W artykule z 19 marca 2015 r. w saudyjskiej gazecie “Al-Jazirah” dr Hamza Al-Salem porównał “Iran ajatollahów” do Niemiec nazistowskich i ostrzegł, że tajne zbrojenie się nazistów przed II wojną światową może powtórzyć się w bardzo podobny sposób w Iranie.
Al-Salem napisał, że w latach 1930. Alianci skupili się na odbudowaniu gospodarki po I wojnie światowej i wybrali zignorowanie przygotowań wojennych reżimu nazistowskiego – zwłaszcza po najeździe na Austrię i Czechosłowację – umożliwiając tym samym nazistom okupowanie całej Europy. Napisał, że Iran w tajemnicy rozwija niszczycielską technologię, tak samo jak to robili naziści, i ostrzegł, że potrafią oszukać świat. Porównał także bezczynność i wyraźny paraliż administracji Obamy w tej sytuacji do zachowania Aliantów przed II wojną światową.
Ahmad Al-Dżarallah, redaktor angielskojęzycznej gazety kuwejckiej “Arab Times”, porównał umowę nuklearną z Iranem do Porozumienia z Monachium podpisanego z Hitlerem w 1938 r. Napisał, że tak samo jak nazistowskie Niemcy, Iranowi udaje się oszukać świat i osiągnąć porozumienie na własnych warunkach. Jedynym pytaniem, które pozostaje, jest jego zdaniem, który kraj arabski zajmie miejsce Austrii lub Polski i zostanie pierwszym krajem, który padnie ofiarą ekspansjonistycznych ambicji Iranu.
Poniżej podajemy fragmenty obu artykułów:
Dr Hamza Al-Salem: Uraza i mordercze tendencje – cechy, które są wspólne Niemcom nazistowskim i Iranowi
Dr Hamza Al-Salem napisał: „Po utracie około dwóch milionów ludzi, imperium niemieckie przegrało wojnę, którą rozpoczęło i przyznało się do porażki wobec Aliantów w I wojnie światowej. Z powodu śmierci prezydenta USA [sic] przywódcy amerykańscy nie byli obecni przy powojennych porozumieniach i Alianci podzielili Niemcy i zabrali obszary, które do nich należały. Obarczyli także Niemcy kosztami wojny, ale potem zgodzili się na oblężenie ekonomiczne, by nie dopuścić ich do możliwości wywołania konfliktu i rozpoczynania wojen. Alianci byli w euforii po odegraniu muzyki zwycięstwa, odwracając własną [uwagę] od bólu pozostawionego przez wojnę. Ranne Niemcy nie miały ani chwili spokoju lub pociechy, nie miały zwolenników ani sojuszników i ugięły się pod ciężarem. Były sparaliżowane przez oblężenie ekonomiczne i były na łożu śmierci.
Wtedy przyszła Wielka Depresja. Banki amerykańskie i europejskie szybko wycofały swoje fundusze z Niemiec, sypiąc w ten sposób sól na rany Niemiec i powodując ich jątrzenie. W wyniku, najbardziej nikczemni synowie Niemiec doszli do władzy.
Dr Hamza Al-Salem (zdjęcie: Twitter.com/hamzaalsalem)
Różne kraje dawały sobie radę z Wielką Depresją zgodnie z własną sytuacją. Alianci odbudowali swoje gospodarki kosztem odbudowy swoich armii – [podczas gdy] Niemcy nazistowskie zwróciły się do tajnej rozbudowy militarnej kosztem swojej gospodarki. USA zredukowała wydatki na zbrojenia na korzyść rządowych projektów przemysłowych i mieszkalnych, ignorując ostrzeżenia swoich generałów – to samo zrobiła Wielka Brytania. Francja zignorowała rekomendację de Gaulle’a, by rozbudować jednostki pancerne, twierdząc, że był on uszkodzonym psychicznie jeńcem wojennym, i odrzuciła go. De Gaulle napisał książkę ostrzegająca przed nadchodzącą wojną, która jego zdaniem przybędzie na czołgach – [ale to] Niemcy gorliwie przyswoili sobie książkę de Gaulle’a i poszli za jego radą. Weszli do Paryża na czołgach, zmuszając Francję do kapitulacji w ciągu kilku tygodni. Niemcy nazistowskie nie potrzebowały więcej jak dziesięciu lat, żeby zrzucić zasłonę tajności i kamuflażu ze swej olbrzymiej, nowoczesnej armii, która zajęła Europę zaledwie w kilka miesięcy…
Nawet jeśli Iran ajatollahów nie jest tym samym co Niemcy nazistowskie, istota obu tych [wcieleń] zła jest [ta sama]. Wspólne są dla nich uraza, nienawiść i mordercze tendencje i są również podobieństwa w ich izolacji i nadzorze [narzuconym na nie] jak również ich [działaniu] w tajemnicy i [ich] oszustwie.
Choć rzemiosło militarnego zabijania zmieniło się znacząco [przez lata], mówiąc [z punktu widzenia] technologii Iran, pod fałszywym embargo, jest równie zdolny jak Niemcy do stworzenia [środków] zniszczenia i zabijania i ukrycia ich pod turbanami ajatollahów, a [te środki] nie są mniej zabójcze, śmiertelne, złe i potężne [niż te, które wyprodukowali Niemcy].
Straty w ludziach i olbrzymie szkody ekonomiczne zadane Niemcom w I wojnie [światowej] nie przeszkodziły ich synom w powtórzeniu tej katastrofy. Mimo doświadczenia [pierwszej katastrofy] wzięli udział [w kolejnej] i zasmakowali smutku, który im spowodowała, co ich załamało. Co więc powoduje, że sądzimy, iż Iran będzie obawiał się konsekwencji [swoich działań], skoro nie znają katastrofalnych rezultatów wojen i nie doświadczyli ich tragedii i wyników? Nie możemy oczekiwać od nich [obaw przed rezultatami wojny], kiedy ich ręce są splamione krwią ich własnych ludzi irańskich w dodatku do krwi innych… Ajatollahowie z Iranu nie są bystrzejsi niż naziści, ale nie są mniej zbrodniczy ani morderczy.
Jeśli [I wojna światowa] nie przeszkodziła Niemcom nazistowskim złamania swoich zobowiązań i nie odstraszyła ich od zdradzenie swojego sojusznika, Rosji, to nie możemy spodziewać się niczego po ajatollahach z Iranu poza zdradą przy każdej okazji.
Prawdziwą obawą jest technologia śmierci i zniszczenia, którą Iran produkuje w tajemnicy
Nie możemy bagatelizować sztuczek i nikczemności ajatollahów… A dzisiaj Irak, Syria, Liban, Jemen i Libia mogą niemal wyczuwać odór złośliwości ajatollahów za każdy razem, kiedy rozlewa się krew i mogą niemal dostrzec czarny kolor ich diabelskich płaszczy w żałobnym [stroju] każdej wdowy i sieroty. Dźwięk ich kazań można słyszeć w jękach każdego, którego honor został pogwałcony i którego dziecko zostało zranione, i każdej [kobiety], której skromność lub dom zostały uszkodzone…
Eksportowanie sekty [szyickiej] przez reżim ajatollahów nie jest rzeczą, której powinniśmy się obawiać, ponieważ osoba nadal należy do sekty jej ojca, jak długo wróg nie zabił jej ojca, nie uciska jej ludu i nie narzucił mu sekty…
Prawdziwym strachem jest to, [co Irańczycy] ukrywają w swoim kraju – to jest produkcja technologii do zabijania, psucia i niszczenia, którą jest łatwo ukryć i która powoduje szeroko rozprzestrzenione zniszczenia. Sami ajatollahowie tęsknią do dnia krwi i zabijania, ponieważ zło jest istotą bytu ajatollahów i wyłaniają się z niego i do niego powracają.
Kiedy Hitler najechał na Austrię i zdarzyło się to, co nie do pomyślenia, słabość armii Europy i jej skupienie na ekonomii sparaliżowały ją, co jest powodem, dla którego nie zareagowała pomocą [Austrii]. Europa usprawiedliwiała swoje zaniedbanie mówiąc: to jest naród [niemiecki] przywracający własną ziemię. Później Hitler zaatakował Czechosłowację, a wtedy Europa powiedziała: to jest zemsta narodu [niemieckiego]. Potem Hitler podbił całą Europę.
[Podobnie], tym, co obecnie paraliżuje Obamę [w sprawie] Syrii, Ukrainy, Iraku i ISIS jest jego obietnica dla jego narodu, [że] jeśli ponownie wybiorą go na prezydenta, wydostanie ich z grzęzawiska wojen swojego poprzednika i nie wplącze ich synów w wojnę w żadnych okolicznościach. Jego wymówką było: ‘Wypełniam obietnicę daną moim wyborcom’. Izrael ma armię do obrony, Ameryka ma dosyć ropy naftowej na swoje potrzeby, a Arabowie mają [zarówno] ropę, jak dziedzictwo odwagi, którym się szczycą. Powinni użyć jednego i drugiego, według własnego uznania” [1].
Ahmad Jarallah: „Iran w 2015 r. zachowuje się jak Adolf Hitler w 1938 r.”
Ahmad Al-Jarallah napisał [2]: „Kiedy sześć krajów pod przewodnictwem Stanów Zjednoczonych Ameryki ugania się, by powstrzymać Iran przy pomocy dyplomacji podczas finalnych etapów paktu o niejasnym programie nuklearnym Iranu, Teheran kontynuuje usztywnianie postawy co do tego, kto dyktuje warunki. Iran (z 2015 r.) zachowuje się jak Adolf Hitler z 1938 r. Porozumienie Monachijskie rzuciło świat w piece II wojny światowej i kiedy ówczesny brytyjski członek parlamentu, Winston Churchill, odkrył prawdę, przeciwstawiał się temu porozumieniu w mowie w Izbie Gmin. W tym przemówieniu Sir Winston Churchill powiedział: „Wszystkie te katastrofy spadły na nas z powodu złej rady, […] ponieważ nie było wobec nich oporu; kiedy jednak (naziści uczynili największe zło, wtedy zawarliśmy z nimi pokój”.
Sekretarz stanu USA, John Kerry spotkał swojego irańskiego odpowiednika, Muhammada Dżawada Zarifa na sześć godzin. W kulminacyjnym punkcie spotkania [Kerry] wyszedł z pustymi rękoma wobec odmowy irańskiej otwarcia swoich obiektów militarnych dla inspekcji. Zapytuję raz jeszcze, czy te mocarstwa globalne zdają sobie sprawę z istoty ociągania się Iranu
Ahmad Al-Jarallah (zdjęcie: Arab Times, Kuwejt)
Powiedzieliśmy dawno temu, że Zachodni strach, szczególnie [strach] USA przed Iranem, jest tylko iluzją. [Powiedzieliśmy, że] przesadzanie programu nuklearnego Iranu jest tylko na pokaz, żeby szantażować świat. Dowodem na ten fakt jest, że gdy tylko wyłania się kwestia inspekcji obiektów nuklearnych Iranu, Iran podnosi poprzeczkę swoich warunków i za każdym razem Zachód czyli narody ‘Pięć plus Jeden’ zgadzają się na te warunki…
Nawet jeśli Iranowi uda się zdobyć tę broń, nigdy nie będzie w lepszej sytuacji niż Korea Północna, która nie przestaje nudzić na tę samą starą nutę, przechwalając się swoją bronią masowego zniszczenia, podczas gdy 95 procent Koreańczyków Północnych głoduje. To znaczy, Pjongjang działał według formuły głodu i ucisku w zamian za broń nuklearną. Codziennie świat słyszy donośne głosy z Korei Północnej, grożące zniszczeniem USA i innych krajów i codziennie Koreańczycy cierpią z powodu głodu i nędzy, która sięga dna, dzięki choremu, obłąkanemu przywództwu w Pjongjangu, które likwiduje swoich oficjeli pociskami przeciwlotniczymi za zaśnięcie podczas ceremonii, w której uczestniczył ich przywódca.
To samo stosuje się do Iranu, ale różnica między Pjongjangiem a Teheranem polega na tym, że ten ostatni ma plan religijno-etnicznej ekspansji, który Iran szerzył przez ostatnie 36 lat nie tylko przez tworzenie gangów bojówkarzy w niektórych krajach arabskich, ale także przez wysyłanie Strażników Rewolucji do walk w Syrii, Iraku i Jemenie. Dlatego odmowa Iranu i jego uporczywe [próby] podniesienia górnego progu warunków oznaczają tylko jedną rzecz – [że zamierza] oszukać świat i doprowadzić do zniesienia sankcji, by pozwolić rzece pieniędzy – jak się sądzi, 140 miliardów dolarów – na wpłynięcie do Iranu.
Jeśli to się zdarzy, tych sześć krajów popełni ten sam błąd, jaki popełniły Wielka Brytania, Francja i Włochy w 1938 r. Jedyną różnicą dzisiaj będzie fakt, że miejsce, z którego Iran napręża swoje muskuły [tj. Jemen kontrolowany przez Huti], jest zamknięte przez Operację Rozstrzygająca Burza. Tak więc pytanie brzmi: ‘Który z krajów arabskich będzie Austrią lub Polską [i będzie krajem, z którego] perski Hitler rozpocznie [realizację] swojego ekspansjonistycznego planu tuż pod nosem społeczności międzynarodowej, która stawia na powstrzymanie dyplomacją irańskiego zła?’” [3]
Przypisy (nie spolszczone):
[1] Al-Jazirah (Saudi Arabia), March 19, 2015.
[2] The original English has been lightly edited for clarity.
[3] Arab Times (Kuwait), June 1, 2015.
Visit the MEMRI site in Polish: http://www2.memri.org/polish/
If you wish to reply, please send your email to memri@memrieurope.org .