Irański generał Hossein Dehghan, doradca najwyższego przywódcy Alego Chameneiego ds. obrony, powiedział 26 lipca 2019 r. w wywiadzie dla Al-Dżazira (Katar), że stracenie amerykańskiego dronu w czerwcu 2019 r. dowiodło, że Iran jest wystarczająco silny, by podjąć „znaczące kroki” przeciwko Stanom Zjednoczonym i że przeciwstawi się zagrożeniom swojego bezpieczeństwa narodowego. Powiedział, że Iran nie będzie tolerował sytuacji, w której nie może eksportować ropy naftowej przez Zatokę Perską i przez Cieśninę Ormuz, i w której Ameryka, Wielka Brytania i Europa zabezpieczają eksport ropy innych krajów. Generał Dehghan powiedział następnie, że Iran nie chce prowadzić negocjacji z Trumpem w żadnych okolicznościach i że istnieje wielki rozdźwięk między krajami GCC, jako że niektóre z nich zwróciły się do Iranu i powiedziały, że nie popierają stanowiska Trumpa. Twierdził także, że USA przyjęły „stanowisko obronne”, ponieważ amerykańscy sojusznicy i amerykańskie aktywa militarne na Bliskim Wschodzie znajdują się w zasięgu pocisków Iranu. Groził: „Albo wszyscy mają bezpieczeństwo i stabilność, albo nikt”.
Aby zobaczyć klip z Hosseinem Dehghanem w MEMRI TV, kliknij tutaj lub poniżej.
„Albo wszyscy będą mieli bezpieczeństwo, albo wszyscy zostaną pozbawieni ekonomicznych korzyści z tego ważnego regionu”
Hossein Dehghan: Nasze strącenie [w czerwcu 2019 r.] amerykańskiego dronu spowodowało, że wszyscy zrozumieli, że błędne jest wierzenie – jak to robią ludzie w Ameryce i niektórzy sojusznicy Ameryki w regionie – że Iran nie jest wystarczająco silny, dokonać odwetu i przeciwstawić się [USA], że nie podejmie znaczących kroków lub że powstrzyma się przed odwetem, jeśli zostanie zaatakowany. Niektórzy ludzie rozpowszechniali myśl, że Iran zmieni swoje zdanie, jeśli groźba przyjdzie z Ameryki i że Iran nie zrobi niczego. Jednak nasze strącenie amerykańskiego dronu i następujące po tym posunięcia wysłały jasny komunikat, że Iran przeciwstawi się każdej nowej groźbie dla swojego narodowego bezpieczeństwa. Każde inne twierdzenie jest nie do przyjęcia i bezsensowne.
[…]
Mówię to głośno i wyraźnie. Jeśli celem jest grożenie nam i dostarczenie bezpieczeństwa i stabilności innym, nie będzie w ogóle żadnego bezpieczeństwa. Jeśli Iran nie może eksportować swojej ropy naftowej przez Zatokę Perską i Cieśninę Ormuz, podczas gdy Ameryka, Wielka Brytania i Europejczycy przychodzą i zabezpieczają eksport ropy innych [krajów], to stworzy to straszne i nierealistyczne równanie. Będzie oznaczało, że nikt nie będzie miał bezpieczeństwa. Kraje w Zatoce Perskiej muszą zaakceptować jedną podstawową zasadę: albo wszyscy będą mieli bezpieczeństwo, albo wszyscy zostaną pozbawieni ekonomicznych korzyści z tego ważnego regionu.
[…]
USA „mowa o negocjacjach jest niczym poza oszustwem, hipokryzją i zwykłymi kłamstwami”
Wierzymy, że Trump pilnie potrzebuje jakiegoś rodzaju kontaktu z Iranem. Jest gotowy dać wielkie przywileje za taki kontakt. Nawet przeznaczył specjalną linię telefoniczną, żebyśmy mogli skontaktować się z nim o każdej porze. Ale potem zaczął grozić i wycofał się z warunków, jakie ustalił wcześniej. To doprowadziło nas do miejsca, gdzie jesteśmy dzisiaj. Każde amerykańskie stanowisko, a chodzi mi o stanowisko Trumpa… [Trump] chce stworzyć psychologiczne postrzeganie na świecie, że Ameryka chce negocjacji w celu rozwiązania swojego sporu z Iranem i że to Iran odrzuca takie negocjacje… Ale prawdą jest, że Trump i jego administracja – szczególnie Pompeo i inni – przedstawiają scenariusze o potrzebie obalenia naszego reżimu, uderzenia Iranu militarnie, zniszczenia Iranu od środka i stworzenia koalicji, która przeszkodzi Iranowi w staniu się wpływowym mocarstwem regionalnym. Jak po tym wszystkim możemy im wierzyć? Dlatego ich mowa o negocjacjach jest niczym poza oszustwem, hipokryzją i zwykłymi kłamstwami. Myślę, że Trump wie, że kłamie w sprawie negocjacji z Iranem.
[…]
Uważam, że naród amerykański i wszystkie inne narody świata nie wierzą panu Trumpowi, kiedy mówi, że chce negocjacji. Uważamy, że w rzeczywistości potrzebuje kontaktu z nami z przyczyn wewnętrznych, które są związane z wyborami.
Dziennikarz: A więc Iran jest niechętny siadaniu do stołu negocjacyjnego z Trumpem?
Hossein Dehghan: Naszą oficjalną polityką jest nie prowadzenie negocjacji z Trumpem. W żadnych okolicznościach nie będziemy prowadzili z nim negocjacji.
[…]
„Niektóre z tych krajów [Zatoki] skontaktowały się z nami i poprosiły nas, byśmy nie uważali, że popierają obecne stanowisko USA”
Ameryka nie jest gotowa na uczynienie wielkich poświęceń w celu obrony swoich sojuszników w regionie.
[…]
Wszystkie koalicje stworzone przez niektórych Arabów, jak Rada Współpracy Zatoki (GCC) w dniach wojny Iranu z Irakiem lub koalicja Arabia Saudyjska-Zjednoczone Emiraty Arabskie w Jemenie, nie osiągnęły niczego. Dzisiaj możemy przyjmować kondolencje z powodu śmierci GCC i powiedzieć modlitwę za jej duszę. W dodatku, kraje w regionie przekonały się, że nie powinny dłużej ryzykować polegania na Ameryce. Dzisiaj widzimy rzeczywisty i głęboki rozdźwięk między krajami GCC. Niektóre z tych krajów [Zatoki] skontaktowały się z nami i poprosiły nas, byśmy nie uważali, że popierają obecne stanowisko USA.
[…]
„Wszystkie [amerykańskie] lotniskowce, fregaty i bazy wojskowe w regionie są w bezpośrednim zasięgu naszych pocisków”, które ”są w stanie celnie w nie uderzyć”
Dzisiaj Ameryka przyjmuje postawę obronną w pełnym sensie tego słowa. Powód jest prosty. Wszystkie ich lotniskowce, fregaty i bazy wojskowe w regionie są w bezpośrednim zasięgu naszych pocisków. Te pociski są w stanie celnie w nie uderzyć.
Dziennikarz: Czy Iran zrobi to, jeśli będzie musiał?
Hossein Dehghan: Jeśli USA zdecydują się na pójście do walki z nami, nie powinni oczekiwać, że będą mieli jakiekolwiek bezpieczne miejsce w regionie. To dotyczy nie tylko Ameryki, ale także jej sojuszników. Albo wszyscy mają bezpieczeństwo i stabilność, albo nikt nie ma.
[…]
Trzeba powiedzieć, że stosunkową racjonalność [Zjednoczonych Emiratów Arabskich] spowodowały ich porażki. Ich polityka poniosła porażkę i nie przyniosła im żadnych rezultatów.