Poniżej podajemy fragmenty wywiadu z egipskim biznesmenem Naguibem Sawirisem, który nadała Al-Mihwar TV (Egipt) 8 marca 2011 r.
Żeby zobaczyć ten klip w MEMRI TV, odwiedź http://www.memritv.org/clip/en/0/0/0/0/0/0/2853.htm .
Naguib Sawiris: Gdyby wybory parlamentarne odbyły się dzisiaj… Jakie są dwie siły na scenie politycznej, które walczyły o władzę przez ostatnich 30 lat, podczas gdy my byliśmy pozostawieni na zewnątrz?
Dziennikarz: Bractwo Muzułmańskie i pozostałości NDP.
Naguib Sawiris: Właśnie. To znaczy, że następny rząd byłby koalicją ich dwóch.
Jeśli chodzi o członków NDP, wszyscy zgadzają się, że dusili i niszczyli nas – i tyle. Niemniej nadal są obecni i nadal cieszą się pewną popularnością. Mają doświadczenie w kwestii wyborów i ich sztuczek oraz tego, jak kupować głosy. To się jeszcze nie skończyło. Oni są tam nadal.
Z całym szacunkiem dla Bractwa Muzułmańskiego, dla roli, jaką odegrali w rewolucji oraz ich – jak mam to ująć? – roztropnego zachowania, jak dotąd… Zauważył pan, że powiedziałem „jak dotąd”?
To wszystko jest w porządku, ale chcielibyśmy, by młodzież 25 stycznia zorganizowała się i założyła partie polityczne. Dla pana wiadomości, ci młodzi nie wszyscy mają takie same inklinacje polityczne – niektórzy są związani z liberalną prawicą, niektórzy z liberalną lewicą, a niektórzy nie są liberalni, ale religijni, lecz niezwiązani z Bractwem Muzułmańskim.
Dziennikarz: Oni nie są jeszcze reprezentowani przez partie polityczne.
Naguib Sawiris: Ale gdyby wybory parlamentarne odbywały się dzisiaj, młodzież rewolucji zostałaby ograbiona ze swoich praw, mimo że to oni najbardziej zasługują na reprezentację w wyborach, po wszystkim o co walczyli. Taka rzecz byłaby równoznaczna z oddaniem rządów tym dwóm siłom [NDP i BM], a nie popieram żadnej.
Osobiście czekam na partię polityczną młodzieży – partię, która będzie wierzyć w liberalizm, w państwo świeckie i w równość praw i obowiązków muzułmanów i chrześcijan. […]