W listopadzie 2011 r. MMEMRI opublikował raport o irańskim filmie antysemickim “Sobotni myśliwy (http://www2.memri.org/bin/polish/articles.cgi?Page=archives&Area=sd&ID=SP428311 ), który został najpierw pokazany na festiwalu filmowym w Teheranie, a następnie w kinach irańskich i został umieszczony w tym samym miesiącu w Internecie. Wątek filmu skupia się na syjonistycznym rabinie Hananie, ortodoksyjnym Żydzie, który podejmuje się nauczyć swojego wnuka Benjamina stworzenia machiny wojennej do zniszczenia wszystkich narodów. Jego mały wnuk Benjamin zostaje nieustraszonym wojownikiem, jakiego życzy sobie jego dziadek.
Inny raport MEMRI, opublikowany w styczniu 2012 r. (http://www2.memri.org/bin/polish/articles.cgi?Page=archives&Area=sd&ID=SP441812 ) informuje, że reżyser filmu, Mohammad Qahremani, powiedział o filmie, że „przedstawia zbrodnie syjonistów przeciwko bezbronnemu ludowi palestyńskiemu. Przedstawia ekstremistyczną ideologię syjonistyczną, która wzywa do zabijania Palestyńczyków i grabienia ich ziemi, co jest uważane za obowiązek religijny… [1] syjonistyczne pranie mózgów, przekazywane z jednego pokolenia na drugie”[1] .
Poniżej podajemy fragmenty “Sobotniego myśliwego” nadane przez irańską telewizję na kanale 1 17 sierpnia 2012 r.
Kliknij tutaj, żeby zobaczyć ten klip w MEMRI TV.
Scena pokazuje dziadka uczącego wnuka strzelania z broni palnej – żeby zadowolić Boga
Matka przywozi do Izraela małego chłopca, Benjamina, żeby wychowywał go jego „ślepy” dziadek, Hanan. Czeka na niego grupa składająca się głównie z ultra-ortodoksyjnych Żydów i uzbrojonych żołnierzy.
Grupa wymienia pozdrowienia z Hananem:
Hanan: Szalom.
Mężczyzna: Szalom.
Hanan: Szalom.
Mężczyzna: Szalom.
Arab o imieniu Matin wyciąga pudło z parą nożyczek do Hanana
Matin: Gotowe, proszę pana.
Hanan: Weź to, Benjamin.
Benjamin bierze nożyczki.
Hanan: Kiedy człowiek żyje poza swoją ojczyzną, natyka się na energię i brud złych duchów szatańskich. W celu zaznaczenia twojego wspaniałego powrotu do domu i stanu czystości, twoja dusza musi zostać oczyszczona.
Idź i przetnij tę wstęgę.
Benjamin przecina ceremonialną wstęgę i natychmiast ze wszystkich stron oblewa go woda, jako oznaka świętowania.
Tłum klaszcze i świętuje do dźwięków muzyki chasydzkiej.
Hanan: To jest początek oczyszczenia duszy młodego żydowskiego mężczyzny. Ubierzcie go w szaty prawowitych wiernych.
Hanan zdejmuje Benjaminowi czapkę baseballową, a dżinsy, czerwona koszulka i tenisówki zostają zastąpione czarnym ubiorem ultra-ortodoksów. Hanan nakłada czarny kapelusz na głowę Benjamina.
[…]
Scena dzieje się w domu Hanana. Z sąsiedniego pokoju dochodzą głosy.
Hanan: Jest rozgrzeszony.
Benjamin do Jacqueline, pielęgniarki: Co oni robią?
Jacqueline: Grzesznicy przyszli tutaj, żeby dostać rozgrzeszenie ze swoich grzechów.
Benjamin: Jak się ich rozgrzesza?
Jacqueline: Płacą odpust. Płacą pieniądze twojemu dziadkowi.
Benjamin: Czy mogą zostać rozgrzeszeni z każdego grzechu?
Jacqueline: Tak, twój dziadek może ich oczyścić z każdego grzechu.
Benjamin: Czy mój dziadek karze ich?
Jacqueline: Nie. Zbiera ich pieniądze jako przedstawiciel Boga.
W pokoju Hana i dwóch innych mężczyzn siedzi przy stole, a kilkoro innych ludzi czeka w kolejce na osądzenie
Hanan: To jest kara dla tych, którzy wyśmiewają prawa Mojżesza. Musicie zapłacić te odpusty. W celu uniknięcia prawa Boga, musicie zapłacić te pieniądze.
Bóg Żydów jest dla was zbyt łagodny. Gdybym był na Jego miejscu, wziąłbym wasze życie, nie tylko wasze pieniądze.
Hanan podnosi pieniądze jedną ręką, a drugą potrząsa dzwonek.
Hanan: Rozgrzeszeni!
Mężczyzna podchodzi do stołu, żeby zostać osądzony.
Hanan: Co zrobił złego?
Jeden z członków komisji szepcze mu do ucha: Pominął kilka modlitw, nie pościł i pił alkohol. Poszedł do świątyni Salomona i wyklinał rabina.
Hanan: Uczynił zło! Uczynił zło!
Hanan podnosi pieniądze jedną ręką, a drugą potrząsa dzwonek.
Hanan: Rozgrzeszony!
Następny idiota!
[…]
Matin uczy Benjamina, jak strzelać z karabinu. Hanan, Jacqueline i inni siedzą w pobliżu.
Benjamin: W tę stronę?
Matin potakuje i Benjamin miwerzy do celu w kształcie kobiet i dzieci.
Benjamin: Czy mam teraz strzelić?
Martin potakuje
Benjamin strzela i przewraca się od siły odrzutu. Matin biegnie, żeby sprawdzić cel.
Matin: Nie trafił w cel. Nie szkodzi. Więcej szczęścia następnym razem! Nie przejmuj się.
Matin wraca biegiem do Benjamina i podaje mu inny karabin.
Teraz strzelaj z tego. Trzymaj go mocno.
Benjamin strzela i Matin biegnie do celu.
Matin: Trafił w cel.
Hanan: Bardzo dobrze.
Benjamin: Dziadku, jestem zmęczony.
Hanan: Przyzwyczaisz się do tego, dziecko. Strzel jeszcze raz. Strzel.
Benjamin: Nie lubie tego.
Hanan: To nie ma znaczenia. Bóg będzie zadowolony. Strzelaj synu. Strzelaj.
Matin! Przyjdź i załaduj broń.
Benjamin strzela znowu i Matin biegnie do celu. Benjamin strzela raz za razem i trafia w cel.
[…]
Hanan stoi przy stole ultra-ortodoksyjnych Żydów.
Hanan: To jest dobra ziemia. Ile tej ziemi możecie oddać Bogu?
Mężczyzna: Tyle, ile On chce.
Hanan: Bóg nie jest surowy wobec Żydów. A co z 50-50?
Mężczyzna: Dziękujemy Bogu za pobłogosławienie nas dobrocią Hanana.
Mężczyzna: Amen.
Hanan: Amen.
Mężczyzna: Amen.
Hanan: Amen.
Wchodzi Benjamin niosąc kubki kawy.
Benjamin: Szalom.
Mężczyźni: Szalom.
Benjamin: Szalom.
Mężczyźni: Szalom.
Benjamin: Szalom, dziadku.
Hanan: Szalom, Benjamin. Jacqueline, przynieś Księgę Boga. Benjamin, uważaj na oczy. Obserwowanie kampanii militarnej Boga jest bardzo przyjemne.
Jacqueline: Tutaj jest Księga Boga.
Jacqueline podaje ją Hananowi.
Dzisiaj jest sobota.
Hanan: Tak, racja. Istotnie dzisiaj jest sobota, ale żeby zadowolić Boga, wolno nam dokonywać wysiłków także w sobotę. […]
„Ślepy” dziadek pokazuje strzelanie do Arabów, podrzynanie gardła staremu Arabowi
Scena dzieje się w polu. Hanan jedzie samochodem i strzela do Arabów, którzy uciekają, szukając schronienia.
Hanan: Pluję na terrorystów! Przeklinam niewiernych! Pluję a nich! Przeklinam terrorystów! Zniszczę was wszystkich. Zabiję was wszystkich, Zniszczę was wszystkich.
[…]
Przed domem stoją Hanan i Benjamin razem z kilkoma Arabami.
Hanan do Arabów: Macie trzy minuty, żeby odejść.
Matin!
Matin: Tak proszę pana?
Bierze Hanana za ramię i prowadzi go do pojazdu
Stary człowiek: Nigdy nie porzucimy naszej ziemi.
Hanan do Benjamina: Nigdy nie patrz wstecz.
Samochód Hanana pędzi przez ziemię i Arabowie uciekają. Żołnierze strzelają do wszystkich.
Hanan do Matin: Jedź przez ich ziemię.
Pożar szaleje w domu i na ziemi.
[…]
Grupa ślepych ultra-ortodoksyjnych Żydów prowadzonych przez Hanana, który trzyma rękę na ramieniu Benjamina, schodzi pod ziemię, gdzie fałszuje się starożytne księgi.
Hanan do Benjamin: Teraz jesteśmy wewnątrz świecącej skały. Tutaj Bóg mówi do mnie i ujawnia wszystkie tajemnice i nowe prawa. Ujawnia je wszystkie tutaj. Kohanim mają obowiązek pisać i wypełniają ten obowiązek.
Ta nowa księga będzie ostatnią księgą napisaną przez Boga i przeze mnie, i będzie zawierała wszystkie prawa i zasady nowego Izraela. Nic nie zostanie pominięte. Wkrótce ty będziesz nowym prorokiem.
Pobożni wierni mają obowiązek… dla tych, którzy nadal szukają starych i rozpadających się papierów, nasza nowa księga będzie wyglądała całkowicie staro. Będzie tak stara, jak samo Stworzenie.
Benjamin, czy znasz ostatnie dobre nowiny od Boga?
Benjamin: Nie.
Hanan: „I Bóg zasiał zepsucie między nimi, aż mężczyźni stali się kobietami, a kobiety stały się mężczyznami”. Wtedy, żadne dzieci nie narodzą się i linia Jezusa i Mahometa przestanie istnieć.
[…]
Scena dzieje się na dworze, gdzie Hanan jedzie przez okolicę
Hanan: Pluję na niewiernych. Pluję na was, niewierni. Przeklinam terrorystów. Pluję na was. Pluję na przeklętych terrorystów. Wynoście się. To jest ojczyzna Żydów.
Stary Arab: Hanan, przez wiele lat służyłeś dzieciom Szatana, nie zaś dzieciom Abrahama.
Hanan podcina gardło Araba.
Hanan: Zmuszę ludzi, którzy są dla was okrutni, by jedli własne ciało, i zmuszę ich, by pili własną krew. W tym momencie cała ludzkość będzie wiedziała, że jestem Bogiem, który was wyzwoli.
Hanan podnosi wysoko Księgę Boga.
Wypełnij prawo Boga.
Dziadek nakazuje wnukowi, by zabijał Arabów, włącznie z dziećmi, twierdząc: “Tylko zamordowanie Żyda jest zabronione”
Kiedy Hanan i Benjamin wychodzą, żołnierze i ultra-ortodoksyjni Żydzi strzelają do domu, a potem go podpalają.
[…]
Benjamin, ubrany w mundur polowy, strzela z karabinu.
Hanan: Strzelaj, strzelaj. Nie bój się. Strzelaj. Nie bądź głupim idiotą. Ty głupi idioto, strzelaj dalej. Strzelaj.
Benjamin: Dziadku, nie mogę tego zrobić.
Hanan: Nie bój się. Gdyby Bóg nie chciał, żebyś strzelił, zatrzymałby cię teraz. Strzelaj. Strzelaj.
Benjamin: Tora mówi, że morderstwo jest zabronione.
Hanan: Ty idioto. Tylko zamordowanie Żyda jest zabronione. Nic nie stanie się Żydowi, nawet jeśli nie spełnia praw Tory i Talmudu i nie trzyma się Dziesięciu Przykazań Mojżesza lub praw samego Boga. Więc strzelaj!
Benjamin strzela
Benjamin: Nie mogę tego zrobić, dziadku. W imię Boga, pozwól mi odejść.
Hanan: Benjamin, czy ty strzelasz w powietrze? Cały świat czeka w milczeniu na ciebie. Sam Bóg czeka w milczeniu na ciebie, a ty strzelasz w powietrze? Zabij! Zabij ich, zanim zabiją ciebie. Zabij ich, Benjamin!
Benjamin ucieka płacząc
Hanan: W imię Boga, proszę cię…
Benjamin słucha dziadka i strzela raz za razem
[…]
Arabski chłopiec, dawny przyjaciel Benjamina, podchodzi do niego
Arabski chłopiec: Benjamin, co robisz tutaj?
Benjamin powoli podnosi głowę i strzela do niego.
[…]
Scena dzieje się w ruinach domu
Benjamin do Hanan: Zabiłem ich wszystkich.
Hanan: Dobra robota.
Widziałem, że mój wnuk będzie w stanie to zrobić.
Benjamin: A więc możesz widzieć?
Hanan: Widzę znacznie lepiej niż widzi ktokolwiek, kto ma oczy. Kiedy ludzie spotykają kogoś, kto jest ślepy, wyraźniej pokazują swoje prawdziwe oblicze, ponieważ myślą, że nie może ich zobaczyć.
Czasami powinieneś pozwolić ludziom myśleć, że jesteś głuchy. Czasami powinieneś pozwolić im myśleć, że jesteś szalony. Wtedy ujawniają swoją prawdziwą naturę. Ty obserwujesz, ty słuchasz i ty rozumiesz.
Ci ludzie drzemią, wierząc w to, co zostało im obiecane.
Hanan wrzuca Księgę Boga do wody, a potem zdejmuje kapelusz i płaszcz i także je wrzuca
Pewnego dnia pozbędziesz się tego wszystkiego, ale nigdy nie wolno ci ujawnić, co jest w tobie, nikomu, nawet mnie.
Podepcz wszystko – także mnie. Jak długo żyję, nie możesz być mną.
Benjamin bierze dziadka na cel
Hanan: Podepcz więc mnie także.
Benjamin waha się
Hanan: Dalej!
Benjamin strzela do Hanana
Cięcie na zwłoki leżące przed domem
[…]
[1] See also MEMRI Special Dispatch No. 4445, Antisemitic Statements, Publications by Iranian Regime, January 25, 2012.