14 lipca 2017 r. trzech Arabów izraelskich dokonało zamachu u wejścia na Wzgórze Świątynne na Starym Mieście w Jerozolimie, zabijając dwóch policjantów izraelskich. Po ataku Izrael na dwa dni zamknął dostęp na Wzgórze.
Mimo że prezydent Autonomii Palestyńskiej (AP), Mahmoud Abbas, w rozmowie telefonicznej z premierem izraelskim, Benjaminem Netanjahu, wyraził swój “stanowczy sprzeciw i potępienie tego, co zdarzyło sie przy błogosławionym meczecie Al-Aksa, i podkreślił, że sprzeciwia się każdemu aktowi przemocy z którejkolwiek strony, szczególnie w miejscach modlitw”[1], żaden inny funkcjonariusz AP nie wyraził potępienia. Ich reakcje, jak też reakcje prasy AP na zamach skupiały się na ostrej krytyce polityki Izraela wobec sprawy palestyńskiej i na wyrażaniu zrozumienia dla zamachowców, wraz ze skupieniem się na zamknięciu przez Izrael dostępu do tego kompleksu i tego konsekwencjach, nie zaś na samym zamachu.
Kilku przedstawicieli AP wykazało zrozumienie motywów zamachowców, które – jak powiedzieli – wypływają z polityki izraelskiej i beznadziejności procesu politycznego. Duchowny palestyński, Amad Hamatu, wychwalał nawet zamach w oficjalnej telewizji AP. Również Fatah, na czele którego stoi Abbas, podkreślił na swojej stronie Facebooka znaczenie Jerozolimy i Al-Aksy z powtórzeniem filmu wideo z fragmentem przemówienia Abbasa z 2014 r., w którym wezwał do przeszkodzenia osadnikom w wejściu do kompleksu Al-Aksy wszelkimi możliwymi środkami. Także w prasie AP nacisk był położony na zamkniecie kompleksu, przy czym głównym argumentem było, że Izrael wykorzystał zamach, by zmienić status quo na Wzgórzu Świątynnym. Prasa relacjonowała o potępieniu zamachu przez Abbasa, ale pod nagłówkami podkreślającymi, że „zażądał, by ustały posunięcia Izraela zmierzające do zamknięcia Al-Aksy”[2].
Gazeta AP, “Al-Hayat Al-Jadida”, wyróżniała się tym, że opublikowała kilka artykułów potępiających zamach, ponieważ zaszkodził interesom palestyńskim i służył Izraelowi.
Nie jest zaskoczeniem, że Hamas i szef północnego oddziału Ruchu Islamskiego w Izraelu, Raed Salah, chwalili zamach.
Poniżej podajemy przegląd reakcji AP i Hamsun a zamach i jego następstwa:
’Abbas sprzeciwia się i potępia Zamach
Jak wspomniano powyżej, po zamachu prezydent AP, Mahmoud Abbas, wyraził w rozmowie telefonicznej z premierem izraelskim, Benjaminem Netanjahu, swój „stanowczy sprzeciw i potępienie tego, co zdarzyło sie przy błogosławionym meczecie Al-Aksa, i podkreślił, że sprzeciwia się każdemu aktowi przemocy z którejkolwiek strony, szczególnie w miejscach”[3].
Film wideo z przemówienia Abbasa z 2014 r., zamieszczony ponownie po zamachu na stronie Facebooka Fatahu: „Powinniśmy wszyscy być Murabitun [wojownicy na linii frontu] w Al-Aksa”
Następnego dnia klip z filmu z przemówieniem Abbasa zamieszczono na stronie Facebooka ruchu Fatahu, na którego czele stoi Abbas. W przemówieniu powiedział on: „Nie wystarczy powiedzieć, że są murabitun [wojownicy z linii frontu]. Wszyscy powinniśmy być murabitun w meczecie Al-Aksa. Nie wystarczy powiedzieć: ‘Osadnicy przyszli’. Oni przyszli i nie wolno [dopuścić], by weszli do kompleksu Haram [Al-Aksa]. Używając wszystkich możliwych środków musimy przeszkodzić im w wejściu do Haram. To jest nasz kompleks Haram, to jest nasz Al-Aksa i to jest nasza Bazylika [Grobu Świętego], i oni nie mają żadnego prawa tam wchodzić. Nie mają prawa bezczeszczenia ich. Musimy nie dopuścić ich. Powinniśmy stać z nagimi piersiami w celu bronienia naszych miejsc świętych”. Obraz meczetu Al-Aksa pojawia się na filmie, otoczony czerwonym kołem i zatytułowany: „Jerozolima jest arabska”.
Żeby zobaczyć ten klip w MEMRI TV, kliknij tutaj lub poniżej.
Post na Facebooku nosił tytuł: „To jest wezwanie brata prezydenta Abu Mazena [’Abbasa]…”, a towarzyszący temu tekst brzmiał: “Powinniśmy bronić naszych miejsc świętych gołymi piersiami i wszystkimi możliwymi środkami. Nie wystarczy powiedzieć, że osadnicy są w Al-Aksie. Powinniśmy wygnać ich stamtąd i wszelkimi środkami nie dopuścić, by bezcześcili Al-Aksę”.
Post na Facebooku
Duchowny Imad Hamatu w oficjalnej telewizji Autonomii Palestyńskiej: Prawdziwy Dżihad jest Ribat w meczecie Al-Aksa
Po zamachu duchowny palestyński, Imad Hamatu, powiedział, że „taki cios [tj. zamkniecie Al-Aksa] obudziło drzemiące ciało i obudziło naród, który tonie w pragnieniach i wątpliwościach”. Dodał, że „prawdziwy dżihad” jest „ribat [pierwszą linią frontu] w meczecie Al-Aksa”. Jego wypowiedzi nadała oficjalna stacja telewizyjna Autonomii Palestyńskiej. Powiedział: „Nasz naród nie przybył zza morza. To oni przybyli stąd i stamtąd. ‘Rozdzieliliśmy ich na całej Ziemi w narody’. A potem oni przyszli tutaj, żeby znieść historię, znieść geografię i znieść nasze umysły. Jak zawsze powtarzam, sprawa palestyńska jest sprawą Arabów i muzułmanów. Nigdy nie będzie pokoju i nigdy nie będzie państwa palestyńskiego lub palestyńskiego ministerstwa spraw zagranicznych. Jerozolima jest nagrodą, którą Allah przyzna narodowi [islamskiemu] w dniu, w którym cały naród pojedna się z Allahem. Dlatego taki cios budzi drzemiące ciało, budzi naród, który tonie w pragnieniach i wątpliwościach, i przyćmiewa wielki transparent wzywający do dżihadu na rzecz Allaha, ale odwraca kompas od prawdziwego dżihadu ribat w meczecie Al-Aksa”.
Żeby zobaczyć ten klip w MEMRI TV, kliknij tutaj lub poniżej.
Członek komitetu centralnego Fatahu, Abbas Zaki: Wobec braku nadziei politycznej “nikt nie może powstrzymać ludzi, którzy chcą umrzeć”
Jak wspomniano, poza słowami Abbasa do Netanjahu, nie było innego potępienia zamachu ze strony przedstawicieli AP. Chociaż byli ostrożni i nie wyrazili poparcia dla zamachu, wykazywali zrozumienie dla motywów zamachowców, które, jak mówili, spowodował Izrael.
Członek komitetu centralnego Fatahu, 'Abbas Zaki, powiedział, że zamach wskazuje na eskalację sytuacji, która jak powiedział, zmierza ku „wielkiej eksplozji”. „Jeśli zawodzi proces polityczny, nikt nie może powstrzymać ludzi, którzy chcą umrzeć” – powiedział Zaki, w telewizji Mayadeen TV w dniu zamachu. Wskazując na wizytę prezydenta USA Donalda Trumpa przy Ścianie Zachodniej, znanej muzułmanom jako Ściana Al-Burak, gdzie “wykonał on rytuały wykonywane przez Żydów”, powiedział: “To jest bardzo niebezpieczne”.
Żeby zobaczyć ten klip w MEMRI TV, kliknij tutaj lub poniżej.
Zaki powiedział: „Ta operacja przyszła z głębi ziem 1948 r., z Umm Al-Fahm. Przyszła od ludzi, którzy mają izraelskie dowody tożsamości i którzy najlepiej znają zmiany wewnątrz Izraela”.
[…]
„Ci młodzi ludzie zamiast jechać z Umm Al-Fahm do Jerozolimy, mogli zabić 20 Izraelczyków tam, ale fakt, że wybrali piątek, by ich dusze wstąpiły [do nieba] z miejsca wstąpienia Proroka, wskazuje na niebezpieczne rzeczy. Jeśli jest próżnia w działalności narodowej i proces polityczny zawodzi, nikt nie może powstrzymać ludzi, którzy chcą umrzeć”.
[…]
„Wierzę, że sytuacja zmierza do wielkiej eksplozji. Nie można wiedzieć dokładnie, jak ta eksplozja zdarzy się. Nie ma znaczenia, czy potępimy, czy poprzemy [zamach]. Operacja została przeprowadzona przez ludzi z środka granic ’48, z [izraelskimi] dowodami tożsamości”.
[…]
„Będzie powód zaognienia się sytuacji. W przeszłości ludzie myśleli, że jest szansa na pokój, ale po raz pierwszy przybył prezydent amerykański i dokonał rytuałów żydowskich przy Ścianie Al-Burak – którą nazywa ‘Ścianą Płaczu’. Chociaż nikt mu nie towarzyszył, nałożył jarmułkę i wykonał on rytuały wykonywane przez Żydów. To jest bardzo niebezpieczne”.
Doradca Abbasa ds. religijnych: Okupacja jest przyczyną zamachu
Mahmoud Al-Habbash, doradca Abbasa ds. religijnych, także powiedział, że Izrael jest odpowiedzialny za zamach i ostrzegł przed wojną religijną. W wywiadzie dla telewizji Autonomii Palestyńskiej powiedział: „Głównym powodem zamachu jest istnienie okupacji, która jest rakiem zżerającym stabilność, bezpieczeństwo i pokój. Netanjahu musi położyć jej kres, bo to jest jedyny sposób, by zatrzymać przemoc i napięcia. Okupacja wyprzedza opór i ludowi palestyńskiemu nie wolno wierzyć w kłamstwa Netanjahu. Kontynuowanie okupacji i jej eskalacja przez Izrael grożą przekształceniem konfliktu w [konflikt] religijny. Wojna religijna nie zatrzyma się na granicach Palestyny i regionu; sięgnie całego świata. Z Jerozolimy może wyjść albo niebezpieczeństwo, albo pokój i wybór między nimi należy do Izraela”[4].
Abu Alaa, szef wydziału spraw jerozolimskich OWP: Konflikt może stać się wojną religijną; Al-Aksa musi być chroniony wszystkimi legalnymi środkami
W swoich wypowiedziach najwyżsi przedstawiciele AP skupiali się na reakcji Izraela na zamach, tj. dwudniowe zamknięcie kompleksu Al-Aksa, zamiast na samym zamachu, i wzywali do obrony Al-Aksy. Ahmad Kurei, alias Abu Alaa, szef wydziału spraw jerozolimskich OWP, napisał w gazecie “Al-Quds” artykuł pod tytułem Ostrzeżenie: wszystko tylko nie Al-Aksa:
„Zamknięcie Starego Miasta i nie dopuszczenie do modlitw z kompleksie Al-Aksa, jak również godzina policyjna, zamiana świętego miasta w obóz wojskowy i inne kroki podjęte przez okupanta – suma tych kroków wygląda jak sceny przypominające ponowne zdobycie Jerozolimy i wstęp do wielkich i niebezpiecznych posunięć na poziomie zmieniającym status quo w sprawie pierwszego kierunku modlitw muzułmanów [tj. kompleksu Al-Aksa], co postawi miliony Arabów i ich braci w świecie muzułmańskim przed oburzającym faktem, który potencjalnie może sprowokować najbardziej głęboką wściekłość w tym narodzie i doprowadzić do całej nienawiści, jaka istnieje w kolektywnej świadomości, która prawdopodobnie znajdzie wyraz w rozmaitych, potencjalnych reakcjach.
Tym razem Izrael igra z ogniem, który jest zdolny pochłonąć wszystko wokół niego w beczce materiałów wybuchowych, którego iskry mogą wylecieć poza samą Palestynę. Zmusza nas to do powiedzenia: ‘O Izraelu, strzeż się przed niedocenianiem tej wybuchającej fali emocji o potencjale przekształcenia obecnego konfliktu politycznego w wojnę religijną, która niczego za sobą nie pozostawi’.
Równocześnie musimy być uważni, by nie ignorować żadnej akcji okupanta przeciwko meczetowi Al-Aksa i zakładać, że jest tylko tymczasowa… i [musimy zrozumieć], że ta bezczelna prowokacja jest okazją do zachęcenia do rachunku sumienia, w ramach którego Palestyńczycy odrzucą drobne nieporozumienia między nimi, wzniosą się ponad swoje małe kłótnie i szybko zjednoczą wokół wspólnego celu – obrony Al-Aksy na wszystkie możliwe i legalne sposoby. To bowiem jest wyraźny moment prawdy”[5].
Autorzy palestyńscy krytykują “operację Al-Aksa” z 14 lipca: Nie służy interesom palestyńskim; zbrojny opór jest sprzeczny z polityką OWP
Prasa palestyńska opublikowała wiele artykułów o zamachu i o następującym potem zamknięciu Wzgórza Świątynnego przez Izrael. Większość autorów była skrajnie krytyczna wobec działania Izraela, stwierdzając, że rząd izraelski używa zamachu jako pretekstu do wprowadzenia w życie już istniejącego planu przejęcia kompleksu i ustanowienia tam nowego status quo[6]. Niektórzy wyrazili także zrozumienie dla operacji, mówiąc o zamachu jako o “krzyku rozpaczy obywateli muzułmańskich, którzy nie mogą znieść działań Izraela w Jerozolimie”[7].
Z drugiej strony, “Al-Hayat Al-Jadida” opublikowała serię artykułów ostry krytykujących zamach. W artykułach pisano, że zamach został przeprowadzony przez najemników, którzy służą obcym interesom i że wybrany moment, podczas wizyty na Bliskim Wschodzie specjalnego przedstawiciela USA ds. negocjacji międzynarodowych, Jasona Greenbatta, prawdopodobnie zmieni politykę USA na przeciwną Palestyńczykom. Jeden z autorów twierdził także, że zbrojny opór wyłącznie szkodzi walce palestyńskiej i jest sprzeczny z polityka OWP.
Autor palestyński: Palestyńczycy stracili najwięcej na tej operacji; sprawcy byli najemnikami służącymi regionalnym zamiarom
Publicysta palestyński Bassem Barhoum napisał w gazecie AP, “Al-Hayat Al-Jadida”: „Nikt nie podważa faktu, że okupacja izraelska jest matką wszystkich problemów i powodem przemocy i terroryzmu. Dlaczego ta okupacja, jej żołnierze, jej policja i jej wywiad są obecne w Al-Aksie i jego otoczeniu? Dlaczego w ogóle są w Jerozolimie i okupują ziemię palestyńską?… Nie pozwólmy temu faktowi oślepić nas i powstrzymać przed zastanawianiem się nad motywami stojącymi za tą operacją, która została przeprowadzona w piątek wcześnie rano [14 lipca 2017 r.] w kompleksie Al-Aksa – wybrany na to moment, kto za tym stoi i wybór Al-Aksy [jako miejsca], nie zaś gdzie indziej w Jerozolimie – mimo że żołnierze, policjanci i osadnicy okupanta tłoczą się na alejach i ulicach [Jerozolimy].
Podobnie, nie pozwólmy, by słowo ‘opór’ powstrzymało na przed myśleniem o katastrofie, jaką ta operacja może spowodować Al-Aksie i nam, szczególnie skoro wiemy o izraelsko-syjonistycznym planie zaszkodzenia Al-Aksie w oparciu o pretekst fałszywego twierdzenia, że jest to Wzgórze Świątynne. Dlatego nie wolno nam powstrzymać się lub obawiać krytykowania terminu ‘opór’, kiedy służy on interesom wroga lub komukolwiek w regionie, kto nie jest Palestyńczykiem, ponieważ to jest ich sprawa i ich ziemia, ponieważ to jest wątpliwy opór, służący interesom i zamiarom, które nie są narodowe i które bezpośrednio szkodzą interesom naszego ludu palestyńskiego.
Przede wszystkim powinien nas zastanowić moment czasowy tej operacji. Dlaczego została przeprowadzona teraz? To pytanie dotyczy zarówno ogólnie czasu, jak i wyboru [przeprowadzenia jej] wcześnie rano w piątek – w celu dania władzom okupacyjnym pretekstu do zamknięcia Al-Aksy i Jerozolimy dla wiernych wśród naszego ludu. Nie ma sposobu uniknięcia stworzenia powiązania między tym pytaniem o moment czasowy a jego ogólnym kontekstem i rozumowaniem państwa okupacyjnego, że teraz jest złota okazja na dopełnienie planu judaizacji Jerozolimy, a w szczególności meczetu Al-Aksa w cieniu narastających kryzysów w narodzie arabskim i godnego ubolewania rozłamu [w jego szeregach].
Dla spełnienia [tego planu izraelskiego] i podziału meczetu Al-Aksa… była z izraelskiego punktu widzenia potrzeba iskry, a to właśnie [Izraelczycy] dostali wraz z tą operacją. Musimy zbadać i zanalizować tę operację, szczególnie dlatego, że historia palestyńska pełna jest takich operacji przeprowadzonych w przebraniu oporu wobec okupacji, kiedy w rzeczywistości miały na celu służenie jej.
Dodatkowo, jeśli chodzi o moment czasowy, operacja została przeprowadzona, kiedy wysłannik amerykański [Jason Greenblatt] odwiedzał region i ta operacja dała mu oraz administracji amerykańskiej usprawiedliwienie, by nasilić presję na stronę palestyńską i bez obaw wysunąć plan i rozwiązanie, które może służyć celom Izraela, i będzie próbowała wmusić je ludowi palestyńskiemu i jego przywódcom.
Najważniejszym pytaniem w tym kontekście jest, kto rzeczywiście zyskuje na tej operacji? Z pewnością największymi przegranymi jest nasz lud palestyński i problem palestyński, a po nich idą Arabowie i narody islamskie. Wiemy i pamiętamy, na przykład, jakimi sposobami i metodami syjoniści i ich organizacje terrorystyczne usprawiedliwiali politykę czystki etnicznej naszego ludu palestyńskiego w 1948 r., co spowodowało Nakbę i emigrację około miliona Palestyńczyków z ich ziemi, pozostawiając za sobą swój dobytek, jak również wymazanie Palestyny i jej ludu z mapy. I wiemy jak, później, Izrael używał swoich wojen jako pretekstu dla celów ekspansji i rozszerzania się kosztem Palestyńczyków i Arabów. W tym kontekście [próba] zabicia ambasadora izraelskiego w Londynie [Szlomo Agrova] przez organizację Abu Nidala w przeddzień inwazji Izraela na Liban w 1982 r. jest jasna dla wszystkich; służyła rządowi Begina- Szarona jako pretekst do pójścia na wojnę.
Musimy więc, zanim jest za późno, rozróżniać między uprawnionym oporem wobec okupacji, związanym z narodowymi, palestyńskimi celami i interesami, a oporem najemników, służących zamiarom regionalnym, używających problemu palestyńskiego i krwi Palestyńczyków wyłącznie dla osiągnięcia kompromisów, które będą dla nich korzystne. Operacja w Al-Aksie jest kolejnym ostrzeżeniem dla naszej świadomości narodowej, wzywając nas, byśmy rozróżniali między tym, co służy naszym interesom, a tym, co służy naszym wrogom lub kręgom w regionie”[8].
Bassam Barhoum (Źródło: Maanews.net, 19 lipca 2017)
Publicysta palestyński: Opór zbrojny jest bezcelowy
W artykule w „Al-Hayat Al-Jadida” Muwaffak Matar podkreśla, że jest przeciwny takim operacjom jak zamach w Al-Aksa i wyjaśnia, że pokojowy opór powszechny, negocjacje pokojowe i działalność dyplomatyczne doprowadzą do ustanowienia państwa palestyńskiego, podczas gdy opór zbrojny przyniesie odwrotny rezultat. Napisał: „[Żaden] wojownik nie może zaprzeczyć wielkości nacjonalizmu młodych Palestyńczyków. Jednak bez ram i organizacji operacje zbrojne przyniosą tylko odwrotność [od pożądanego rezultatu] i to nie będzie na korzyść społeczeństwa lub sprawy [palestyńskiej]. Tym bardziej, kiedy te operacje zdarzają się równocześnie z planami judaizacji izraelskiego reżimu okupacyjnego; u podstaw stanowią one zmiany demograficzno-geograficzne nie tylko wobec rzeczywistości [arabskich] mieszkańców Jerozolimy, ale w przyszłości będą także skierowane przeciwko naszym ludziom wewnątrz granic 1948.
Musimy zwracać uwagę i być świadomi prób [dokonywanych] przez grupy znane jako [organizacje] terrorystyczne wykorzystania operacji takich jak te w celu ustanowienia swojego istnienia i osiągnięcia celów politycznych, które są dobre dla nich, ale niszczące dla interesów ludu palestyńskiego…
Należę do tych, którzy wierzą w drogę pokojowego, powszechnego oporu i negocjacji pokojowych. Należę do tych, którzy nie widzą sensu w operacjach zbrojnych, ani w dzisiejszej sytuacji, ani w żadnej przyszłej sytuacji. Widzę operacje zbrojne jako inicjatywy indywidualne i nic więcej, przeprowadzane przez młodych, zapalonych Palestyńczyków. Zgadzam się z logiką, że OWP, jedyny legalny reprezentant [Palestyńczyków] jest tym, który decyduje o sposobach i środkach walki, i jak włączyć ją w ramy planu politycznego. Jest naszym założeniem, że OWP wybrała działalność dyplomatyczną i polityczną na forach międzynarodowych w celu stworzenia nowej pozycji prawnej dla Palestyny [która będzie zakotwiczona] w prawie międzynarodowym, oraz ustanowienia podstaw państwa na mapie świata. Z tego [punktu wyjścia] musimy badać konsekwencje każdej operacji zbrojnej i musimy zobaczyć, czy jest zgodna z tym planem, czy z nim sprzeczna”[9].
Publicysta palestyński: Strzeżcie się najemników, którzy służą wrogowi
Jahjah Rabah napisał w artykule z 17 lipca 2017 r. w “Al-Hayat Al-Jadida”: „Jaki był cel operacji w kompleksie Al-Aksa w zeszły piątek rano [14 lipca 2017]? Jakie były jej motywy? Czy możemy wykluczyć możliwość, że najbardziej ekstremistyczne ruchy i organizacje w Izraelu mogą być do tego zdolne?
Być może, trochę cierpliwości i świadomości pokaże nam odpowiedź, chociaż wiadomo, że Fatah, który rozpoczął nowoczesną rewolucję palestyńską w styczniu 1967 r., ostrzegał od początku przed niebezpieczeństwem wynajętych karabinów, to jest, karabinów noszonych przez ludzi lub organizacje, którzy chowają się za rewolucyjnymi nazwami, noszą mundury wojownika ryzykującego swoje życie, owinięci w czarnobiałe kefie wokół szyi, ale którzy zasadniczo nie są Palestyńczykami ani wojownikami narażającymi swoje życie, ponieważ idą drogą wroga, jakiekolwiek jest jego imię, jego barwa lub jego zamiar zaszkodzenia nam. W przeszłości bardzo ucierpieliśmy od zjawiska wynajętych karabinów, ale to nasza droga jest zwycięska, podczas gdy ich wymierzyła im niszczące porażki”[10].
Hamas i Ruch Islamski w Izraelu chwalą zamach
Hamas i północny oddział Ruchu Islamskiego w Izraelu pospieszyli z chwaleniem zamachowców, opisując operację jako heroiczną i uprawnioną. Członkowie Hamasu krytykowali także Abbasa za potępienie zamachu.
Kilka godzin po zamachu rzecznik Hamasi, Sami Abu Zuhri, tweetował, że zamach był “naturalną reakcją na terror izraelski”, który potwierdził, że intifada będzie trwała[11].
Tweet Abu Zuhriego. @DSZuhri, 14 lipca 2017.
Kilka dni później Isma’il Hanijeh, przewodniczący biura politycznego Hamasu, chwalił “bohaterskich męczenników zamachu Al-Aksa z rodziny Dżabarin [tj. zamachowców]” i obiecał, że „członkowie Hamasu wiedza, że ich sposób jest pomocą dla Al-Aksy”[12].
Członek biura politycznego Hamasu, Mahmoud Al-Zahhar, chwalił zamachowców, podkreślając, że Umm Al-Fahm, miasto w okręgu Trójkąta w północnym Izraelu, skąd pochodzili zamachowcy, jest częścią „ojczyzny palestyńskiej” i dodał: „Czy Umm Al-Fahm, którego bohaterzy dotarli do kompleksu Al-Aksa ze swoją bronią, nie jest częścią ojczyzny? Miasto Umm Al-Fahm jest sercem ojczyzny, ponieważ jego synowie poświęcili swoją krew dla wyzwolenia ojczyzny”[13].
Jahja Al-Abadsa, członek rady legislacyjnej Hamasu powiedział: “To jest uprawniona akcja, ponieważ była przeprowadzona na terytorium okupowanym… Meczet Al-Aksa wart jest poświęcenia”. Al-Abdsa użył tej okazji do ostrego skrytykowania Abu Mazena, prezydenta Autonomii Palestyńskiej, mówiąc, że jego potępienie zamachu było “przestępstwem wobec oporu ludu palestyńskiego” i wezwał do jego rezygnacji[14].
Zamach został również podkreślony na obozie letnim Hamasu w północnej Gazie, noszącym nazwę “Maszerujemy do Jerozolimy”; tam dzieci przeszły w „Marszu radości z powodu heroicznej operacji w Jerozolimie”.
Marsz dzieci na obozie Hamasu w Gazie. Transparent ma napis: „Marsz radości z powodu heroicznej operacji w Jerozolimie” (Facebook.com gazacampnorth2017), 17 lipca 2017.
Dzieci na obozie Hamasu w Gazie trzymają napisy: “Jerozolimo, nadchodzimy” (Facebook.com gazacampnorth2017), 17 lipca 2017.
Dzieci na obozie Hamasu w Gazie niosące plakaty ze zdjęciami zamachowców (Facebook.com gazacampnorth2017), 17 lipca 2017.
Także na letnim obozie Hamasu w Gazie był model meczetu Al-Aksa z napisem: “Meczet Al-Aksa jest zamknięty” oraz plakat trzech zamachowców z podpisem: “Giganci Palestyny, trójkąt heroizmu i męczeństwa”.
Facebook.com/gazacamps, 17 lipca 2017
Szejk Raed Salah, przywódca Ruchu Islamskiego w Izraelu, modli się za “męczenników”, któryz dokonali zamachu w Al-Aksa
W kazaniu piątkowym w Umm Al-Fahm w dzień zamachu szejk Raed Salah, przywódca oddziału północnego Ruchu Islamskiego w Izraelu i były burmistrz tego miasta, modlił się, by Allah przyjął sprawców – “synów Umm Al-Fahm” – w raju i “połączył ich z prorokami, sprawiedliwymi, męczennikami i czystymi”.
Żeby zobaczyć ten klip w MEMRI TV, kliknij tutaj lub poniżej.
Powiedział: „Okupacja izraelska jest odpowiedzialna za całą krew rozlaną w meczecie Al-Aksa, bez wyjątku. Okupacja izraelska jest odpowiedzialna za całą krew rozlaną w meczecie Al-Aksa. Jest odpowiedzialna za krew naszych męczenników z Umm Al-Fahm, która została rozlana dziś rano – Muhammada, Muhammada i Muhammada.
[…]
Z tego miejsca chciałbym podkreślić to stanowisko: [okupacja] jest odpowiedzialna za całą niesprawiedliwość, jaką cierpimy w meczecie Al-Aksa. Dlatego, moi bracia, proszę Allaha, by zaakceptował męczenników meczetu Al-Aksa i połączył ich [w raju] z prorokami, sprawiedliwymi, męczennikami i czystymi. Proszę Allaha, by zaakceptował wszystkie męczenniczki meczetu Al-Aksa i połączył je [w raju] z prorokami, sprawiedliwymi, męczennikami i czystymi. Proszę Allaha, by zaakceptował tych, którzy zostali męczennikami dzisiaj Rabo, synów Umm Al-Fahm – Muhammada, Muhammada i Muhammada i by połączył ich [w raju] z prorokami, sprawiedliwymi, męczennikami i czystymi”.
[1] Wafa.ps, July 14, 2017.
[2] Al-Hayat Al-Jadida (Palestinian Authority), July 15, 2017.
[3] Wafa.ps, July 14, 2017.
[4] Palestinian TV, youtube.com/watch?v=TUT6Tr35Uzs, July 14, 2017.
[5] Alquds.com, July 16, 2017.
[6] See, for example, article by Taltal 'Awkal, Palestinian Authority, July 17, 2017.
[7] See, for example, article by Ikram 'Atta Allah, Al-Ayyam (Palestinian Authority), July 16, 2017.
[8] Al-Hayat Al-Jadida (Palestinian Authority), July 14, 2017.
[9] Al-Hayat Al-Jadida (Palestinian Authority), July 16, 2017.
[10] Al-Hayat Al-Jadida (Palestinian Authority), July 15, 2017.
[11] @DSZuhri, July 14, 2017.
[12] Hamas.ps/ar/post/7645, July 17, 2017.
[13] Paltimes.ps, July 16, 2017.
[14] Amad.ps, July 15, 2017.
If you wish to reply, please send your email to memri@memrieurope.org.