W artykule opublikowanym 10 sierpnia 2022 r. w palestyńskiej gazecie „Al-Quds” członek Hamasu Ahmad Jousuf, były doradca szefa biura politycznego Hamasu Isma’ila Haniji, wezwał do sponsorowanego na arenie międzynarodowego „hudna” (rozejmu) między Izraelem i frakcjami ruchu oporu w Gazie. [1]
Jousuf stwierdził, że ponieważ Gaza jest obecnie słaba i oblegana, palestyński ruch oporu powinien uznać swoje niepowodzenia dyplomatyczne na arenie arabskiej i międzynarodowej i rozważyć opcję hudna zamiast powtarzającego się zawieszenia broni po konfliktach, w których Izrael zawsze ma przewagę.
Taki hudna, pisał, dałaby Palestyńczykom szansę na złapanie oddechu, a jednocześnie pozwoliłaby ruchowi oporu ponownie przeanalizować swoje opcje militarne i dyplomatyczne i wypracować politykę akceptowalną dla ogółu palestyńskiego społeczeństwa. Zasugerował również, aby zbadać opcję jednego państwa, która, jak powiedział, może dać moralną wyższość walce narodu palestyńskiego i uzyskać poparcie Zachodu dla ich sprawy.
Definiując niedawny konflikt Palestyński Islamski Dżihad (PIJ)-Izrael jako polityczny podstęp wymyślony przez premiera Izraela Jaira Lapida i ministra obrony Benny’ego Ganza w ramach ich kampanii wyborczej, powiedział, że PIJ został wciągnięty w bitwę, w której Izrael ustanowił zasady starcia i zadał decydujący cios PIJ.
Poniżej znajdują się fragmenty artykułu Jousufa.
Ahmad Yousuf (Źródło: Al-Quds, Jerozolima)
Nie ma niczego, co przeszkodziłoby Izraelczykom w strzelaniu do Palestyńczyków, kiedy i jak chcą. Jest już zwyczajem w sezonach kampanii wyborczej [w Izraelu] prowokowanie Palestyńczyków, aby wciągnąć ich w konflikt militarny. [Te konflikty są] inwestycjami politycznymi dokonywanymi przez osoby z izraelskich kręgów rządzących i [centrów] decyzyjnych. Co więcej, rywalizacja [kandydatów] w wygłaszaniu skrajnych haseł i gróźb wobec bezpieczeństwa w końcu dociera na pole bitwy i służy jako standard zdolności danego kandydata do utrzymanie bezpieczeństwa – kwestia, która jest generalnie decydującym czynnikiem [przy wyborze] między najważniejszymi rywalami prawicy i skrajnej prawicy o rządowe i polityczne przywództwo w Izraelu…
Jeśli spojrzymy na ostatni konflikt zbrojny między izraelską armią okupacyjną a ruchem islamskiego dżihadu [PIJ] w Strefie Gazy – na arenie założonej przez [Jaira] Lapida i [Benny’ego] Ganza – wyraźnie widzimy, że [przedkonfliktowe] napięcie wywodziło się z oszustwa [Izraela] i prowokacji przeciwko PIJ poprzez aresztowanie i bezpośrednie upokorzenie [funkcjonariusza PIJ Zachodniego Banku] szejka Bassama Al-Saadiego. Wybory listopadowe – czyli Jair [Lapid] i [Benny] Ganz…
Nie możemy ignorować faktu, że Izrael zadał bolesny cios PIJ i [jego wojskowemu skrzydłu] Brygadom Al-Kuds, uderzając w dwie najważniejsze postacie wojskowe ruchu w Strefie Gazy – Tayseera Al-Dżabariego i Chaleda Mansoura – i innych funkcjonariuszy… To było w dodatku do zniszczenia wielu celów wojskowych – czyli placówek i mienia PIJ.
Mimo heroizmu bojowników PIJ oraz heroicznej i jakościowej aktywności Brygad Al-Kuds w terenie; pomimo udanego wystrzelenia setek pocisków na obrzeża [Izraela] Gazy oraz na Tel Awiw, Netanję, Aszkelon i Aszdod; i pomimo faktu, że [brygady PIJ i Al-Kuds] są pod całodobową ochroną i nadzorem elektronicznym – w świadomość izraelskich wyborców wryło się to, że Lapid i Ganz z powodzeniem osiągnęli i wyeliminowali najwyższych rangą dowódców brygad PIJ Al-Kuds w Gazie. [Osiągnięcie] zostanie dodane do życiorysów Lapida i Ganza i będą postrzegani jako ludzie [na krytyczną] godzinę. Za trzy miesiące mogą być nawet preferowaną przez [wyborców] opcją polityczną jako bezpieczne i stabilne przywództwo Izraela.
Pytanie, które należy zadać na palestyńskiej ulicy – i które powraca po każdym rozległym starciu z okupacją – brzmi: dlaczego nie dojść do trzy- do pięcioletniego hudna pod patronatem ONZ, zamiast wdawać się w działania wojenne bez żadnej możliwości określenia, kiedy one wystąpią i [w sytuacji] kiedy Izrael, niestety, zapewnia wszystkie elementy zaskoczenia, przeprowadza szybki atak z zaskoczenia i narzuca czas, miejsce i reguły konfliktu w terenie?
Pomimo zdolności wojskowych i bezpieczeństwa ruchu oporu, z podkreśleniem Hamasu i PIJ, za pomocą których możemy walczyć z siłami okupacyjnymi i zadawać im dotkliwe straty, obecna sytuacja Gazy charakteryzuje się niewątpliwie słabością i oblężeniem. Po każdym starciu i każdej wojnie staje się jasne [po raz kolejny], że układ sił wciąż przechyla się w kierunku okupacji i agresora, a stanowiska państw zachodnich są bardzo dalekie od neutralności i moralności, są one bardzo proizraelskie i zawsze starają się twierdzić, że ten plądrujący twór ma prawo się bronić!!Jest to bezpodstawny argument przedstawiony i bezwstydnie broniony przez prosyjonistyczny Zachód!!
Chociaż rozumiemy, z racji naszej pozycji ofiary i naszej sprawy, że musimy bronić naszych praw naszą krwią, bronić granic naszej ojczyzny naszym życiem i odkupić ją za wszelką cenę, bez względu na to, jak wielką, [równocześnie] musimy [również] uznać nasze porażki.[Kryją się one] w fakcie, że nikt nie będzie promował narracji o niesprawiedliwości [wobec] Palestyńczyków w sposób, który zmieni równanie „zwycięstwo ciemiężców i brak solidarności z ofiarą”. Kiedy okupacyjna polityka agresji, apartheidu i czystek etnicznych jest wyraźnie widoczna, [równowaga przechyli się] w kierunku narodu palestyńskiego i jego prawa do samostanowienia, poprzez uczciwe stanowisko [na całym świecie] na rzecz słusznej sprawy naszego narodu.
Jeżeli przyjrzymy się dzisiaj sytuacji wielu krajów arabskich i islamskich, w których Palestyna była [kiedyś] głównym problemem, to niestety zobaczymy, że spieszą się z normalizacją stosunków z Izraelem. Nikt ich nie zatrzymuje i nikogo to nie obchodzi!!
[Podobnie], biorąc pod uwagę spory między nami i badając schizmę w „palestyńskiej opinii publicznej”, zobaczymy, że nie możemy polegać na żadnym elemencie palestyńskiej areny politycznej ani na wielu arabskich i zachodnich reżimach. Wymaga to od naszych braci z frakcji palestyńskich ponownego przeanalizowania swoich rozważań na temat idei hudna zamiast stale powtarzających się zawieszeń broni, które pozwalają Izraelowi na stosowanie polityki „koszenia trawników” [cierpliwego wyniszczania wojska] i radzenia sobie z nami co jakiś czas zgodnie z własnym programem bezpieczeństwa i dyplomacji.
Tymczasowa hudna uzgodniona w ONZ da ruchowi oporu czas na odbudowę jego zdolności wojskowych i bezpieczeństwa, zawarcie sojuszy, zabezpieczenie źródeł wsparcia i zachowanie jego palestyńskiej, arabskiej i islamskiej bazy ludowej, a także pozwoli naszym przywódcom politycznym na ponowne przeanalizowanie i sformułowanie planów strategicznych, dzięki którym możemy na nowo zdefiniować nasze krajowe, regionalne i międzynarodowe podejście.
Partnerstwo polityczne i porozumienie narodowe wzmocnią przywiązanie naszego narodu do jego ziemi, umożliwią badanie i analizę istniejących opcji politycznych i wojskowych oraz umożliwią sformułowanie podejścia, które zostanie uzgodnione przez „ogólne społeczeństwo palestyńskie” i podkreśli jego zalety, jednocześnie oddalając ruch oporu i jego frakcje od oskarżeń o terroryzm i ekstremizm.
Być może „tymczasowy hudna” jest najlepszą możliwą opcją, a potem będzie można pójść naprzód i zbadać opcję jednego państwa (dwóch narodów) jako drugą możliwość. Da nam to moralną przewagę w naszej walce, a jednocześnie nasz naród będzie mógł złapać oddech, co pozwoli nam podjąć właściwą i mądrą decyzję w równaniu walki, konfliktu i przetrwania przeciwko plądrującemu wrogowi i okupującemu państwu, które niestety zdołało, z jego historyczną narracją i innymi względami religijnymi, politycznymi i bezpieczeństwa, zaprząc Zachód po swojej stronie.
Tak więc, po ponad pięciu miażdżących wojnach i starciach oraz dziesiątkach bitew, w ciągu niespełna 15 lat, my i członkowie naszego ludu mamy prawo zapytać, jaki jest następny etap? Czy jest inny tor na drodze do godności człowieka, wolności i niezależności, którą powinniśmy zbadać lub poszukać, czy też jest to jedyna droga do zwycięstwa, nawet jeśli przyjdzie późno i trzeba będzie długo czekać?! To jest pytanie, na które trudno odpowiedzieć dzisiaj – ale jutro przyjdzie wkrótce dla tych, którzy czekają.” [2]
[1] It should be noted that the Al-Hudaybiyya agreement between the Prophet Muhammad and the Meccan tribe of Quraish (628) served as a precedent and model for all Hudna agreements permitted under Islamic doctrine. The precedent was interpreted by Islamic scholars to mean that the time limit for any agreement with the enemy (which is to be temporary) must not exceed 10 years, since this was the duration of the Al-Hudaybiyya agreement.
[2] Al-Quds (Jerusalem), August 10, 2022.