Poniżej podajemy fragmenty przemówienia sekretarza generalnego Hezbollahu Hassana Nasrallaha, które nadała telewizja Hezbollahu Al-Manar TV 25 stycznia 2011.
Żeby zobaczyć ten klip w MEMRI TV, odwiedź http://www.memritv.org/clip/en/0/0/0/0/0/0/2776.htm .
Hassan Nasrallah: Nigdy nie starliśmy się zostać ministrami rządowymi. Wszystko, co mówiliśmy kolejnym rządom – i co mówimy nadal dzisiaj – to następujące: bracia, jesteśmy ruchem oporu, poświęciliśmy się obronie kraju, obronie honoru Libańczyków i Arabów, umożliwieniu Arabom i Libańczykom trzymania wysoko podniesionych głów i odzyskaniu ziem i miejsc świętych.
Chcemy od was tylko dwóch rzeczy. Po pierwsze, zostawcie nas w spokoju, nie spiskujcie przeciwko nam, nie zabijajcie nas, nie wbijajcie nam noża w plecy. Nie chcemy nawet waszej ochrony. Wszystko, czego chcemy od was, to żebyście nie spiskowali przeciwko nam. To nam wystarczy.
Czego chcecie od nas? Powiedziałem to wielu ludziom. Jesteśmy ludźmi, którzy idą, żeby zostać zabici w Libanie Południowym. Nasi młodzi mężczyźni przychodzą z Baalbek i z najbardziej odległych części Hermel, żeby zginąć w Libanie Południowym. Podczas gdy my jesteśmy zabijani, wy z nas szydzicie, mówiąc, że jesteśmy nieszczęsnymi, zbankrutowanymi ludźmi, którzy nie mają żadnego planu politycznego.
Chcecie powiedzieć, że naszym planem jest męczeństwo? Świetnie. Pozwólcie nam popełniać nasze [czyny] męczeńskie bez tego, byście wbijali nam nóż w plecy. Pozwólcie, by zabijała nas kula w piersi, nie w plecy. Czy kiedykolwiek konkurowaliśmy z wami o rząd, ministerstwo, lub o władzę? […]
Nie staramy się o kierowanie rządem. Nasze serca i umysły są gdzie indziej. Kiedy ludzie idą spać, my prowadzimy szkolenia i przygotowujemy się, ponieważ wierzymy, że wspaniały rozwój sytuacji będzie miał miejsce w tym regionie i że istnieje rzeczywiste i nieuchronnie zbliżające się niebezpieczeństwo izraelskie. Wierzymy, że naród palestyński jest w niebezpieczeństwie w Palestynie i że święte miejsca islamskie i chrześcijańskie są w największym niebezpieczeństwie.
Odczytujemy rozwój sytuacji w regionie. Nasze serca i umysły są gdzie indziej, ale wciągnęliście nas na wewnętrzną scenę [polityczną]. Od 2005 r. zwracaliście sie do Waszyngtonu i prezentowaliście gwarancje. Od 2005 r. spiskowaliście przeciwko [ruchowi] oporu – przeciwko jego broni i samemu jego istnieniu.
Daliście im gwarancje. Nawet dialog międzynarodowy miał na celu rozbrojenie [ruchu] oporu, ale nie udało wam się. Zaprosiliście wojnę 2006 r. przeciwko [ruchowi] oporu w Libanie, ale ponieśliście porażkę. A dzisiaj, wasz plan międzynarodowego trybunału ma na celu zaszkodzenie [ruchowi] oporu, ale zarówno wam, jak trybunałowi to się nie uda. […]