Członek irańskiego Madżlisu, Masoud Pezeszkian, który wcześniej był ministrem zdrowia Iranu, powiedział w programie telewizyjnym IRINN (Iran) z 19 września 2022 r., że jest mu przykro z powodu niedawnej śmierci Mahsy Amini, młodej irańskiej kobiety, która niedawno zmarła po pobiciu i aresztowaniu przez irańską policję moralną za „niewłaściwe noszenie hidżabu”. Powiedział, że prawa irańskie mają na celu uczynienie ludzi bardziej czystymi i skromnymi, ale reżim irański powinien przyjąć inne metody, skoro jego zachowanie powoduje, że Irańczycy nienawidzą islamu. Obwiniał siebie, irański rząd, meczety, religijnych uczonych i irańskie media za obecną sytuację w Iranie i argumentował, że nie da się siłą uczynić ludzi religijnymi. Śmierć Aminii wywołała powszechne protesty w Iranie (Patrz MEMRI TV klipt nr 9833 and nr 9837 ).
Aby obejrzeć klip Masouda Pezeszkiana w MEMRI TV, kliknij tutaj lub poniżej.
„Zanim nasz reżim stał się islamski, mogłem z łatwością obronić naszą religię i wiarę – dziś nie mogę ich bronić”
Masoud Pezeszkian : Przekazuję kondolencje rodzinie zmarłej pani Amini.
[…]
Napisano prawo, aby dostarczyć wskazówek. Celem tego prawa jest poprawa czystości i skromności. Musimy zbadać, czy nasza interwencja polepszyła, czy pogorszyła sytuację. Jeśli pogorszyła sytuację, powinniśmy zatrzymać się.
[…]
Chcemy, by nasze dzieci były skromne, ale jeśli nasze zachowanie sprawia, że nienawidzą naszej religii, powinniśmy przynajmniej powstrzymać się od kontynuowania tej metody.
[…]
Zanim nasz reżim stał się islamski, mogłem z łatwością bronić naszej religii i wiary. Dziś nie mogę ich bronić.
[…]
„Każdy powinien stanąć i zostać pociągnięty do odpowiedzialności, zamiast schwytać tę dziewczynę, pobić ją, a potem dostarczyć jej ciało [rodzinie]”
Co w ogóle mógłbym usprawiedliwić? Po 40 latach istnienia tego społeczeństwa nasze dzieci miały być dobre z naukowego, behawioralnego i moralnego punktu widzenia. Wychowywaliśmy je my, a nie Amerykanie. Panujemy nad mediami, meczetami, szkołami, uniwersytetami… Byliśmy wszędzie.
Ale teraz wszystko stało się takie, jakie jest. Czyja to wina? Nasza czy ich? To nasza wina.
[…]
Chcemy zaprowadzać wiarę religijną przy użyciu siły. Jest to naukowo niemożliwe.
[…]
To nasza wina. To także moja wina. Ostatecznie ustaliliśmy pewne ramy, a rezultatem jest to, że sprawiliśmy ludziom kłopoty z perspektywy islamu, społeczeństwa i gospodarki.
Prowadzący: Dziękuję…
Masoud Pezeszkian : „A potem przeklinamy innych ludzi. Wina jest nasza i nikogo innego. Nie udało nam się ich wychować tak, jak powinniśmy. Ja ponoszę część winy, wybitni uczeni religijni i meczety ponoszą część winy, a [irańskie] władze medialne ponoszą część winy. Każdy powinien stanąć i zostać pociągnięty do odpowiedzialności, zamiast schwytać tę dziewczynę, pobić ją, a potem dostarczyć jej ciało (jej rodzinie).