Poniżej podajemy fragmenty oświadczenia egipskiego duchownego dra Sallaha Sultana, założyciela Amerykańskiego Centrum Badań Islamskich z siedzibą w Columbus, Ohio, które nadała Al-Dżazira 26 sierpnia 2011 r.
Sallah Sultan: Jako ktoś, kto studiował prawo islamskie, specjalizując się w islamskim prawodawstwie, wzywam do zabicia [izraelskiego] ambasadora, nie zaś tylko wydalenia go. Nasi synowie zostali zabici w naszym kraju, na naszej ziemi, i nasi synowie są zabijani w Gazie przez okupującego wroga. Bracia i siostry, prawdziwe orzeczenie prawa islamskiego nie może być dłużej uciszane. Jestem gotowy przeciwstawić się każdemu uczonemu islamskiemu, który powie inaczej. […]
Kiedy generał Issam Al-Tarsawi stał na czele jednostki antynarkotykowej, powiedział, że heroina i inne narkotyki zostały najpierw przywiezione do Egiptu w walizkach syjonistycznych dyplomatów, których się nie przeszukuje. Tak jest. Przed Porozumieniami [Camp David] Egipt nie miał tych narkotyków, tych przestępstw ani tych obrazów.
Pokażcie mi jedną dobrą rzecz, która przyszła z normalizacji stosunków z tworem syjonistycznym. Możecie powiedzieć: dostaliśmy Synaj. Rzeczywiście?! Do dnia dzisiejszego nie mamy władzy nad Synajem. […]
Kiedyś powiedziałem: każdy syjonista – turysta lub inny – który wjeżdża do Egiptu, musi zostać zabity. Nie będziemy zabijać turystów z żadnego [innego] kraju. Podkreślamy, że ta fatwa jest skierowana tylko przeciwko syjonistom, którzy zniszczyli nasz kraj, zabili naszych ludzi i rozlali naszą krew na naszej ziemi. […]