Kalifornijski islamski uczony i adiunkt w szkole pedagogicznej na Uniwersytecie Kalifornijskim Irvine, Osman Umarji, omówił sytuację z 7 października w swoim piątkowym kazaniu wygłoszonym 22 grudnia 2023 r. w Islamskim Centrum w San Gabriel Valley w Kalifornii. Powiedział, że wielu muzułmanów zadaje sobie pytanie, czy atak był „wart tego” w świetle obrazów napływających z Gazy. Jednak, powiedział, przed 7 października upadek Izraela wydawał się niemożliwy, a teraz jest „rychły”. Dodał, że amerykańscy muzułmanie powinni przestudiować najazdy proroka Mahometa i jego zachowanie w bitwie, które w dużej mierze zostały zarzucone w „świecie po 11 września”.
Więcej informacji na temat Osmana Umarjiego można znaleźć w klipie MEMRI TV nr. 10639. Kazanie Umarjiego było transmitowane na żywo na kanale YouTube Islamskiego Centrum San Gabriel.
Aby zobaczyć klip z Osmanem Umarjim, kliknij tutaj:
7 października na zawsze zmienił status quo; Po 11 września muzułmanie bali się mówić o „wojowniczych aspektach islamu”
Osman Umarji: Okupacja już nigdy nie będzie taka sama [po 7 października], status quo zostało na zawsze zachwiane, a przyszłość będzie zupełnie inna niż przez ostatnie 75 lat.
[…]
Widzimy obrazy [z Gazy] i widzimy nagłówki gazet, co sprawia, że wielu muzułmanów zadaje sobie teraz pytanie i z głębi serca zadaje pytanie: Czy 7 października było tego warte, czy muzułmanie powinni byli stawić opór 7 października? Ponieważ wygląda na to, że Palestyńczycy przegrywają.
[…]
Możemy zatem zacząć zmieniać naszą perspektywę i nie analizować rzeczy wyłącznie z perspektywy ziemskiej, ale także czerpać nauki z analizy polityki Koranu i Sunny Proroka Mahometa.
[…]
Jedynym sposobem, w jaki możemy to zrobić, jest przeanalizowanie i cofnięcie się do najazdów proroka Mahometa, gatunku biografii proroka Mahometa, który został w dużej mierze zapomniany przez amerykańskich muzułmanów w świecie po 11 września. To sprawia, że nie jesteśmy w stanie zająć się wojną i ocenić konfliktu, skoro nie mamy już wiedzy o tym, jakim wojownikiem był Prorok Mahomet.
[…]
To tak naprawdę konsekwencja da’wa po 11 września, kiedy muzułmanie zdecydowali, że są zbyt przestraszeni, mówiąc: „Nie chcemy rozmawiać o wojowniczych aspektach islamu”.
[…]
„Spisek Izraela, cała ich sprawa, została znacznie osłabiona [od 7 października]… Wszystko to jest częścią rozwiązania państwa syjonistycznego i wstąpienia państwa palestyńskiego, czyli Państwa Islamskiego”
Teraz ruch oporu w Palestynie mówi: „Wiecie co, chcemy zemścić się na tym naszym wrogu”. Ale ruch oporu prawdopodobnie miał na myśli coś innego. Zwykle dzieje się tak, że chcą zaatakować IDF, czasami chcą wziąć zakładników z IDF i wymienić ich na ponad 5000 więźniów w Palestynie.
[…]
Tak było w ich historii, zaledwie kilka lat temu, kiedy byli w stanie wymienić na tylko jednego żołnierza IDF – tak wielu palestyńskich jeńców wojennych. Więc może tego właśnie chcieli Palestyńczycy. Ale Allah, On chciał czegoś innego. Allah. zadecydował, że sprawa ta będzie znacznie większa niż te – może mniejsze – aspiracje.
[…]
Spisek Izraela, cała ich sprawa, została znacznie osłabiona, bardziej w ciągu ostatnich 77 dni [od 7 października] niż przez ostatnie 75 lat okupacji.
[…]
Więc wszystko to, moi drodzy bracia i siostry, jest częścią zwycięstwa. Wszystko to jest częścią rozwiązania państwa syjonistycznego i wzniesienia się państwa palestyńskiego, czyli Państwa Islamskiego.
[…]
[Gdybyś] zapytał świat muzułmański dwa i pół miesiąca temu, trzy miesiące temu: „Czy myślisz, że Izrael mógłby upaść? Czy myślisz, że to państwo mogłoby się rozpaść?” Powiedzieliby, że to niemożliwe, ma Żelazną Kopułę, nie można w nią wystrzelić rakiety, ma całe globalne wsparcie, nic nie jest w stanie nim wstrząsnąć.
[…]
Kilka miesięcy temu myśleliśmy, że to niemożliwe, a teraz wydaje się to bardzo rychłe, teraz wydaje się możliwe. Dlaczego? Ponieważ ludzie byli gotowi się przeciwstawić.