Poniżej podajemy fragmenty program religijnego przedstawiającego egipskiego duchownego Mazena Al-Sarsawiego, który nadała Nour Al-Khaleejiah TV 3 stycznia 2011.
Mazen Al-Sarsawi: Tak te szumowiny zawsze zachowywały się podczas wszystkich wojen. Co zrobiła Ameryka, kiedy wygrała wojnę w Wietnamie? Zrzuciła bombę atomową, powodując całkowite zniszczenie. Nie oszczędzili nikogo. To jest szczyt zdrady, nikczemności, niegodziwości i pogardy, żeby nie wspomnieć, co robi w Iraku i w Afganistanie i co Żydzi robią w Palestynie…
Niewierni są wszyscy tacy sami. Jest olbrzymia różnica między tym, a nauczaniem Proroka Mahometa, także w stosunku do wojny. Wojna muzułmanów jest lepsza niż pokój tych psów. […]
Bóg powiada, że nie ma przymusu w islamie. Człowiek jest wolny, czy zostanie wiernym, czy niewiernym. To jest punkt wyjścia, ale czy ktoś, kto nawrócił się na islam, ma prawo zmienić zdanie? Nie, nie ma. […]
To jest zupełnie inna sprawa. Ktoś, kto nawrócił się i zakosztował doskonałości islamu, nie ma prawa porzucić zagrody islamu, kiedy mu się podoba. […]
Najpierw prosimy uprzejmie człowieka, żeby się nawrócił. Jeśli robi to – jest po wszystkim. Kiedy mudżahedini walczą o kraj, mówią do jego ludzi: „Nawróćcie się na islam. To nasze jedyne żądanie. Niczego od was nie chcemy – nie chcemy waszych pieniędzy ani waszego kraju. Wszystko, czego chcemy, to żebyście weszli z nami do raju”. Czy jest coś wznioślejszego od tego? […]
Czy zabijają niewiernych, jeśli odmawiają nawrócenia się? Nie, nie robią tego. Muzułmanie mówią im: “Pozostańmy przyjaciółmi. Będziecie nam płacić podatek dżizja, a my zapewnimy, że będziecie bezpieczni. Z łatwością moglibyśmy z wami walczyć i przejąć wasz kraj, więc lepiej wam będzie, jak zapłacicie dżizja, a my was będziemy chronili”. […]
Jest powiedziane: “Jeśli odmawiaja płacenia, szukaj pomocy Allaha i walcz z nimi”. Mówicie, żeby się nawrócili – oni odmawiają. Mówicie im, żeby płacili dżizja – oni odmawiają. To znaczy, że mają złe zamiary. Świetnie, bedziemy z nimi walczyć. […]