Poniżej podajemy fragmenty wypowiedzi egipskiego prezentera telewizyjnego Muhammada Abd Al-Aala, którą nadała Al-Nas TV 14 września 2012 r.

Kliknij tutaj, żeby zobaczyć to wideo w MEMRI TV.

Muhammad Abd Al-Aal: Wychodzimy na ulice, kiedy chodzi o sprawy polityczne, ale nie wychodzimy na ulice, kiedy obrażają proroka. Wyjaśnijcie mi to, chcę to zrozumieć.

Jesteście z islamskiej partii Noor. Najpierw partia Wolność i Sprawiedliwość powiedziała: „Będziemy demonstrować w piątek”, ale potem odwołała to wezwanie, wzywając zamiast tego do symbolicznego protestu przed meczetami. Wyjaśnili, że chcą zapobiec dalszym ofiarom śmiertelnym. Ale kiedy islamiści wlali się tłumnie na plac Tahrir, nie było ofiar. Chciałbym, żeby partia Wolność i Sprawiedliwość wytłumaczyła, dlaczego wycofała wezwanie do demonstracji na placu Tahrir.

Wy, partia Noor, także nie byliście porządnie reprezentowani na placu Tahrir. Z całym szacunkiem, wy możecie przyciągnąć masy.

[…]

Wyjaśnijcie mi to. Pytałem ludzi z partii Wolność i Sprawiedliwość i pytałem ludzi z partii Noor. Chcę lepszego wyjaśnienia. Czy jest coś poważniejszego niż obraza Proroka Mahometa? Oczywiście, że nie! Czy też mylę się?

To dlaczego demonstrujemy, kiedy chodzi o politykę, a nie, kiedy chodzi o poparcie Proroka Mahometa? Czy jest coś ważniejszego niż Prorok Allaha?

Członek partii Noor: Oczywiście, że nie.

Muhammad Abd Al-Aal: Dobrze.

[…]

Jestem tylko muzułmaninem broniącym swojego Proroka. To są uprawnione pytania. Odpowiedzcie na nie.

[…]Mam pytanie i kieruję je do partii Wolność i Sprawiedliwość. Pozwólcie siebie zapytać: gdyby był film obrażający prezydenta Mohammada Mursiego, co by się stało? Chcę wiedzieć. […]