Wprowadzenie

W tym dokumencie dokonujemy przeglądu radykalnych grup islamistycznych, które działają w Bośni i mają wpływ na diasporę bośniacką na Bałkanach i w całej Europie.

Dżihad podczas wojny domowej w Jugosławii

W epoce komunistycznej islam bośniacki istniał w stanie izolacji ideologicznej. W latach 1990., po upadku ZSRR i wraz z wybuchem wojny domowej w Jugosławii, religijno-ideologiczną próżnię wypełnili dżihadyści, którzy przyszli walczyć u boku Bośniaków, oraz kaznodzieje muzułmańscy, którzy przybyli, by szerzyć doktrynę radykalnego islamu. Dzisiaj istnieje w Bośni wyraźny podział między „starymi” muzułmanami –próbującymi zachować tradycyjne dziedzictwo bośniackiego islamu, który jest niejednorodny i włącza zwyczaje tureckie, sufickie i miejscowe – a „nowymi” muzułmanami, którzy są pod wpływem islamizmu i chcą zaprowadzić w kraju doktryny salaficką i wahabistyczną.

W oczach wielu muzułmanów na świecie wojna domowa w Bośni była walką o zachowanie fizycznego istnienia Bośniaków i ich narodowego i kulturalnego dziedzictwa, a także częścią globalnej walki o oczyszczenie i zjednoczenie narodu islamskiego. Bośnia zatem wkrótce stała się celem podróży wolontariuszy dżihadu, którzy przybyli, by dołączyć do swoich bośniackich braci w wojnie przeciwko Serbom i innym „niewiernym”. W rzeczywistości bośniacka wojna domowa pojawiła się w wygodnym momencie dla islamskich mudżahedinów. Wojna przeciwko Rosjanom w Afganistanie zakończyła się zwycięstwem i mudżahedini rozglądali się za nowym teatrem wojennym. Jeden z pierwszych dowódców wojowników dżihadu w Bośni, Saudyjczyk Abu Abd Al-Aziz Barbaros [1] , widział tę wojnę jako potwierdzenie proroctwa Mahometa, że “dżihad będzie trwał do Dnia Sądu Ostatecznego”.

Szczęśliwie dla mudżahedinów, USA i kilka krajów europejskich świadomie zezwoliły na ich napływ do Bośni [2] . W oparciu o ich doświadczenie w walce przeciwko Związkowi Radzieckiemu w Afganistanie te kraje uważały mudżahedinów za uprawnionych sojuszników, którzy mogą pomóc Bośniakom, a równocześnie dbać o interesy amerykańskie i europejskie. Również Arabia Saudyjska popierała mudżahedinów, których widziała jako narzędzie do przeciwważenia wpływów irańskich w Bośni, widocznych od początku wojny [3] .

Wojownicy, którzy zaczęli przybywać do Bośni przez Chorwację w 1992 r., byli Arabami z Egiptu, Arabii Saudyjskiej, Algierii i Jemenu, jak również muzułmanami z Afryki i z Azji. Początkowo nie dołączyli do armii bośniackiej, ale działali niezależnie, posługując się innymi metodami niż armia. Atakowali przez pola minowe, porywali żołnierzy serbskich i zabijali ich, filmując egzekucję, oraz siali postrach wszędzie, gdzie byli. Łączyli siły z elementami przestępczymi, uczestniczącymi w walkach i pomagającymi transportować broń i wojowników na front.

Mudżahedini założyli bazy w odległych górach, żeby nie ściągać na siebie uwagi. Kiedy jednak udało im się przejąć pewne obszary, zaczęli dawać znać o swojej obecności również w miastach. Amerykanie ocenili och liczbę na 1200-14000 wojowników, ale armia bośniacka szacuje, że było koło 3 tysiące mudżahedinów.

Jak wspomniano, początkowo mudżahedini działali niezależnie od bośniackich sił zbrojnych. Ale w 1993 r., po serii incydentów i doniesień o „zbrodniach wojennych” przeciwko populacjom serbskiej i chorwackiej, zostali wcieleni do armii bośniackiej jako odrębna jednostka – oddział Al-Mudżahid – specjalnie założona w tym celu. Wideo i zdjęcia puszczane w obieg przez samych mudżahedinów pokazywały, że koordynują swoje działania z małą liczbą wysokich rangą dowódców bośniackich, którzy wiedzieli, że mają do czynienia z ludźmi, wobec których wydane były nakazy aresztowania w związku z działalnością terrorystyczną. Jeden z dowódców oddziału Al-Muhadżid, Algierczyk o nazwisku Abu Al-Maali (alias Abd Al-Qader Mukhtari, członek algierskiej organizacji dżihadystycznej GIA, przezwany przez Amerykanów „mały Osama bin Laden”), podkreślił, że otrzymywał rozkazy bezpośrednio od przywódcy Bośni Aliji Izetbegovića i od szefa sztabu Bośni, Rasima Delića (ten ostatni był sądzony za zbrodnie wojenne w 2008 r. i skazany na trzy lata więzienia).



Oddział Al-Mudżahid [4]

Ideologicznym i politycznym przywódcą mudżahedinów był szejk Anwar Shaban, założyciel Islamskiego Ośrodka Kultury w Mediolanie i członek egipskiej Al-Gamaa Al-Islamiyya oraz weteran wojny w Afganistanie. W 1991 r. otrzymał azyl polityczny we Włoszech i wraz z wybuchem wojny w Bośni stał się kluczowym graczem w logistycznym aparacie rekrutowania, finansowania i transportowania mudżahedinów do Bośni oraz dostarczania broni. Został zabity w 1995 r. na chorwackim punkcie kontrolnym w Bośni wraz z trzema wysokimi rangą dowódcami oddziału Al-Mudżahid [5] .


Należy wspomnieć, że wielu wolontariuszy, którzy przybyli do Bośni, działało w poczuciu misji religijno-ideologicznej. Wierzyli, że ciężki los bośniackich muzułmanów jest rezultatem ich odejścia od korzeni islamskich i że muszą dlatego być przywróceni czystej wierze i praktykom wczesnego islamu, tj. salafizmu. Chociaż bośniackim muzułmanom było to obce, dla salafitów arabskich stanowiło zasadniczy element ich globalnej walki. Dla nich kryzys w Bośni był kolejnym sposobem mobilizowania muzułmanów na całym świecie, by przebudzili się i dołączyli do globalnej walki, jak zdarzyło się wcześniej w wojnie w Afganistanie i później w Iraku.

Wahabici w Bośni

Od początku lat 1990. Arabia Saudyjska przekazywała miliony dolarów do Bośni w celu szerzenia wahabizmu. W tym celu budowała meczety i madrasy, a bośniaccy duchowni kształceni w Arabii Saudyjskiej wracali do kraju i uczestniczyli w szerzeniu tej doktryny islamu. Temu celowi służyła także pomoc humanitarna dostarczana przez Arabię Saudyjską, jak również przybycie mudżahedinów do Bośni podczas wojny. Ci ostatni założyli sieć madras pod kierownictwem ideologa Al-Mudżahid, szejka Hafeza Imada Al-Masriego. Przy końcu wojny ponad 2 tysiące bośniackich muzułmanów przeszło przez te madrasy. Według uczniów Al-Masriego podczas wojny kierował on 19 madrasami, które rozmnożyły się do 25 po wojnie [6] .

Wahabici szerzyli swoje nauczanie także innymi sposobami. Istnieje wiele relacji o wahabitah dostarczających pomocy humanitarnej bośniackim wieśniakom, ale tylko ludziom, którzy spełniali ich kryteria. Na przykład, przyjeżdżali do głodującej wsi ciężarówkami pełnymi żywności, ale dawali ją tylko mieszkańcom uczęszczającym do madras [7] .

Mimo żądań zachodnich, by wydalić mudżahedinów, wielu z nich pozostało, żeniąc się z miejscowymi kobietami, co uprawniało ich do statusu stałego rezydenta w kraju, i kontynuowali szerzenie działalność misyjną i zdobywanie poparcia. Dzisiaj, wojownicy, którzy pozostali w Bośni, są zintegrowani z miejscową populacją: mają obywatelstwo Bośni i mówią miejscowym językiem, a wielu przyjęło miejscowe nazwiska i założyło rodziny. Trudno odkryć ich pochodzenie, chociaż kilka książek zawiera szczegółowe listy mudżahedinów w Bośni. Są aktywni w społeczności i państwie i mają strony internetowe, gazety i organizacje młodzieżowe do szerzenia swojej doktryny.

Początek radykalnego ruchu salafickiego w Bośni

Pierwszą społeczność salaficką w Bośni założył urodzony w Bośni Jusuf Barčić we wsi Bočinje i składała się ona głównie z Arabów, byłych wojowników oddziału Al-Mudżahid. Barčić opowiadał się za nieuznawaniem państwa i jego instytucji, a zatem odmawiał podporządkowania się prawom państwa „nawet czerwonemu światłu [na skrzyżowaniach]”. (Nic dziwnego, że zginął w wypadku samochodowym w 2007 r. W jego pogrzebie uczestniczyło ponad 3 tysiące salafitów z obszarów byłej Jugosławii, Austrii i Niemiec.) Był religijnym cudownym dzieckiem i nauczył się Koranu na pamięć w wieku 17 lat. Kontynuował naukę na wydziale Tafsir [komentarzy koranicznych] na Islamskim Uniwersytecie w Al-Madina w Arabii Saudyjskiej. Po powrocie do Bośni w 1999 r. zaczął nauczać i zebrał dużą grupę wyznawców. Wielokrotnie był aresztowany, a także odsiedział osiem miesięcy w więzieniu za zaatakowanie swojej żony i jej rodziny. Barčić był także znany szerzej z powodu wojowniczej osobowości i agresywnych prób przejęcia kilku meczetów w Sarajewie.

Według oficjalnego establishmentu religijnego w Bośni działalność Barčića finansował Muhamed Fadil Porča, duchowny bośniacki i głowa mieszczącego się we Wiedniu meczetu Al-Tawhid, który studiował razem z Barčićem w Arabii Saudyjskiej. Służył on jako przedstawiciel Wysokiej Komisji Saudyjskiej do Pomocy Bośni (SHCAB) i Saudyjczycy używali go do przekazywania pieniędzy do Bośni w celu kupowania ziemi i zakładania osiedli salafickich [8] .



Jusuf Barčić, założyciel pierwszej społeczności salafickiej w Bośni [9]



Duchowny bośniacki Muhamed Fadil Porča [10]


Innym źródłem finansowania dla salafitów bośniackich był Adnan Buzar [11] , kolejny mieszkający w Wiedniu funkcjonariusz SHCAB. Buzar znany jest z powodu afery w meczecie King w Sarajewie, kiedy to on i jego wyznawcy odmówili władzom religijnym wymiany imama z tego meczetu, stowarzyszonego z nimi, na człowieka wyznaczonego przez władze. Barčić utrzymywał także bliskie więzi z palestyńskim biznesmanem Ahmadem Shehadehem (bratem Salaha Shehadeha, założyciela militarnego skrzydła Hamasu), który mieszka w Bośni. Shehadeh studiował medycynę w Belgradzie w latach 1980. i podczas wojny założył bośniackie biuro saudyjskiej Organizacji Islamskiej Pomocy Międzynarodowej [12] .

Po śmierci Jusufa Barčića przywództwo salafitów w Bośni przeszło w ręce szejka Nusreta Imamovića.

Radykalny salafizm w dzisiejszej Bośni

Dzisiaj kaznodzieje saficcy w Bośni szerzą swoje przesłanie na stronach internetowych i wygłaszając kazania w społecznościach salafickich w krajach byłej Jugosławii i w całej Europie. Ich centrum jest wieś Gornja Maoča, zdominowana przez grupę wyznawców nauczania ruch salafitów-dżiahdystów i szejka Abu Muhammada Al-Maqdisiego [13] i szerząca te nauki wśród Bośniaków. W efekcie Gornja Maoča tworzy enklawę, która rządzi się niezależnie od bośniackich instytucji państwowych i establishmentu religijnego, gdzie władze bośniackie nie mają żadnej jurysdykcji.

Jej przywódcą jest Nusret Imamović, urodzony w Bośni w 1971 r., który studiował religię w Sarajewie i kilku krajach arabskich, włącznie z Arabią Saudyjską. Imamović walczył także w wojnie w Bośni. Do 2005 r. był imamem w meczecie King Fahd w Sarajewie – zbudowanym przez Arabię Saudyjską i podobno największym meczecie na Bałkanach – ale zwrócił na siebie uwagę publiczną w 2006 r., kiedy został przywódcą społeczności Gornja Maoča. Jego zwolennicy zwracają się do niego jako do emira wsi. Imamović zerwał wszystkie kontakty z oficjalnym przywództwem muzułmańskim i zastąpił państwowy program w miejscowej szkole materiałem bardziej odpowiadającym jego poglądom religijnym, opartym na jordańskim programie szkolnym.

W lutym 2012 r. Imamović został aresztowany na podstawie podejrzenia o udział w zamachu na ambasadę USA w Sarajewie. Zamachowiec, Mevlid Jašarević, przebywał w Gornja Maoča przed wyruszeniem do Sarajewa. Imamović został aresztowany wraz ze swoim bratem i kilkoma zwolennikami, ale został uwolniony kilka dni później. W ciągu ostatniego roku policja bośniacka przeprowadziła kilka rajdów na dużą skalę na tę wieś w poszukiwaniu broni.

Dwaj inni znani kaznodzieje to Bilal Bosnić i Idriz Bilbani. Bosnić jest najbardziej popularnym kaznodzieją wśród bośniackich salafitów i jest dobrze znany społeczeństwu bośniackiemu z powodu wielu wideo na YouTube, w których podburza ludzi przeciwko USA, Zachodowi i innym „niewiernym”. Mieszka w Bihać i podróżuje po całej Europie Zachodniej wygłaszając wykłady i zakładając nowe meczety. Wideo z dziesiątków jego wykładów, jakie wygłosił w Austrii, Niemczech, Holandii, Włoszech, Szwajcarii i krajach byłej Jugosławii można znaleźć w Internecie.

Trzydziestoletni Bilbani jest popularnym i charyzmatycznym kaznodzieją, który zdobył wykształcenie religijne w Novi Pazar w regionie Sandžak oraz na islamskim uniwersytecie w Kairze [14] . Był mieszkańcem Gornja Maoča, ale po zamachu na ambasadę USA w Sarajewie przeniósł się do Kosowa. Obecnie podróżuje po Europie i krajach byłej Jugosławii, wygłaszając kazania i wykłady. Bilbani służy jako autorytet prawoznawstwa islamskiego dla strony internetowej Stazom Islama i podpisuje wszystkie orzeczenia w dziale pytań i odpowiedzi strony.



Kaznodzieja salaficki Idriz Bilbani [15]

Społeczność salaficka w Gornja Maoča

Liczba mieszkańców Gornja Maoča zmienia się i ocenia się ją na 20 do 50 rodzin. Bośniaccy salafici z Austrii, Niemiec, Serbii i regionu Sandžak [16] często przebywają we wsi całymi miesiącami. Ci goście przybywają, żeby uczyć się i otrzymywać indoktrynację od Nusreta Imamovića. Mieszkańcy wsi odmawiają wstępu wszystkim poza „braćmi”, których znają. Ostatnio salafici starają się kupić ziemię w okolicy od Serbów i Chorwatów (za ceny powyżej rynkowej) w celu stworzenia ciągłego terytorium pod swoją kontrolą w Bośnii-Sandžaku-Kosowie. Pieniądze przychodzą głównie z Austrii, dzięki uprzejmości szejka Muhameda Porča. Wielu mieszkańców wsi ma obywatelstwo austriackie, co uprawnia ich do pomocy społecznej i usług rządu austriackiego. Mają broń (rzekomo używaną do polowania i samoobrony) i prowadzą zajęcia paramilitarne.

Bośniacka gazeta opublikowała niedawno artykuł zatytułowany „Gornja Maoča – punkt przerzutowy dla wahabitów wybierających się na Dżihad” [17] , który opisuje życie we wsi na podstawie anonimowego źródła, przedstawiającego się jako były zwolennik Nusreta Imamovića i były mieszkaniec Gornja Maoča. Poniższe szczegóły dostarczyło to źródło:

W ostatnich latach wieś odwiedzało wielu wojowników po drodze na fronty dżihadu w Iraku i Jemenie. Imamović wysyła tylko nieżonatych mężczyzn, bo nie chce odpowiedzialności za opiekę nad rodzinami, jeśli mężczyźni polegną w walkach. Wojowników przewozi do Iraku kaznodzieja Bilal Bosnić (patrz powyżej), podczas gdy człowiek o nazwisku Edis Bosnić jest odpowiedzialny za tłumaczenie materiałów Al-Kaidy na bośniacki. Ten ostatni znał Samira Khana, redaktora angielskojęzycznego magazynu “Inspire” Al-Kaidy na Półwyspie Arabskim, którego spotkał w USA. Imamović ma kontakty w wielu miastach Zachodniej Europy. Jego kontaktem w Wiedniu jest Adem Demirović oraz jego brat Ebu Tejma, a kontaktem w Monachium jest człowiek o nazwisku Senad Avdić [18] . Niektórzy mieszkańcy Gornja Maoča biorą udział w działalności przestępczej, takiej jak paserstwo, przy czym skradzione przedmioty sprzedają lub dają wdowom po arabskich wojownikach. Imamović rządzi wsią żelazną ręką i pierze mózgi mieszkańców ideologią Al-Kaidy. Po zamachu na ambasadę USA w październiku 2011 r. i następujących po nim aresztowaniach Imamović stał się paranoiczny, zaprzestał wszystkich widocznych działań, takich jak szkolenie w użyciu broni i zakazał wszelkich urządzeń elektrycznych. Bezpieczeństwo i tajność są odpowiedzialnością wszystkich mieszkańców (zarówno dzieci, jak dorosłych), a więc każdy obserwuje każdego.

Propaganda Online Imamovića – ekstremizm religijny i poparcie dla globalnego dżihadu

Głównymi stronami internetowymi używanymi przez Imamovića do szerzenia swojego nauczania są „Put Vjernika” („Droga wiernego”) [19] w „Stazom Islama” („Na drodze islamu”) [20] . Te strony internetowe dostarczają rozmaitych treści religijnych – artykułów kaznodziei związanych z grupą, wideo z kazań i wykładów tych kaznodziei oraz wideo Al-Kaidy i stowarzyszonych z nią grup w tłumaczeniu na bośniacki. W dodatku do kwestii Koranu, prawoznawstwa i obyczajów islamskich strony te także omawiają takie kwestie jak takfir, dżihad i stosunki między muzułmanami a niewiernymi oraz odpowiedzi na pytania czytelników. Dostarczają także tłumaczeń artykułów, książek i fatw znanych duchownych salafitów-dżihadystów, takich jak Abu Muhammad Al-Maqdisi i jego uczniowie. W ten sposób Imamović udostępnia Bośniakom ideologię salaficko-dżihadystyczną.

Główne punkty ideologii Imamovića

Salafici w Bośni, a głównie Imamović, otwarcie popierają Al-Kaidę i ruch globalnego dżihadu. W kazaniach nadają legitymację religijną szkodzeniu niewiernym i atakowaniu Zachodu. Przykład można znaleźć w wykładzie Imamovića wygłoszonym 7 marca 2011 r., zatytułowanym „Prawa dżihadu”, w którym wyjaśnia on, że walka przeciwko niewiernym jest „walką zbrojną, walką karabinami, nie zaś piórami. Bowiem po arabsku mówimy ‘qatl’, co znaczy ‘zabić’, a zabijania można dokonać tylko karabinami” [21] .

W fatwie z 2008 r. Imamović legitymizował zamachy samobójcze. Czytelnik strony internetowej „Droga wiernego” zadał pytanie: „Czy jest grzechem noszenie pasa z materiałem wybuchowym i zdetonowanie go między niewiernymi?” Imamović odpowiedział: „Nie uważamy tej formy walki za zabronioną; jednak w odróżnieniu od konwencjonalnej broni, może być używana tylko w specjalnych okolicznościach” [22] . W duchu doktryny salafitów-dżihadystów Imamović przyjmuje twardą postawę wobec muzułmanów, którzy nie są wystarczająco pobożni jak na jego standardy. Według niego nawet muzułmanie, którzy modlą się, dokonują hadż (pielgrzymki do Mekki), są dobroczynni itd., są celem dżihadu, jeśli zaniedbują choćby jedno prawo islamu.

Poparcie dla islamu wyraża się także w ceremoniach, imprezach i folklorze salafitów bośniackich. W wielu wideo online kaznodzieja Bilal Bosnić śpiewa pieśni pochwalne dla mudżahedinów, jak również pieśni zaklinające ich, by wywarli zemstę na USA i innych narodach zachodnich. W jednym z wideo Bosnić śpiewa: „Piękny dżihad wzniósł się nad Bośnią/Bośniacy zaczęli mówić takbir i modlić się…/Niechaj wie Ameryka, że dokonuję Dawaa/i modlę się, żeby się rozpadła na kawałki. O niewierni! Spróbujcie dotknąć mudżahedinów jeszcze jeden raz/ a nasi bracia talibowie natychmiast przybędą/ i osądzą was swoimi mieczami” [23] .

W innej pieśni, wychwalającej zamachy samobójcze, Bosnić mówi: „Dżihad, dżihad, o Allahu/ Dżihad, dżihad, o Allahu/ jest odkupieniem muzułmanów. Niechaj Ameryka i inni tyrani wiedzą/ że teraz wszyscy muzułmanie są jednością z talibami/ Słuchajcie teraz wszyscy moi bracia/ wierni z całego świata: z materiałem wybuchowym na naszych piersiach utorujemy drogi dżihadu… Mudżahedini Palestyny/oddają życie za szahadę/ Niechaj cieszą się rajem” [24] .



Bosnian Salafi leader Nusret Imamović [25]

Szerzenie pojęcia dżihadu na stronie internetowej “Droga wiernego”

Dżihad jest centralnym tematem strony internetowej “Droga wiernego”, która donosi z wszystkich frontów dżihadu: Jemen, Afganistan, Somalia, Czeczenia, Irak a ostatnio także Syria. Niemal wszystkie relacje oparte są na oświadczeniach Al-Kaidy i organizacji z nią stowarzyszonych. Dodatkowo strona zawiera propagandowe wideo tej organizacji w tłumaczeniu na bośniacki. Wśród wideo są wypowiedzi Osamy bin Ladena, Aymana Al-Zawahiriego, Anwara Al-Awlakiego, talibów, rebeliantów czeczeńskich i wielu innych. Niektóre z tych wideo były przesyłane z serwera aż 4 tysiące razy.

Strona ta niedawno opublikowała artykuł z okazji pierwszej rocznicy śmierci bin Ladena, w którym czytamy: „Mimo oczekiwań USA i Europy Al-Kaida tylko urosła w siłę po wyeliminowaniu Szejka [bin Ladena] i odniosła zwycięstwa w Jemenie, Mali i Somalii. Jej wpływy wzrosły także w Libii, Algierii, Syrii i Egipcie. Dla nas Osama jest największym wojownikiem, jaki kiedykolwiek podniósł się przeciwko krzyżowcom i syjonistom… Fakt, że Amerykanom udało się zabić Szejka Osamę, nie jest wstydem, bowiem bohaterowie umierają na polu bitwy. Dzień śmierci każdego człowieka jest wyznaczony. Czy Amerykanie z wszystkimi ich mediami, ich wojskiem i ich aparatami wywiadu, mogą zabić sprawę, dla której żył i został zamordowany Szejk? Absolutnie nie! Szejk Osama nie założył organizacji, która umarłaby, kiedy on [umarł] i zniknęła wraz z nim!

Ameryka będzie tęsknić do dni, kiedy Osama był żywy. Po zamordowaniu go dżihad przeciwko zachodniemu wrogowi i jego marionetkom tylko narośnie i będzie bardziej upokarzający dla wszystkich niewiernych. Niechaj Amerykanie wiedzą, że płomień dżihadu będzie palił się jaśniej niż robił to w dniach Szejka bin Ladena!…

Czas dowiedzie, że zamordowanie bin Ladena jest bumerangiem, który wróci, żeby uderzyć zabójców. [Przez dokonanie] tego morderstwa Ameryka rozpaliła pragnienie w sercu muzułmanów i nie-muzułmanów, aby zainteresować się życiem i ideami Szejka. Sprzecznie z oczekiwaniami wielu na Zachodzie, w rzeczywistości wzmocniło to Al-Kaidę” [26] .

Do artykułu dołączono szereg linków do przemówień bin Ladena, w których zwraca się on do obywateli Europy i USA [27] .

Zamach na ambasadę USA w Sarajewie – ślady prowadzą do Imamovića

23 kwietnia 2012 r. sąd w Bośni postawił w stan oskarżenia Mevlida Jašarevića i dwóch innych ludzi, wszyscy trzej mieszkańcy Gornja Maoča, pod zarzutem założenia organizacji terrorystycznej i podważania bezpieczeństwa narodowego przez dokonanie zamachu na ambasadę USA w Sarajewie w październiku 2011 r. Oskarżenie stwierdzało, że zamach został zaplanowany w Gornja Maoča, i że grupa Gornja Maoča próbowała zatrzeć ślady, ukrywając broń i DVD z oświadczeniem Jašarevića, w którym oznajmiał o swoim zamiarze dokonania zamachu. Oświadczył, że jego motywami była działalność USA w Afganistanie, obecność NATO w Bośni i syjonistyczna okupacja Palestyny.

Jašarević jest urodzonym w Serbii muzułmaninem z regionu Sandžak, który ma muzułmańską większość. Mieszkał w Austrii i był tam aresztowany za działalność przestępczą. Ostatnio mieszkał w Gornja Maoča oraz w mieście Novi Pazar w regionie Sandžak. W mieście tym jest duża grupa salaficka, której członkowie są zwolennikami Nusreta Imamovića. Centrum ich działalności jest meczet Furqan, którego imamem jest duchowny o nazwisku Abu Safia.

W kazaniu ogłoszonym w Internecie 4 listopada 2011 r. – kilka dni po zamachu na ambasadę USA w Sarajewie – Abu Safia wyraził pewne zastrzeżenia do zamachu, ale powiedział, że jest to znacznie mniej poważne niż przestępstwa samych Amerykanów. Powiedział: „Największym tyranem naszych czasów, fałszywym bogiem jest Ameryka. Wielu naszych ludzi [muzułmanów] tłumnie składa mu ofiary i kraj, w którym żyjemy, chce mu złożyć nas w ofierze. Płaszczą się i czczą tych przeklętych [Amerykanów], największych złodziei, jacy kiedykolwiek żyli na ziemi. Nic nie jest święte w oczach [kraju, w którym żyjemy] i jest on skłonny poświęcić własnych ludzi tylko, żeby przybliżyć się do tyrana, największego fałszywego boga na tym świecie [USA]. Tego, co zrobił Mevlid [Jašarević] nie można porównywać do sposobów, w jakie Ameryka szerzy Demon-krację. Robi to przez rozlew krwi! Modlę się, by Allah pomógł mudżahedinom w ich drodze, upokorzył politeizm i politeistów i zaszokował niewiernych!” [28]



Zamachowiec z Sarajewa Mevlid Jašarević [29]

Odrzucanie demokracji i nowoczesnego państwa, dystansowanie się od niewiernych

W duchu ideologii salaficko-dżihadystycznej salafici bośniaccy odrzucają nowoczesne państwo i demokrację i podkreślają znaczenie dystansowania się od niewiernych. Poświęcają znaczną część artykułów i kazań potępianiu zasad demokracji i określają państwo i jego instytucje mianem „taghout” – słowo znaczące tyranię i niewiarę.

W jednym z kazań, zatytułowanym “Prawa dżihadu” [30] , Imamović stwierdza, że obowiązkiem muzułmanina jest noszenie broni, zabijanie niewiernych i eliminacja:niewiary”, czyli nowoczesnego państwa i jego praw. Podkreśla, że muzułmanin nie może mieszkać blisko nie-muzułmanów i musi się od nich dystansować. Kazanie skupia się na wersecie „Zwalczajcie ich, aż nie będzie już fitna i religia w całości będzie należeć do Allaha [Koran 8:39]”.Imamović lansuje interpretację, według której fitna znaczy tutaj „niewiarę”. Ten werset jest jednym z kamieni węgielnych teologii salafitów-dżihadystów i używają go do uzasadnienia otwartej wojny przeciwko świeckim władcom i tym, których uważają za wrogów islamu.

Poniżej podajemy fragmenty tego kazania:

“Prawa dżihadu zostały napisane, by zdławić szirk [politeizm]. [Koran powiada], ‘Zwalczajcie ich, aż nie będzie już fitna’. Co znaczy tutaj fitna? Znaczy szirk [politeizm]. Aż nikt nie oddaje czci nikomu poza Allahem. Taki jest cel dżihadu. Nie wystarcza, że człowiek mówi ‘Nie ma Boga nad Allaha’… Musi on przestać czcić niewiarę i [przyjąć] tawhid [monoteizm]. Dla zdania ‘Nie ma boga nad Allaha’… wyciągane są miecze, dokonana została hidżra [podróż Mahometa z Mekki do Medyny, a potem każda emigracja muzułmańska w celu zachowania wiary] i wynaleziony został dżihad. To zdanie oddziela dobro od zła. Odróżnia drogi tawhid od [dróg] niewiary. Mówi nam, że nasze drogi [i drogi niewiernych] nie są te same. [Wymówienie] szahada jest kluczem do raju.

Nie tylko szahada [jest kluczem do raju], ale także hidżra – porzucenie domu i środowiska, które dzielisz z niewiernymi. Z braku osobistych przykładów i podczas długich wieków, kiedy muzułmanie żyli wśród niewiernych, zagubili oni drogę. Dzisiaj nie jest popularne mówienie o hidżra, więc nikt nie mówi. A kiedy ktoś mówi o hidżra, natychmiast otrzymuje łatkę kultu, ekstremisty, który wymyśla nowe reguły dla islamu. Jak gdyby nasz kalendarz nie zaczynał się od hidżra [Mahometa]. Tak więc widzimy, że każda inna sytuacja [tj. życie wśród niewiernych] jest nienaturalna. Bez hidżra nie możemy dokonać dżihadu.

W dzisiejszej atmosferze wszyscy ci kaznodzieje, którzy wierzą, że są na wygodnej drodze, którzy nie znają celu swojego nauczania i którzy zamazują prawdę, wiodą ludzi fałszywą ścieżką. [Robią to], ponieważ to, co się [dla nich] liczy, to żeby ich konta bankowe pozostały pełne. Jeśli zaczynasz mówić prawdziwym językiem szariatu i używasz słów takich jak szirk, kufr [niewiara], munafiq [hipokryta], hidżra i dżihad, ich włosy natychmiast stają dęba… ponieważ [boją się], że pieniądze nie napłyną.

… Muzułmanin, który żyje w środowisku politeistycznym i nie opuszcza go, ale nadal żyje z [politeistami], jest niewiernym, nawet jeśli modli się i chodzi do meczetu. Może spełnić swój obowiązek tylko przez publiczne powiedzenie [politeistom], że są niewiernymi. Nie jest to łatwe dzisiaj, ponieważ im ostrzejsze są nasze kazania, tym silniejszy opór ze strony niewiernych i politeistów. Musimy zrozumieć, dokąd idziemy. Allah wypróbuje nas. Jak daleko ta próba pójdzie i jak długo będzie trwała? Aż zrozumiemy kim są [prawdziwi] mudżahedini. Musicie przygotować się na ten dzień. Wiemy, że wielu zejdzie z drogi i odwróci się do nas plecami. [Ale] nie martwcie się, bo rozpoczynamy nowy rozdział, rozdział walki, bowiem jest napisane, że miecze nie ustaną spadać na niewiernych. Kiedy ustaną? Kiedy oni porzucą szirk i zwrócą się do tawhid. Ponieważ zaś szirk i tawhid nie mogą koegzystować, dżihad nie ustanie tak długo, jak długo istnieje szirk i niewiara… Jak długo istnieje choćby mała ilość szirk, walka musi trwać, ponieważ cała religia [musi być] Allaha, a nie tylko jej część. Jak długo religia nie jest Allaha, dżihad musi trwać – i nie przez kazania, ale przez zabijanie. Powiedziane jest ‘Zabij ich’. Zabij ich!

W momencie, w którym stosujemy te prawa do naszej rzeczywistości, wszystko staje się jasne; rozumiemy, kto robi co i co musi być zrobione. Wszyscy ci ludzie, którzy tworzą prawa i zmuszają nas, byśmy ich przestrzegali, ci, którzy weszli do parlamentów niewiernych i legalizują homoseksualizm i lekcje muzyki w szkołach – co z nimi? Musimy ich zwalczać! Pozwalają na to, czego Allah zabronił! Według idżamaa [konsensus duchownych] musimy prowadzić przeciwko nim dżihad! [Wypowiedzenie] szahada i te wszystkie prawa, których przestrzegają, nie ochronią ich! Tych, którzy fraternizują się z politeistami, tych, którzy potępiają mężczyzn tawhid – nic nie ochroni ich przed dżihadem”.

Wpływy bośniackich duchownych salafickich poza Bośnią

Jak wspomniano, centrum działalności bośniackich kaznodziei salafickich jest w samej Bośni i w krajach byłej Jugosławii. Mają oni jednak wpływ na diasporę bośniacką w całej Europie Zachodniej. Przegląd wideo przedstawiających Bilala Bosnića i Idriza Bilbaniego pokazuje, że wygłaszali oni wykłady w Szwecji, Holandii, Danii Włoszech, Francji, Niemczech, Austrii i innych krajach.

Inną wskazówką są więzi, jakie utrzymują z dżihadystami francuskimi. Te więzi stały się jawne, kiedy członkowie dżihadystycznego Ansar Al-Haqq poprosili Idriza Bilbaniego o zaaprobowanie treści antydemokratycznych ulotek, które rozdawali przed wyborami we Francji jako część kampanii zatytułowanej „Wszyscy przeciwko Demon-kracji”. Ulotka pod tytułem “Prawda o demokracji” wzywała muzułmanów francuskich do bojkotu wyborów, ponieważ uczestnictwo w nich jest aktem niewiary. Ulotka wyrażała wyraźną ideologię salafitów-dżihadystów i stwierdzała, że jej treść zaaprobował szejk Abu Osama Bilbani –pseudonim Idriza Bilbaniego [31] .

Takfirigrupy bośniackiej: stosunki z niewiernymi muszą być oparte na nienawiści

Jeszcze bardziej radykalna grupa muzułmanów z krajów byłej Jugosławii, nazywana Kelimetul Haqq, ma swoją siedzibę w Wiedniu. Przewodzi jej Nedžad Balkan, alias Ebu Muhammad, który jest imamem meczetu Al-Sahaba w Wiedniu. Poprzednio stowarzyszony z bośniackim duchownym w Wiedniu, Muhamedem Porčą (który finansował działalność Barčića), przyjął stanowisko w meczecie Al-Sahaba po kłótni z Porčą i jego przyjaciółmi. Jest także skłócony z ruchem Imamovića, który uważa za niewystarczająco pobożny.

Na początku lat 1990. studiował na Uniwersytecie Islamskim w Al-Madina w Arabii Saudyjskiej, ale rozczarował się polityką Arabii Saudyjskiej i powrócił do Wiednia. Przyjął ekstremistyczne poglądy, podobne do poglądów Al-Takfir Wal-Hijra [32] – tak skrajne, że żaden reżim ani ruch muzułmański nie mógł spełnić jego standardów ideologicznych. Balkan nie tylko odrzuca administrację bośniacką, ale także sam akt mieszkania w Bośni, ponieważ jego zdaniem muzułmanin nie może żyć w kraju, który mieni się muzułmańskim, ale nie przestrzega praw islamu w całości.



Przywódca Kelimetul Haqq, Nedžad Balkan [33]

Balkan prowadzi kilka stron internetowych, poprzez które szerzy swoją ideologię. Strony te zajmują się głównie identyfikowaniem niewiary w głównych nurtach islamu oraz sposobami rozprawienia się z nimi, ale zajmują się także złem Zachodu. W lipcu 2011 r. na jednej ze swoich stron internetowych zamieścił swoją książkę pod tytułem „Niewiara ONZ-u i jej państw członkowskich”, w której potępia ONZ i jego zasady założycielskie jako dowód, że kraje muzułmańskie, które akceptują autorytet ONZ-u, zdradziły islam. W książce pisze: „Jednym z największych [aktów] niewiary w naszych czasach jest sankcjonowanie członkostwa w ONZ, która jest ‘matką’ nowoczesnej niewiary, demokracji, sekularyzmu i ateizmu. Pozwolenie na zostanie członkiem tej przeklętej organizacji stworzyło sytuację, w której jej krytycy przedstawiani są jako dziwaczni i izolowani [ludzie]” [34] . W książce ostro krytykuje władze saudyjskie i przedstawia USA i Europę, o których mówi, że sterują polityką globalną, jako kraje „niewiernych”. Autor wzywa muzułmanów, by przeciwstawiły się ich programowi, ponieważ stosunki między muzułmanami a niewiernymi muszą bazować „na nienawiści, wrogości i wojnie – ponieważ krew i własność niewiernego podlega konfiskacie!” [35]

Źródła serbskie: zamachowiec z Tuluzy przebywał w obozie szkoleniowym dżihadu w Bośni

Według źródeł z Serbii i z Republika Srpska, zamachowiec z Tuluzy, Muhammad Merah, spędził pewien czas w obozie szkoleniowym dżihadu w Bośni na około dwa tygodnie przed rozpoczęciem serii zamachów. Obóz prowadzony jest przez organizację Poziv U Raj („Wezwanie do raju”). Jest to bośniacka gałąź niemieckiej organizacji o tej samej nazwie (Einlaudung zum Paradies), pod przewodnictwem radykalnego kaznodziei Pierre’a Vogela, którego działalność została zakazana w Bawarii z powodu jej misjonarskiego charakteru [36] .

* A. Ceresnjes i R. Green są pracownikami badawczymi w MEMRI.


Przypisy (nie spolszczone):

[1] Barbaros, whose real name is 'Abd Al-Rahman Al-Dosari, was born in Saudi Arabia in 1942. In the 1980s, he was one of the founders of the jihad movement in Afghanistan and subsequently of the Al-Qaeda movement.

[2] The U.S. initially paid little attention to the civil war in Yugoslavia. The Serbs had the support of Russia, their traditional ally and patron, whereas Germany, Austria and the Vatican stood alongside Croatia and Slovenia, thus gaining influence of their own in the region. When the U.S. finally decided to try to influence events in the Balkans, its only possible partners were the Bosnian Muslims.

[3] Saudi Arabia and Iran eventually arrived at a modus vivendi: the Iranians confined themselves to presence in the Bosnian security forces, whereas the Saudis engaged in humanitarian action, spread Wahhabi Islam and assisted the mujahideen indirectly.

[4] Image source: ensarije.com.

[5] Globaljihad.net, April 29, 2009.

[6] BHdani (Bosnia), September 7, 2011. After the September 11 terrorist attacks, Al-Masri was expelled from Bosnia at the request of the U.S. and transferred to Egypt, where he was incarcerated until the fall of the Mubarak regime. He is currently back in Bosnia and is believed to have given religious authorization for the recent attack on the U.S. embassy in Sarajevo. Minber.ba, April 5, 2011.

[7] This method was popular with the Serbs and Croats as well. They would only give food to citizens who attended prayers at the churches, where the humanitarian aid was distributed.

[8] Večernje Novosti (Bosnia), October 31, 2011.

[9] Image source: Serbiana.com.

[10] Image source: Islamom-ponosei.de.tl

[11] Buzar is the father-in-law of late Palestinian arch-terrorist Abu Nidal (whose wife and daughter hold Bosnian citizenships). Islamicpluralism.org, November 7, 2011.

[12] Slobodna Bosna (Bosnia), March 29, 2007.

[13] Abu Muhammad Al-Maqdisi, whose real name is 'Issam Al-Barqawi, is a Jordanian cleric of Palestinian origin. Born in 1959, Al-Maqdisi is considered the current spiritual leader of the Salafi-jihadi movement. In his writings, he has established the view that rulers who do not govern according to the laws of Islam are considered infidels, and that Muslims should reject them and their governments, and wage jihad against them. He sparked controversy by publishing books in which he claimed that the Saudi regime and royal family are infidel. Al-Maqdisi’s students include the late leader of Al-Qaeda in Iraq, Abu Musab Al-Zarqawi, and he provides guidance to jihad fighters and organizations worldwide. See MEMRI Special Dispatch No. 3960, „Minbar Al-Tawhid Wal-Jihad – Major Jihadi Website Inciting Attacks on the U.S. – Hosted in NJ”, July 1, 2011, http://www.memri.org/report/en/0/0/0/0/0/0/5423.htm .

[14] Ansar-alhaqq.net, March 19, 2012.

[15] Image source: memri.org, April 5, 2012.

[16] A region in Serbia on the border with Montenegro, which also borders Bosnia to the west and Kosovo to the east.

[17] Slobodna Bosna (Bosnia), April 2, 2012.

[18] This is a different individual from Senad Avdić who is a columnist for Slobodna Bosna.

[19] Putvjernika.com .

[20] Stazomislama.com .

[21] http://www.youtube.com/watch?v=KiQSnxjaIKU&feature=related .

[22] Sarajevo Oslobodjenje (Bosnia), February 3, 2010. The response was removed from the website after being widely quoted in the Bosnian, Serbian, Croatian, and international press. Also see dw.de, October 12, 2010.

[23] See MEMRI TV Clip No. 3459, „Bosnian Salafist Preacher Bilal Bosnić Sings Songs of Jihad: 'With Explosives on Our Chests We Pave the Way to Paradise’, http://www.memri.org/clip/en/0/0/0/0/0/0/3459.htm . See also http://www.youtube.com/watch?v=MQcOw6o9eFc&feature=related .

[24] http://www.youtube.com/watch?v=_c8fNpD7n14&feature=related .

[25] Image source: croportal.ba.

[26] Putvjernika.com, May 2, 2012.

[27] Putvjernika.com, September 26, 2009.

[28] http://www.youtube.com/watch?v=jB1NKyssApI .

[29] Image source: Informer.ba.

[30] An audio recording of the sermon was uploaded to YouTube on May 7, 2011. http://www.youtube.com/watch?v=KiQSnxjaIKU .

[31] See MEMRI Special Dispatch No. 4634, „French Islamist Forum Prepares Anti-’Demon-Cracy’ Campaign for French Presidential Election,” April 5, 2012, http://www.memri.org/report/en/0/0/0/0/0/0/6254.htm . The flyer can be downloaded from http://www.2shared.com/document/5WvfX2hS/La_ralit_de_la_dmocratie.html .

[32] A radical Islamist group founded by Shukri Mustafa which emerged in Egypt in the 1960s as an offshoot of Muslim Brotherhood.

[33] Image source: www.youtube.com .

[34] www.kelimetul-haqq.org. The Unbelief of the UN and Its Member States, page 11.

[35] www.kelimetul-haqq.org. The Unbelief of the UN and Its Member States, page 45.

[36] See vesti-online.com, March 26, 2011.