W niedawno opublikowanym artykule wstępnym londyńskiej gazety „Al-Sharq Al-Awsat” redaktor naczelny Tareq Al-Homayed zwrócił uwagę na to, że mimo wielkich wysiłków Arabii Saudyjskiej w zwalczaniu terroryzmu i jego ideologicznych fundamentów, ekstremizm nadal szerzy się w kraju, szczególnie wśród młodzieży. Wzywa on do skoncentrowania wielkich wysiłków na wykorzenieniu źródeł ekstremistycznego podburzania w Arabii Saudyjskiej i do narodowego dialogu mającego na celu immunizację młodzieży przeciwko ekstremistycznej ideologii.

Poniżej podajemy tłumaczenie fragmentów tego artykułu z angielskiej wersji „Al-Sharq Al-Awsat” [1] .

Arabia Saudyjska dokonuje znacznych wysiłków w zwalczaniu terroryzmu – ale to nie wystarcza

Kilka dni temu aresztowano w Pakistanie grupę saudyjskiej młodzieży, podróżującej, by dołączyć do Al Kaidy. [Później] pokazali się w telewizji, niechlujnie ubrani i podali swoje nazwiska oraz nazwy miast w Arabii Saudyjskiej, z których pochodzą.

A dzisiaj stoimy przed pytaniami, które zadawaliśmy od wydarzeń 11 września 2001 roku: kto jest odpowiedzialny za pchanie naszej młodzieży ku zniszczeniu? Kto jest odpowiedzialny za oczernianie reputacji obywateli saudyjskich? Kto podsyca ogień [ekstremizmu] w Arabii Saudyjskiej?

Mówię z całym przekonaniem, że rząd saudyjski czynił i nadal czyni znaczne wysiłki [dla zwalczania terroryzmu]. W rezultacie staje się modelem dla całego świata w [utrzymywaniu] bezpieczeństwa i zwalczaniu terroryzmu.

Czy to jednak wystarcza? Odpowiedź brzmi „nie”. Wojna ideologiczna [przeciwko ekstremizmowi] w Arabii Saudyjskiej trwa, ale na niewystarczającym poziomie – mimo że media saudyjskie zaciekle sprzeciwiają się ekstremizmowi i ekstremistom i mimo awersji, jaką społeczeństwo saudyjskie odczuwa wobec Al Kaidy, wobec tych, którzy angażują się w takfir [tj. oskarżają innych muzułmanów o herezję], i tych, którzy ich popierają. Mimo [tych wszystkich wysiłków] nadal jesteśmy świadkami niszczenia naszej młodzieży.

Jednego z saudyjskich młodych ludzi aresztowanych w Pakistanie rozpoznała w telewizji, jego rodzina i jego brat poinformował saudyjską gazetę „Al-Watan”, że przed dziewięcioma miesiącami stracili kontakt z nim. Po zbadaniu sprawy rodzina dowiedziała się, że opuścił Arabię Saudyjską i pojechał do Zatoki Perskiej, stamtąd pojechał do Iranu, by skończyć podróż w Pakistanie.

Kilka dni temu “Al-Sharq Al-Awsat” opublikowała artykuł naszego kolegi Maada Fayeda o więzieniu Sousa [w Iraku]. Ujawnił on, że około 48 obywateli saudyjskich zatrzymano w irackim Kurdystanie i że zdaniem władz irackich przyjechali oni do Iraku przez Syrię.

Czy powinniśmy więc obwiniać Irańczyków, Syryjczyków i innych? Nie sądzę. Przede wszystkim powinniśmy obwiniać samych siebie i zapytać, dlaczego nie ma żadnych wysiłków [zwalczania terroryzmu] w dziedzinach edukacji i religii. Najważniejszą rzeczą jest ochrona naszej młodzieży i trzymanie jej z daleka od tego niebezpieczeństwa.

Musimy podjąć wysiłek ideologiczny, który dorówna wysiłkowi w zakresie bezpieczeństwa

To prawda, że są kraje, które wykorzystują naszą młodzież, dostarczają im sfałszowanych paszportów [na podróże na fronty dżihadu], i są także kraje, które finansują terrorystów (…) Ale to jedna sprawa, zaś wykorzenienie źródeł [ekstremistycznego] podżegania wewnątrz Arabii Saudyjskiej to druga sprawa.

Najważniejsze jest wytropienie tych podżegaczy w Arabii Saudyjskiej i podjęcie wysiłku ideologicznego, który dorówna wysiłkowi w zakresie bezpieczeństwa. [Ten wysiłek] musi odbywać się w ramach narodowego dialogu, jaki od kilku lat ma miejsce w Arabii Saudyjskiej, ale powinien skupić się na przyczynach ekstremizmu i kuszeniu naszej młodzieży.

(…) [Dialog powinien] obejmować wszystkich a nie na wystawianiu jednej grupy przeciwko innej, jednej ideologii przeciwko innej. Musimy mówić otwarcie o przyczynach destrukcji naszej młodzieży, używając [obiektywnych] badań i danych (…)

Bądźmy ze sobą szczerzy: religijne i ideologiczne wysiłki w Arabii Saudyjskiej muszą zostać podwojone – żeby chronić naszą młodzież przed złymi [ludźmi], którzy starają się ją podburzyć, żeby chronić młodzież przed nimi samymi, a przede wszystkim, żeby chronić Arabię Saudyjską. To jest najważniejsze.


[1] “Al-Sharq Al-Awsat” (Londyn), 24 maja 2009. Tekst został nieznacznie zredagowany dla większej jasności.