4000. klip MEMRI TV przedstawia dzieci śpiewające piosenkę, żeby zaprotestować przeciwko korupcji libańskich polityków i konfliktom sekciarskim szalejącym w kraju. Grupa dzieci została zaproszona do studia LBC TV 25 września 2013 r., gdzie zaśpiewali piosenkę pod tytułem: „Gdybym był prezydentem Libanu”. W wyobrażonym świecie przedstawionym w piosence, gdzie Myszka Miki jest szefem bezpieczeństwa narodowego, a Tarzan, Dora i inne postacie z kreskówek służą jako ministrowie, nie ma żadnych walk, żadnych wojen i żadnego sekt arianizmu. Lista priorytetów dzieci, które po kolei śpiewają różne zwrotki stojąc na tle flagi libańskiej, obejmuje bezpłatną edukację, rozwiązanie problemu głodnych i wysiedlonych oraz „mnóstwo zabawy”. „To nie jest dziecięca zabawa – chcemy uratować Liban” – śpiewają. Piosenka kończy się posępną nutą: “Nigdy nie zostanę prezydentem Libanu, bo świat jest pełen kłamstw, oszustw i problemów” Żeby obejrzeć wideo, kliknij tutaj .
MEMRI TV działa już dziesiąty rok, ma 4 tysiące klipów wideo, niemal 15 tysięcy minut tłumaczonego materiału zdjęciowego i ponad 75 milionów otwarć.
Chłopiec: „Nie jestem sekciarzem, jestem obywatelem libańskim”
Chłopiec libański Nadżi Al-Hadż Ali: Chcę powiedzieć politykom: przez dziesięciolecia okupowaliście Liban i nie przynieśliście niczego poza zniszczeniem, korupcją i przemocą. Tak samo jak wszyscy polecieliście do Kataru [w 2008 r.] weźcie bilet stąd w jedną stronę. Pozwólcie nam samym zdecydować, kogo chcemy, by nami rządził. […]
Prezenter TV: Kim chcesz zostać, kiedy dorośniesz?
Nadżi Al-Hadż Ali: Chcę zostać prezydentem.
Prezenter TV: Chcesz zostać prezydentem?
Nadżi Al-Hadż Ali: Tak.
Prezenter TV: Czy wiesz, kto może zostać prezydentem Libanu?
Nadżi Al-Hadż Ali: Maronita.
Prezenter TV: Tylko Maronita może zostać prezydentem.
Nadżi Al-Hadż Ali: Tak.
Prezenter TV: A jaka jest twoja sekta?
Nadżi Al-Hadż Ali: Nie jestem sekciarzem. Jestem obywatelem libańskim.
Prezenter TV: W porządku, wszyscy jesteśmy obywatelami libańskimi, ale jaka jest twoja sekta?
Nadżi Al-Hadż Ali: Nie jestem sekciarzem. Jestem obywatelem libańskim. […]
„Gdybym był prezydentem… żadnego więcej sekciarstwa, nienawiści ani walk”
Dzieci w studio śpiewają, jedno po drugim:
„Gdybym był prezydentem Libanu, biedne dzieci – muzułmanie i chrześcijanie – byłyby bezpłatnie posłane do szkoły dla dobra przyszłości kraju, gdybym był prezydentem”.
“Rozwiązałabym problem głodnych i wysiedlonych. Byłoby im ciepło zimą i latem. Są oni nieugięci. Świat byłby pełen zabawek, rano, w południe i wieczorem. Żadne dziecko nie byłoby smutne, gdybym była prezydentem”.
„Mianowałbym smerfa jako ministra spraw wewnętrznych, Myszka Miki byłaby szefem bezpieczeństwa narodowego, a Dora byłaby ministrem spraw zagranicznych. Tarzan byłby ministrem sprawiedliwości, Tom i Jerry zajmowaliby się transportem. Wszystko by się zmieniło, gdybym był prezydentem”.
„Gdybym był prezydentem Libanu, Barney byłby ministrem likwidacji sekciarstwa. Zjednoczyłby ludzi w miłości i współczuciu. Uwolniłby nas wszystkich od nienawiści, gdybym był prezydentem”.
„Spotkałbym się z ambasadorami i konsulami w restauracji, przy muzyce i tańcu, żeby była optymistyczna atmosfera. Prowadzilibyśmy wojny we wschodnim tempie, używając darbuka [bęben kielichowy] i bębnów, gdybym ja był prezydentem”.
„Gdybym była prezydentem Libanu, pisałabym artykuły, wiersze i piosenki. Rząd zbierałby się na świeżym powietrzu. Mielibyśmy mnóstwo radości, gdybym była prezydentem”.
„Gdybym był prezydentem Libanu, dzieci żyłyby w komforcie. Śmialibyśmy się dużo i bawili cały dzień. Wszędzie panowałoby szczęście, gdybym był prezydentem”.
„Gdybym była prezydentem Libanu, dzieci mogłyby bawić się swobodnie. Nie byłoby walk, nie byłoby podziału na wschód i zachód. Liban byłby zjednoczony, gdybym była prezydentem”.
„To nie jest dziecinna zabawa – chcemy uratować Liban”
Wszystkie dzieci śpiewają unisono:
„Gdybyśmy byli prezydentami Libanu, każdego traktowalibyśmy poważnie, ponieważ życie ludzi wymaga poważnego przywództwa. To nie jest dziecinna zabawa – chcemy uratować Liban.
„Ale nigdy nie zostanę prezydentem Libanu, bo świat pełen jest kłamstw, oszustw i problemów. Nie liczcie na mnie, bym podejmował decyzje polityczne – najważniejszą rzeczą jest, by sumienie człowieka pozostało sumieniem”. […]