Na początku kwietnia 2012 r. prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmoud Abbas opublikował artykuł o Żydach irackich, w którym napisał, że Izrael zmusił ich do emigracji z Iraku, grożąc im przemocą i morderstwem. Poniżej podajemy fragmenty[1] .

Iraccy Żydzi zostali przesiedleni do Palestyny jako część “trójstronnego spisku syjonistyczno-brytyjsko-irackiego”

Pewnego letniego dnia w 1979 r. radio izraelskie nadało [odcinek] programu „Leta’ami”, prowadzonego przez Zakiego Al-Muchtara. Program przedstawiał wywiady z akademikami, pisarzami i [innymi] postaciami publicznymi, zarówno Żydami, jak Arabami. Gościem tego dnia był iracko-żydowski [poeta] Avraham Ovadia, poprzednio nazywający się Ibrahim Awwad. Mówił on o wczesnej poezji arabskiej i o wybitnych poetach [arabskich], zarówno starożytnych, jak współczesnych. Wtedy prezenter zapytał go, jak zaczął pisać poezje i rozwinął swój talent poety, a on odpowiedział: „Byłem uczniem w gimnazjum w Basra i mój nauczyciel zauważył, że mam talent poetycki. Nauczycielem był chrześcijanin z Palestyny. Był on członkiem [jednej z] delegacji edukacyjnych, które Wysoki Komitet Arabski[2] wysyłał do różnych krajów arabskich, takich jak Irak, Kuwejt, Bahrajn i Oman, by studiowali na koszt Komitetu. Ten nauczyciel, Hana, poradził mi, bym nauczył się na pamięć Koranu w celu zdobycia dobrej znajomości języka arabskiego. Zrobiłem to, a także zacząłem pisać poezje. Opublikowałem pierwszy tom wierszy w Bagdadzie w 1948 r. i posłałem egzemplarz mojemu nauczycielowi w Jerozolimie jako wyraz wdzięczności. Niestety, egzemplarz ten nigdy do niego nie dotarł, ponieważ trwała wojna. Musiał emigrować do Jordanii w tym samym czasie, w którym ja byłem zmuszony emigrować do Palestyny pod pretekstem łączenia rodzin żydowskich”. Na tym program się zakończył.

Ta historia zawiera szereg interesujących punktów. Pierwszy, [fakt], że mimo trudności stojących przed Palestyńczykami z powodu ich walki przeciwko imperializmowi i przeciwko izraelskim osiedlom, Wysoki Komitet Arabski nadal nieodpłatnie wysyłał delegacje na studia do krajów arabskich. Innym [interesującym punktem] jest harmonia i braterstwo, jakie panowały w krajach arabskich między ludźmi z różnych religii i sekt – do tego stopnia, że chrześcijański nauczyciel mógł doradzać żydowskiemu uczniowi, by nauczył się na pamięć Świętego Koranu, i żaden z nich nie czuł się z tym niewygodnie. Trzecim interesującym punktem jest rozgoryczenie, z jakim izraelski poeta opisał ciężką sytuację swojego nauczyciela, który opuścił Jerozolimę z powodu wojny, jak również własny [los], kiedy był zmuszony do opuszczenia Iraku, swojej ojczyzny i ojczyzny jego ojców, pod pretekstem łączenia rodzin. To oświadczenie wyklucza jakąkolwiek [możliwość, że był] syjonistyczny lub religijny motyw jego imigracji do Palestyny. Został zmuszony do wyjazdu wbrew swojej woli. To właśnie zdarzyło się Żydom irackim, którzy zostali przesiedleni do Palestyny w wyniku trójstronnego spisku syjonistyczno-brytyjsko-irackiego. Rola, jaką odegrał w tym [spisku] Ben Gurion, już została ujawniona: wysłał emisariuszy [do Iraku], żeby zastraszali Żydów i oni ranili i zabili [Żydów]. Potem pozwolili mediom na szerzenie pogłosek, że arabscy ekstremiści stali za tymi ohydnymi aktami.

Europejscy Żydzi w białych kołnierzykach potrzebowali zwykłej siły roboczej, użyli więc metod przemocy, żeby zmusić Żydów irackich do emigracji

Niektórzy w społeczeństwie żydowskim pamiętają rolę odegraną przez Mordechaia Ben Porata, [który później został] ministrem w rządzie Likudu, oraz Szlomo Hillela, [który później został] ministrem w rządzie Partii Pracy. Stali oni na czele tajnej organizacji syjonistycznej i planowali operacje rzucania granatami w domy [żydowskie], synagogi i miejsca biznesu. Społeczeństwo żydowskie nadal pamięta, że członek jednego z tych gangów, który stracił nogę, podał Ben Guriona do sądu za to, że wysłał go na akcję, w której został okaleczony.

Początkowo ruch syjonistyczny nie chciał, by Żydzi z krajów arabskich emigrowali do Palestyny, ponieważ chciał stworzyć [wyłącznie] aszkenazyjskie państwo o zachodnio-europejskim charakterze, chociaż żądał poparcia politycznego, finansowego i medialnego od [Żydów w świecie arabskim]… Sytuacja zmieniła się po założeniu państwa [Izraela], po tym jak armia izraelska okupowała większe terytoria niż zostały przyznane [Żydom] w planie podziału i po tym, jak syjoniści rozczarowali się, że Żydzi europejscy nie tłoczą się do Izraela masowo po zakończeniu drugiej wojny światowej. [Syjoniści] mieli nadzieje, że ci [Żydzi] przybędą z powodu ucisku i cierpienia zadanych im przez nazistów i faszystów.

Nie mając innego wyboru ruch syjonistyczny zwrócił się do społeczności żydowskich w Iraku, Jemenie, Afryce Północnej, Egipcie i Syrii, wzywając ich do emigracji, chociaż te [społeczności] nie miały żadnej motywacji do wyjazdu, bo wszystkie cieszyły się wysokim standardem życia, jak również prawami obywatelskimi i politycznymi, o których Żydzi europejscy nie marzyli nawet przez stulecia. W Iraku na przykład po ogłoszeniu konstytucji 1908 r.… Żyd Sassoon Eskell został pierwszym ministrem finansów w 1921 r. i zajmował to stanowisko przez kilka kolejnych kadencji. Artykuł Drugi Prawa Założycielskiego Zgromadzenia Iraku z 1922 r., stypulował, że [pięciu] członków zgromadzenia musi być Żydami: dwóch z Bagdadu i po jednym z Mosulu, Al-Basry i Kirkuku. Prawo Wyborów Parlamentarnych Nr 11 z 1946 r. stypulowało, że Żydzi muszą być reprezentowani w [parlamencie] przez [sześciu żydowskich] parlamentarzystów: trzech z Bagdadu, dwóch z Al-Basry i jednym z Mosulu, w dodatku do [żydowskiego] przedstawiciela w senacie.

W skutek tego było trudno lub wręcz było niemożliwe przekonanie tej społeczności do wyjazdu. Ruch syjonistyczny użył [więc] metod przemocy w spisku z pewnymi miejscowymi władzami, a także [w spisku] z elementami zagranicznymi, które trzymały wodze rządu i które z przyczyn politycznych chciały, by Żydzi wyjechali i dostarczyli niezbędnej siły roboczej do budowania żydowskiego państwa. Ponadto wygnanie Palestyńczyków z ich miast i wsi stworzyło olbrzymie, puste obszary i pilną potrzebę ludzi, którzy wykonaliby prace, które europejscy Żydzi w białych kołnierzykach uważali za poniżej swojej godności. Z tych wszystkich powodów [syjoniści] propagowali sprawę emigracji żydowskiej z krajów arabskich, włącznie z [emigracją Żydów irackich[3] .


[1] Maannews.net, 4 kwietnia 2012 (http://www.maannews.net/arb/ViewDetails.aspx?ID=474505 ).

[2] Centralny organ polityczny społeczności arabskiej w Mandacie Palestyńskim .

[3] Abbas twierdzi, że Ben Gurion wzywał silnych, sprytnych, lojalnych i motywowanych młodych mężczyzn do odwiedzania krajów arabskich, podawania się za arabskich ekstremistów i głoszenia haseł antysemickich w celu skłonienia do ucieczki miejscowych Żydów. Dodaje on: „Ben Gurion dał wyraz tej woli, [ale] ukrył swoje działania. Zrealizował [swój plan] przez wysłanie wysłanników do Iraku i Maroka w celu wygnania Żydów przez przemoc i zabijanie, w ten sposób, [wykorzeniając] setki tysięcy Żydów, którzy żyli tam od stuleci”.

Abbas cytuje także książkę nieżyjącego autora izraelskiego, Itzhaka Bar-Moszego, który opisuje trudności doświadczane przez Żydów irackich po przybyciu do Izraela i poniżające traktowanie, jakiego doznali z rąk establishmentu. Kończy powiedzeniem: „Pięćdziesiąt lat później, czy Żydzi iraccy czują inaczej? Czy sytuacja zmieniła się albo postawy wobec nich? Nie sądzę”.