Poniżej podajemy fragmenty wywiadu z Walim ur-Rehmanem Mehsudem, zastępcą komendanta Tehreek-e-Taliban Pakistan, który został nadany przez Al-Arabiya TV 26 sierpnia 2011.
Wali ur-Rehman Mehsud: Śmierć Osamy Bin Ladena jest wielką tragedią dla muzułmańskiego narodu, ale pozwólcie mi powiedzieć wyraźnie, my jesteśmy ludźmi wiary. Jak mówiłem w przeszłości, islam wypełnia nasze życie, a Allah nakazuje dżihad. Pracujemy nad wypełnieniem misji. […]
My w ruchu talibów podjęliśmy decyzję, że zemścimy się na USA i na NATO, na rządzie pakistańskim. […]
Kiedy wiadomość o męczeństwie Othmana dotarła, Prorok Mahomet nakazał swoim towarzyszom przysiąc, że pomszczą jego śmierć. My również kazaliśmy wszystkim mudżahedinom poprzysiąc zemstę na wszystkich krajach niewiernych i na ich pomocnikach. […]
Postanowiliśmy, że zaatakujemy dziesięć celów. Rozpoczęliśmy w Pakistanie, atakując bazę w Mehrn, kolejne ataki będą większe. […]
Nie mogę ujawnić innych celów. Zaczęliśmy w Pakistanie i zobaczycie te ataki w USA, NATO i w europejskich krajach. […]
Oni są naszymi wrogami i stanowią nasz cel, ale Francja i Wielka Brytania są w czołówce europejskich krajów i będą naszym największym priorytetem ze względu na rolę jaką pełnią w haniebnych i barbarzyńskich aktach przeciw muzułmanom. Dlatego Francja i Wielka Brytania znajdują się na czele naszej listy celów. […]
Zaplanujemy atak większy niż ten 11 września 2001 roku, ale konieczne są przygotowania, które wymagają czasu. Kiedy to będzie możliwe podejmiemy silny atak w kooperacji z grupą mudżahedinów, tak abyśmy udowodnili, że śmierć bin Ladena nas nie osłabiła. […]
Walka nie jest w żadnym przypadku rzeczą łatwa. Koszty tego co jest potrzebne, w tym broni, sięgają milionów. […]
Dajemy sobie z tym radę bez trudu. Mamy wielu sympatyków na całym świecie. Nie napotkaliśmy w tym względzie na żadne problemy. […]
Pakistan przyjął politykę uległości wobec Ameryki. Według informacji od pakistańskich urzędników 36 tysięcy Pakistańczyków oraz 5 tysięcy członków służb bezpieczeństwa straciło życie w efekcie tej polityki. […]
Póki ta polityka podporządkowania się Stanom Zjednoczonym nie zostanie zmieniona, nie będzie szans na pokój. W obecnej sytuacji nie będziemy dążyć do pokoju w najbliższej przyszłości. […]