Politycy i dziennikarze z opozycji wobec „osi oporu”, zarówno w Libanie, jak i poza nim postrzegają likwidację Hassana Nasrallaha, sekretarza generalnego Hezbollahu od ponad 30 lat, w izraelskim ataku lotniczym 27 września 2024 r., jako rzadką historyczną i „złotą okazję” na usunięcie Hezbollahu z równania i odbudowę Libanu. Podkreślili, że okazja ta musi być szybko wykorzystana, zanim organizacja terrorystyczna się odrodzi, a „Liban zostanie utracony na zawsze”.

Obok radości wyrażonej przez libańskich i arabskich pisarzy z powodu tej likwidacji, [1] niektórzy politycy i dziennikarze przedstawili pomysły na rehabilitację Libanu po Nasrallahu, w tym: przejęcie broni Hezbollahu i przekazanie jej wyłącznie w ręce libańskiej armii; wdrożenie rezolucji międzynarodowych, w tym rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 1701, która zakazuje jakiejkolwiek obecności zbrojnej poza armią libańską i siłami UNIFIL na południe od rzeki Litani; oraz wdrożenie Porozumienia Taif, podpisanego w październiku 1989 r., które zakończyło wojnę domową w Libanie w latach 1975–1989. Pojawiły się również apele o wykorzystanie paraliżu Hezbollahu w celu utworzenia rządu i wybrania prezydenta, kończąc dwuletnią próżnię, która panowała od czasu, gdy kadencja ostatniego prezydenta, Michela Aouna, zakończyła się w 2022 r., a grupy polityczne w kraju nie były w stanie osiągnąć porozumienia w sprawie nowego prezydenta. Po likwidacji Nasrallaha niektórzy zaproponowali, aby Liban ogłosił jednostronne zawieszenie broni i rozmieścił swoją armię wzdłuż granicy z Izraelem, aby zapewnić wdrożenie Rezolucji 1701.

Należy zauważyć, że pod koniec września 2024 r. pojawiły się doniesienia o porozumieniu między przewodniczącym parlamentu Libanu i sojusznikiem Hezbollahu Nabihem Berrim a premierem Nadżibem Mikatim, szefem rządu tymczasowego. Zgodnie z tym porozumieniem, po zawieszeniu broni między Izraelem a Hezbollahem, Liban zobowiązałby się do wdrożenia rezolucji 1701 i przeprowadzenia wyborów prezydenckich. Jednak wbrew nadziejom zarówno w Libanie, jak i poza nim, nie nastąpiła żadna znacząca zmiana w oficjalnym stanowisku Libanu, a wydaje się, że między Berrim a Mikatim nadal istnieją rozbieżności. [2]

Należy również zauważyć, że w przeszłości zarówno Mikati, jak i Berri deklarowali swoje poparcie dla Rezolucji 1701, podczas gdy w praktyce nie zrobiono nic, aby zapobiec naruszeniu tej rezolucji przez Hezbollah i rozmieszczeniu sił zbrojnych na zakazanym obszarze.

Niniejszy raport stanowi przegląd apeli z Libanu i świata arabskiego o wykorzystanie słabości militarnej i politycznej Hezbollahu po atakach Izraela i likwidacji Nasrallaha, w celu odbudowy Libanu i zapobieżenia odzyskaniu siły przez Hezbollah.

Libańscy politycy i dziennikarze przeciwni Hezbollahowi: Hezbollah musi zostać rozbrojony, kontrola musi zostać przywrócona państwu

Kilku libańskich polityków sprzeciwiających się Hezbollahowi domagało się zerwania więzi między Libanem a Gazą, ustanowionej przez Nasrallaha, oraz przywrócenia władzy i suwerenności państwa – między innymi przez wybranie prezydenta i zakończenie dwuletniej próżni.

Były premier Libanu (2005-2008) Fouad Siniora, znany z opozycji wobec Hezbollahu, powtórzył pogląd, że Liban nie powinien być powiązany z wojną w Gazie i wezwał libańskich polityków do podjęcia działań politycznych i dyplomatycznych. W wywiadach Siniora powiedział saudyjskim kanałom telewizyjnym Al-Arabiya i Al-Hadath:

„W Libanie są tacy, którzy chcą zachować powiązania między frontem w Libanie a frontem w Gazie. W Gazie nie pozostało nic, co uzasadniałoby to powiązanie. Ponadto Liban nie powinien być powiązany z Gazą według decyzji podjętych przez innych [tj. nie przez Libańczyków]. Decyzja musi być libańska… Kilka dni temu wzywałem rząd Libanu do jasnego i uczciwego ogłoszenia swojego stanowiska oraz do odłączenia frontu libańskiego od frontu w Gazie, i domagałem się natychmiastowego zawieszenia broni, a także zobowiązania rządu do wdrożenia rezolucji [RB ONZ] 1701, jak również innych stosownych rezolucji Rady Bezpieczeństwa. Wzywałem również przewodniczącego parlamentu do zwołania parlamentu. Nie do przyjęcia jest, że parlament nie zdołał się zebrać przez ponad rok, aby wyrazić stanowisko Libanu… i wybrać prezydenta…

Liban trzeba uratować… Państwo libańskie musi wziąć na siebie odpowiedzialność; do tej pory Hezbollah działał, ale nie bierze żadnej odpowiedzialności [za swoje działania]. Państwo musi przejąć stery i nie pozostawiać ich w rękach innych… Nie do pomyślenia jest, aby istniały grupy, nadal rozpoczynające awantury, które nie przynoszą korzyści – wręcz przeciwnie…

Mam nadzieję, że Hezbollah zrozumie, że jego działania nie przyniosły żadnych korzyści, zwłaszcza w świetle udowodnionego faktu, że oczekiwania na pomoc ze strony Iranu się nie spełniają, a wszystkie rozmowy o osi oporu i o tym, jak wszystkie fronty pomagają sobie nawzajem [okazały się nieprawdziwe], i że okazuje się, że Iran nie zamierza przyłączyć się do kampanii wojskowej… Nadszedł czas, aby zakończyć ryzykowne i bezsensowne awantury…” [3]

W oświadczeniu z 30 września libańska organizacja chrześcijańska Stowarzyszenie Sajdat Al-Dżabal, która jest znana ze sprzeciwiania się Hezbollahowi, stwierdziła: „Pierwszym działaniem, jakie należy podjąć, aby uratować Liban dzisiaj, jest odłączenie Libanu od Gazy… ponieważ interesy Libanu są ważniejsze od wszelkich innych względów”. Stowarzyszenie wezwało przewodniczącego parlamentu Nabiha Berriego i tymczasowego premiera Nadżiba Mikatiego do ogłoszenia „jasnego stanowiska, zgodnie z którym interesy Libanu są ważniejsze od interesów każdego elementu, partii politycznej, grupy lub innego kraju”. Dalej napisano: „Nowy prezydent musi zostać wybrany natychmiast zgodnie z konstytucją, a rząd musi zostać utworzony, aby osiągnąć zawieszenie broni i wdrożyć międzynarodowe rezolucje… Hezbollah nadal prowadzi Liban do zniszczenia, ponieważ łączenie Libanu z Gazą służy [interesom] Izraela i zapewnia [mu] uzasadnienie do rozszerzenia wojny i przeprowadzenia inwazji lądowej na Liban”. [4]

Inni wzywali do rozbrojenia Hezbollahu. Na przykład Bahaa Al-Hariri, syn nieżyjącego premiera Libanu Rafika Al-Haririego, który został zamordowany w 2005 r., wezwał do przyjęcia libańskiej społeczności szyickiej i przywrócenia jej „do państwa, którego jest nierozerwalną częścią”. Dodał: „To, co dzieje się teraz w Libanie, dowodzi, że jedynym wyborem jest państwo i jego instytucje. Hezbollah musi oddać swoją broń państwu i zobowiązać się [do przestrzegania] prawa międzynarodowego, rezolucji międzynarodowych i Porozumienia Taif, w tym wszystkich jego klauzul. My, Libańczycy, musimy zacząć formułować jasny plan działania na następny etap, aby przywrócić państwo i jego autorytet, podejmowanie decyzji i bezpieczeństwo oraz ochronę wszystkich jego ziem i obywateli…” [5]

Podobne stanowiska wyrażali w mediach społecznościowych libańscy dziennikarze i aktywiści polityczni. Libański użytkownik X Raymond Hakim, znany ze sprzeciwu wobec Hezbollahu, napisał, że rozbrojenie Hezbollahu i narzucenie władzy państwowej ma kluczowe znaczenie dla sukcesu państwa: „Nic się nie zmieni, dopóki nie zostaną wdrożone międzynarodowe rezolucje, milicje nie zostaną pozbawione nielegalnej broni, a libańska armia nie przejmie kontroli nad każdym calem libańskiej ziemi…” [6]

Libańska dziennikarka i prezenterka telewizyjna Maria Ma’alouf wezwała armię libańską do oczyszczenia szeregów z członków Hezbollahu. Siły zbrojne, napisała, „muszą odzyskać stery i przywrócić honor, który został zdeptany przez Nasrallaha i [dowódcę Jednostki Łącznikowej i Koordynacyjnej Hezbollahu] Wafiqa Safę. [Najwyższy] dowódca armii musi uderzyć pięścią w stół i powiedzieć: „To moja prerogatywa” i zażądać, aby Hezbollah oddał broń. Armia może teraz chronić Liban, po śmierci głowy smoka [tj. Nasrallaha] i jego ramienia bezpieczeństwa, reprezentowanego przez Alego Karakiego [dowódcę południowego frontu Hezbollahu]. Na co czekają armia i kwatera główna wywiadu [aby rozpocząć] oczyszczanie establishmentu z ludzi, którzy wykonują rozkazy Karakiego? Mamy już dość”. [7]

Dziennikarze spoza Libanu: Likwidacja Nasrallaha to historyczna okazja do przywrócenia władzy i suwerenności państwa libańskiego

Aktywiści polityczni i dziennikarze spoza Libanu postrzegali zabójstwo Nasrallaha jako doskonałą okazję do rehabilitacji Libanu, a byli nawet tacy, którzy wyrażali wdzięczność Izraelowi. Saudyjski autor Fahd Deepadżi, publikując na swoim koncie X, udostępnił karykaturę przedstawiającą likwidację Nasrallaha jako nową kartę w historii Libanu i przejście z destrukcyjnej fazy w „cieniu Hezbollahu” do świetlistej nowej fazy „Libanu bez Hezbollahu”. Nad karykaturą napisał: „Tak właśnie”. [8]

Saudyjski dziennikarz Abdullah Bin Bjad Al-Otaibi napisał: „Naród libański ma prawo zobaczyć, jak Liban odzyskuje status prawdziwego, suwerennego państwa. Libańska armia i siły polityczne mają historyczną okazję, by przywrócić państwu władzę i wyłączne prawo do noszenia broni i podejmowania decyzji dotyczących wojny i pokoju. Historyczne okazje nie powtarzają się. Historia uwiecznia przywódców, którzy spełniają marzenia ludzi o niepodległości, suwerenności, stabilności, bezpieczeństwie i rozwoju”. [9]

Egipska liberalna działaczka Dalia Ziada napisała po angielsku: „Następny dzień w Libanie jest tym, który naprawdę się liczy! Hassan Nasrallah i jego towarzysze z Hezbollahu to tylko sponsorowana przez Iran milicja, którą Izrael łatwo rozbił, gdy narobiła za dużo hałasu. Teraz liczy się przyszłość Libanu i dobrobyt narodu libańskiego… Skupmy się… na następnym dniu w Libanie. Mamy teraz doskonałą okazję (dzięki wysiłkom Izraela – nie Arabów), aby ponownie uczynić Liban wspaniałym [krajem]. Wykorzystajmy ją!” [10]

Marokański komentator ds. bezpieczeństwa Abd Al-Hak Al-Snaibi napisał: „Największym zwycięzcą w tej nierównej wojnie jest sam Liban, pod warunkiem, że wykorzysta okazję do przywrócenia [kontroli] nad państwem. Jeśli tego nie zrobi, Liban zostanie utracony na zawsze”. [11]

W artykule w saudyjskim magazynie „Al-Majalla” syryjska dziennikarka Alia Mansour zaapelowała do Libanu o jednostronne zawieszenie broni, zobowiązanie się do wdrożenia rezolucji ONZ nr 1701, rozmieszczenie libańskich sił zbrojnych wzdłuż całej granicy z Izraelem oraz przeprowadzenie wyborów prezydenckich. Napisała: „…Dziś Liban płaci cenę polityki i stanowiska wobec krajów arabskich, jakie Hezbollah zajmował przez lata. Jednak mimo tego, dziś Liban i zwolennicy Hezbollahu mają doskonałą okazję, aby wyjść z dotkliwego ciosu, jaki otrzymali i zrozumieć, że są częścią narodu libańskiego, że tylko państwo może się obronić i że sto tysięcy rakiet nie ochroniło nawet jednego dziecka ani Hassana Nasrallaha i jego towarzyszy… [Muszą zdać sobie sprawę], że kampania pomocowa [dla Gazy, którą ogłosił Nasrallah] była tylko kartą przetargową w negocjacjach irańskich. Przewodniczący parlamentu Nabih Berri i tymczasowy premier Nadżib Mikati muszą, przy wsparciu starszych polityków, ogłosić jednostronne zawieszenie broni i zobowiązać się do wdrożenia rezolucji ONZ nr 1701, rozmieścić libańskie siły zbrojne wzdłuż granicy – ​​całej granicy – ​​a następnie ogłosić wybory prezydenckie.

Berri musi być szczery wobec szyitów, a zwłaszcza wobec społeczeństwa Hezbollahu, i namawiać ich do powrotu do Libanu. Pierwszym warunkiem jest przekazanie broni państwu. Broń ich nie chroniła – raczej była ukryta pod ich domami i spowodowała śmierć ich dzieci, a także nieszczęścia, które spadły na nich i na Liban…

Być może dzisiejsza wojna… będzie okazją do powrotu do uczciwego dialogu, który uratuje Liban i wszystkich Libańczyków przed wojnami wewnętrznymi i zewnętrznymi oraz powstrzyma rozlew krwi dla dobra [interesów] innych, przede wszystkim rozlewu krwi zwolenników Hezbollahu. Bowiem Syria Assada [po którego stronie walczyli podczas wojny domowej] nie odwzajemniła się tym samym, a Iran również ich nie chronił. Każdy musi zdać sobie sprawę, że przyszłość Libańczyków kształtuje się w Bejrucie – nie w Teheranie, nie w Damaszku, nie w Tel Awiwie, nie w Gazie i nie nigdzie indziej”. [12]

Saudyjski autor Mustafa Al-Na’ami napisał na swoim koncie X: „Jeśli libańska armia nie podejmie działań w celu przywrócenia państwa poprzez narzucenie kontroli nad całym terytorium Libanu, przejęcie irańskiej broni, która pozostała w libańskim Dahieh [twierdzy Hezbollahu w Bejrucie] i narzucenie bezpieczeństwa, nie będzie już nigdy innej okazji do przywrócenia państwa libańskiego”. [13]

Trzeba powołać nowy rząd, trzeba stworzyć silne państwo

Oprócz apeli o pozbawienie Hezbollahu broni, niektórzy autorzy i dziennikarze nawoływali do wykorzystania słabości Hezbollahu również na poziomie politycznym, poprzez zerwanie kontroli nad systemem politycznym, ustanowienie rządu jedności narodowej i wybranie prezydenta, co ułatwiłoby utworzenie silnej struktury politycznej.

Libańska prawniczka Mona Al-Dahdah Zouein, która pisze artykuły dla saudyjskiej gazety „Okaz”, wezwała do ponownego rozważenia priorytetów narodowych w ramach inkluzywnego dialogu narodowego i wdrożenia wszystkich klauzul Porozumienia z Taif. To porozumienie, jak powiedziała, mogło zapobiec obecnemu kryzysowi, który został spowodowany przejęciem przez Hezbollah kontroli nad podejmowaniem decyzji bez zgody libańskiego rządu, nawet bez koordynacji z nim.

Napisała: „Prawdziwe zwycięstwo osiąga się tylko wtedy, gdy dobro ojczyzny i ludu jest stawiane ponad wszelkimi innymi względami. Wymaga to wszechstronnego dialogu narodowego, obejmującego każdą część libańskiego społeczeństwa, aby sformułować przyszłość, która spełni aspiracje ludu i zachowa suwerenność państwa.

Być może kluczem do lepszej przyszłości Libanu jest reorganizacja areny politycznej w ramach państwa i jego instytucji. Wymaga to wdrożenia wszystkich postanowień konstytucji libańskiej, znanej jako Umowa z Taif. Gdyby te reformy wdrożono 35 lat temu, można by było uniknąć obecnych kryzysów”.

Jak powiedziała, wśród najważniejszych postanowień, które nie zostały wdrożone, znajduje się „postanowienie wzywające do rozszerzenia suwerenności państwa na całe terytorium Libanu – co wymaga rozwiązania wszystkich libańskich i nielibańskich milicji oraz przekazania ich broni w ręce państwa – a także klauzula wzywająca do uchwalenia nowego prawa wyborczego do parlamentu, które zniesie reżim wyznaniowy…”.

Zouein zakończyła słowami: „Liban jest większy niż jakakolwiek partia czy organizacja, a przyszłość kraju zależy od zdolności Libańczyków do przezwyciężenia nieporozumień i ustanowienia państwa, które chroni ich interesy i spełnia ich aspiracje. Najważniejszą lekcją, jaką można wyciągnąć z obecnego kryzysu, może być to, że prawdziwe zwycięstwo leży w ustanowieniu silnego państwa…” [14]

Chaled Al-Suleiman, również publicysta gazety „Okaz”, napisał: „Liban ma teraz okazję położyć kres erze Hezbollahu i wszystkich jego ‘ludzi’. Pozwolenie [tej organizacji] na odrodzenie się i dalszą dominację w Libanie oznacza pozostawienie Libanu w pułapce kryzysów [Hezbollahu].

Co więcej, narodowy obowiązek wymaga teraz zwołania parlamentu libańskiego tak szybko, jak to możliwe, aby wzniósł się ponad wąskie debaty, które są trywialne w świetle trzęsienia ziemi, jakie nawiedziło Liban – w celu wybrania prezydenta, który zyska zaufanie narodu libańskiego i utworzy rząd narodowy, który zyska zaufanie społeczności międzynarodowej. Jest to konieczne, aby Liban odzyskał swój naturalny status wśród narodów świata, po tym, jak Nasrallah zmusił go do podążania drogą podporządkowania się Iranowi.

Teraz jest złota okazja, by dokonać zmiany, za którą tęsknią wszyscy Libańczycy i wszyscy przyjaciele Libanu. Liban bardzo się zmieni, jeśli uda mu się uwolnić spod kontroli Hezbollahu, a może nawet zmienić swój sektor polityczny…” [15]

Saudyjski autor Mustafa Al-Na’ami wezwał naczelnego dowódcę libańskiej armii do ustanowienia rządu nadzwyczajnego, wzywając przywódców partii politycznych do „wzniesienia się ponad swoje sekciarskie [interesy], by przywrócić pokój i współistnienie w Libanie”. W innym poście wezwał do odwołania obecnego pokolenia przywódców i utworzenia nowego przywództwa, stwierdzając: „Liban musi zostać oczyszczony z tak zwanych obecnych przywódców. Stanowią oni znaczną część jego problemów. To oni ustanowili sekciarstwo i działali oraz walczyli, aby rozerwać [Liban]”. [16]

Publicysta „Okaz”, Hani Al-Zahiri, wezwał nawet siły międzynarodowe do interwencji w Libanie i wprowadzenia ich sojuszników do władzy, aby zabezpieczyć ich interesy. Na swoim koncie X napisał: „…Nadszedł czas na nowy [libański] reżim. Państwo musi siłą i stanowczo narzucić swoją władzę i rządy. W przeciwnym razie zostanie przejęte na korzyść nowych partii lub sekt. Nie da się uniknąć łagodnej interwencji ze strony międzynarodowych sił kierujących się interesami, które siłą wprowadzą swoich sojuszników do władzy w Libanie, wzmocnią ich [sojuszników] pozycję i zabezpieczą ich interesy [sił międzynarodowych], zanim polityczny tort zostanie podzielony. To krytyczna faza i ktokolwiek ją kontroluje, będzie kontrolował kraj w nadchodzących latach”. [17]


[1] See MEMRI Special Dispatch No. 11589, Arabs Welcome Elimination Of Hizbullah Secretary-General Hassan Nasrallah: Thank You Israel, Justice Has Been Served, September 30, 2024.

[2] For instance, while Berri adhered to the equation created by Nasrallah regarding the unity of the fronts and the linkage between Lebanon and the Gaza Strip, it seems that Mikati began to exhibit flexibility and attempted to justify the need for a ceasefire in Lebanon unconnected to a ceasefire in Gaza. At a press conference that he held on September 29, 2024, he said, “We call for a ceasefire on all fronts… In Gaza – the military activity has practically ceased, and today our attention is focused on a ceasefire in Lebanon, Aljadeed.tv, September 30, 2024.

[3] Alhadath.net, September 30, 2024.

[4] Mtv.com.lb, September 30, 2024.

[5] X.com/bahaa_hariri_, September 28, 2024.

[6] X.com/RaymondFHakim, September 29, 2024.

[7]  X.com/bilarakib, September 29, 2024.

[8] X.com/fahdeepaji1, September 29, 2024.

[9] X.com/abdullahbjad, September 28, 2024.

[10] X.com/daliaziada, Seeptember 29, 2024.

[11] X.com/abdelhaksnaibi, September 29, 2024.

[12] Majalla.com, September 30, 2024.

[13] X.com/m_alnamai, September 28-29, 2024.

[14] Okaz (Saudi Arabia), September 29, 2024.

[15] Okaz (Saudi Arabia), September 29, 2024.

[16] X.com/m_alnamai, Septepber 28-29, 2024.

[17] X.com/Hani_Dh, September 29, 2024.