawie roku amerykańscy zwolennicy Hamasu i Hezbollahu swobodnie promują terroryzm, często atakując i próbując zastraszyć społeczności żydowskie w kraju. Żydowskie grupy studenckie na kampusach uniwersyteckich były atakowane, podobnie jak prywatne przedsiębiorstwa należące do Żydów, synagogi i organizacje non-profit w całym kraju. Już najwyższy czas, aby ci ludzie zostali ujawnieni, a ich działania potępione i osądzone.
*Dr Steven Stalinsky jest dyrektorem wykonawczym MEMRI.